Carlos Tavares chce zredukować koszty dystrybucji nowych samochodów marek Citroën, DS Automobiles, Fiat, Jeep, Opel i Peugeot aż o 50% do 2030 r. Jednym z elementów tego planu jest pozbywanie się z sieci sprzedaży mniejszych dealerów, którzy nie radzą sobie z realizacją zadań stawianych przez koncern. Właśnie ogłoszono 20% redukcję ilości dealerów we Francji.
Zamkniętych zostanie jeden na każde pięć salonów. Koncern realizuje ten plan pomimo aż 14% spadku sprzedaży w 2022 roku i ostrzeżeń, że niestabilna sytuacja w sieci może prowadzić do dalszych problemów. We Francji zostanie zamkniętych aż 240 z 1200 dotychczasowych dealerów. Proces ten już trwa i wiele salonów się zamyka, trwają też przejęcia i sprzedaże.
Zobacz: testy nowych i używanych samochodów
Salony, które grupa pozostawia w sieci, muszą się zmienić w tak zwane Domy Stellantis. Będą sprzedawały wszystkie marki pod jednym dachem: Citroën, Fiat, Jeep, Opel i Peugeot jako marki popularne oraz oddzielnie marki premium, takie jak DS Automobiles, Alfa Romeo, Lancia i być może Maserati.
Zobacz: nowe samochody Citroën. Promocje
Koncern mówi o lepszej obsłudze klienta, dealerzy narzekają na chaos decyzyjny i ciągłe zmiany koncepcji. Niedawno okazało się na przykład, że każda marka będzie musiała mieć dedykowaną obsługę i brak fizycznego przejścia wewnątrz salonu – o czym wcześniej nie było mowy. Wiele umów jest niepodpisanych a sami dealerzy nie wiedzą do końca jakie marki będą sprzedawać, ich podział jest bowiem zarówno przedmiotem targów jak i wewnętrznych ustaleń pomiędzy osobami za nie odpowiedzialnymi.
Tymczasem we Francji dealerzy pozostają w sporze z producentem – wiele kwestii nie jest do tej pory rozwiązanych a Stellantis nie ustosunkował się listy żądań, zgłoszonych przez sieć sprzedaży.
źródło: Turbo.fr
Najnowsze komentarze