Renault nie chce wprowadzać do swojej sieci sprzedaży modelu agencyjnego i wierzy w swoich dealerów. Kwestia ta pojawiła się w wywiadzie, którego udzielił dyrektor włoskiego oddziału firmy.
Agencyjny model sprzedaży polega na tym, że za cały proces sprzedaży odpowiada koncern samochodowy, wystawia też faktury a samochody pozostają jego własnością do momentu odebrania auta przez klienta. Zupełnie inaczej wygląda model dealerski, w którym dealer jest przedstawicielem producenta i kupuje samochody na siebie oraz zarządza procesami pozyskania klienta, sprzedaży i serwisu.
Renault wybrało – w przeciwieństwie do wielu innych producentów – model tradycyjny. Dealerzy pozostają z takimi umowami jakie mieli.
Zobacz: Nowe samochody Renault. Promocje
„Odnowiliśmy umowy dealerskie dla wszystkich europejskich dealerów. Jesteśmy przekonani, że umowa dealerska jest nadal najwłaściwszym rozwiązaniem w tej historycznej fazie zarządzania relacjami z dealerami, aby mieć z nami przedsiębiorców, którzy są naprawdę zaangażowani. Wierzymy również, że ograniczanie kosztów, co robimy, oraz przejrzystość cen, co robimy na przykład w przypadku Dacii, ale także Renault, może również odbywać się w ramach mandatu dealerskiego.” – powiedział Raffaele Fusilli, dyrektor koncernu we Włoszech. „Dla nas jest to model, który działa najlepiej. Zadam jeszcze jedno pytanie: czy w czasach takiej rewolucji w technologii, przemyśle, kulturze, zachowaniach zakupowych klientów, naprawdę konieczne jest wprowadzanie zmian w umowie, aby zwiększyć entropię? Naszym zdaniem nie.”
źródło: Motor1
Najnowsze komentarze