Cztery egzemplarze Renault Zoe wystartowały w e-Rajdzie Monte Carlo. Nie jest to oczywiście rajd wirtualny, a impreza dla samochodów o zerowej emisji dwutlenku węgla. Start miał miejsce w podparyskim Fontainebleau (tym samym, o którym przed laty śpiewali Bogusław Mec i Krystyna Giżowska), a meta została wyznaczona w Monako.
Wszystkie cztery startujące egzemplarze Zoe startujące w e-Rajdzie Monte Carlo są już wyposażone w nowe zespoły napędowe pozwalające – wg normy NEDC – na pokonanie 400 km bez ładowania. Realny zasięg, to co najmniej 300 km.
Dodajmy, że Zoe zwyciężyło w tej imprezie w dwóch poprzednich edycjach – w latach 2014 i 2015. W tym roku Renault zaprosiło do jednej ze swoich załóg aktorkę, modelkę i prezenterkę telewizyjną, Adrianę Karembeu (na zdjęciu poniżej), co może zasięgu Zoe nie zwiększy, ale jazdę autrakcyjni niewątpliwie ;-)
Adriana Karembeu jest kobietą mocno zaangażowaną motoryzacyjnie. Brała udział w różnych imprezach samochodowych, np. w opisywanych przez nas przed laty Rallye des Gazelles czy Rallye des Princesses. To pani aktywnie działająca na rzecz organizacji charytatywnych, w tym Francuskiego Czerwonego Krzyża i Reporterów bez Granic. Miło byłoby, gdyby Adriana Karembeu znalazła się w zwycięskiej załodze ;-)
Bo celem dla Renault jest oczywiście trzecie z rzędu zwycięstwo w e-Rajdzie Monte Carlo. Impreza nie jest jednak zwykłą walką samochodów elektrycznych. Na załogi czekają niemałe trudy, w tym przejazd legendarną przełęczą Col de Turini, przez którą prowadzi także jeden z odcinków specjalnych legendarnego Rajdu Monte Carlo, którego kolejna edycja odbędzie się w styczniu przyszłego roku.
Mamy nadzieję, że Renault Zoe odniesie kolejne zwycięstwo w e-Rajdzie Monte Carlo. Impreza odbywa się pod patronatem FIA.
Rajd e-Monte Carlo trwa w tym roku od 12. do 16. października.
Renault Zoe jest najchętniej kupowanym elektrycznym samochodem w Europie. Do tej pory zarejestrowano na Starym Kontynencie przeszło 50.000 egzemplarzy tego auta. Dodajmy, że Zoe jest samochodem od podstaw przygotowanym jako auto elektryczne.
Krzysztof Gregorczyk; zdjęcia: Renault
Najnowsze komentarze