Do niezwykłego zdarzenia doszło w Irlandii. Kierowca Peugeota 206 zbiegł z miejsca kolizji drogowej, a sędzia orzekł przepadek samochodu na rzecz lokalnego posterunku policji.
Jak wykorzystać porzucony w wypadku samochód na rzecz wspólnego dobra? Taką decyzję podjął irlandzki sędzia, gdy na wokandę trafiła nietypowa sprawa z pojazdem Peugeot. Prawo w Irlandii składa się z prawa konstytucyjnego, ustawowego i zwyczajowego. Najwyższym prawem w państwie jest Konstytucja Irlandii, z której wywodzi się całe pozostałe prawo. I dopuszcza także przepadek mienia.
Kiedy policja przyjechała na miejsce kolizji drogowej w hrabstwie Loais w Irlandii, zastała na miejscu uszkodzonego zielonego Peugeota 206. Kierowca najwyraźniej porzucił samochód, który nie miał ani właściwych dokumentów, ani ubezpieczenia. Gdy funkcjonariusze skontaktowali się z właścicielem, który widniał w systemie, ten oświadczył, że samochód sprzedał i nie wie, co zrobił z nim nowy właściciel.
Zobacz: Nowe samochody Peugeot
Sprawa trafiła przed sąd, a ten przychylił się do wniosku policji, by orzec przepadek wyprodukowanego w 2001 roku Peugeota na rzecz lokalnego posterunku. Auto zostanie doprowadzone do stanu używalności i najprawdopodobniej zostanie sprzedane, a pozyskane w ten sposób pieniądze posłużą do wsparcia działalności lokalnych mundurowych.
W ten sposób auto, zamiast niszczeć na policyjnym parkingu i zabierać miejsce, od razu posłuży dobru wspólnemu. Czy w naszym kraju taka sytuacja byłaby możliwa?
źródło: Leinster Express, zdjęcie ilustracyjne
Najnowsze komentarze