„Auto-Świat” nr 32 (579) z 07.VIII.2006
Stron: 52 (z okładką)
Cena: 1,90zł
Koszt 1 strony: nieco ponad 3,6 grosza
Warto kupić: można
O jakich markach francuskich piszą: Citroën, Peugeot, Renault (+Dacia)
Jakim modelom poświęcono miejsce: C4, C4 Picasso, 205, 206 CC, 306, Clio III, R5 Turbo, R19, Logan, sportowe
Spis treści zapowiada (ilustrując to zdjęciem) artykuł o C4 Picasso, a zestawienie opisanych marek informuje, że o wszystkich trzech francuskich producentach coś poczytamy. Pora więc przejrzeć „Auto-Świat” i sprawdzić, co ciekawego nawypisywali nasi ulubieni dziennikarze ;-)
Pierwsze francuskie auta znalazłem już na stronie 9. Dwóch faworytów „AŚ” wśród silników do 1,6 litra pojemności, to citroënowy 1.6 HDi oraz 1.5 dCi od Renaulta. To przy okazji artykułu o dieslach. W istocie – to znakomite silniki! Na temat tego w Renault pisaliśmy już kilkakrotnie – testowaliśmy jego słabsze odmiany w Clio III i Dacii Logan, a mocniejszą w Modusie, którego test niebawem opublikujemy.
Na stronie 12. przedpremierowa prezentacja Citroëna C4 Picasso. Prawdziwe auto zostanie pokazane publiczności dopiero na paryskim salonie samochodowym, a do sprzedaży w Polsce ma trafić pod koniec roku. Pewnie jednak warto będzie zaczekać z kupnem do lutego – wówczas należy się spodziewać specjalnych cen na modele z roku 2006 ;-) Wprawdzie „AŚ” twierdzi, że C4 Picasso w tym roku w Polsce nie będzie oferowane, ale nie byłbym tego taki pewien ;-) Natomiast w ofercie równolegle pozostanie Xsara Picasso. Może ceny na nią spadną jeszcze bardziej?…
W C4 Picasso warto zwrócić uwagę na sterowanie klimatyzacji. Po raz kolejny Citroën zrobił coś po swojemu i bardzo go za to chwalimy! Dwustrefowa klima w nowym modelu ma oddzielne sterowanie umieszczone… w okolicach przednich słupków, w obudowie bocznych kratek nawiewu! Znakomity pomysł! Oczywiście po premierze w polskojęzycznej prasie motoryzacyjnej podniesie się wrzask, że to nieergonomiczne, że inne, niż wszędzie, ale to przecież normalne, że dziennikarze wrzeszczą. Pewnie nawet trzeba będzie zlustrować projektanta tego rozwiązania ;-)
Na stronach 16-17 znajdziecie doniesienia sportowe. Niewiele tam jednak francuskich akcentów – jedynie w artykule dotyczącym Grand Prix Niemiec w Formule 1 da się przeczytać kilka słów o kierowcach teamu Renault.
Dwie strony dalej zaczyna się dziwny test porównawczy. Dziwny, bo poddano mu dwa maluchy z Niemiec i dla konkurencji postawiono przeciw nim Dacię Logan – zupełnie nieprzystającą im klasą, ale i aspiracjami. Wszystkie trzy auta wyposażone były w silniki diesla o mocy w 68-70 KM. I to jedyna, co można porównać, bo nawet ceny różni niemal 20% w skrajnym przypadku. No ale skoro już Logan wziął udział w porównaniu, to przyjrzyjmy się, jak wypadł. Wszak to samochód pochodzący z desek kreślarskich Renaulta…
I wydawałoby się początkowo, że Logan będzie chwalony, ale to przecież coś strasznego w piśmie wydawanym przez niemieckie wydawnictwo. Musiała się więc już na wstępie pojawić krytyka Logana – a to za złe spasowanie (nie potwierdzamy tego w naszym teście), czy tworzywa złej jakości. Naszym zdaniem tworzywa są tanie, ale to nie oznacza jeszcze, że jakościową są do bani! A już totalną porażką Logana – zdaniem „AŚ” jest „brak przycisku do otwierania bagażnika”. Na pilocie? Faktycznie – żenująca wtopa! Ciekawe więc, czemu się Dacia tak dobrze sprzedaje na bogatych rynkach Zachodniej Europy…
Z kolei Agila – pierwsze z porównywanych aut z Niemiec – cechuje się „praktycznym bagażnikiem”. Widzieliście Agilę z bliska? Oglądaliście jej bagażnik? Faktycznie – jest bardzo praktyczny… Ma „aż” 240 litrów pojemności! O 20 mniej, niż drugie auto niemieckie w teście – VW Fox i przeszło dwukrotnie mniej, niż Logan. I takie coś jest rozpatrywane, jako potencjalny samochód dla kuriera. Panowie z „Auto-Świata” raczą mnie rozśmieszać!
Wyższość aut niemieckich próbuje się udowadniać trochę na siłę. Jak pisze Redaktor Kamiński: „szczególnej frajdy z jazdy dostarcza (…) silnik Agili. Niestety, Opel nie potrafi wykorzystać swojego wyższego momentu obrotowego do zdobycia przewagi nad obydwoma rywalami”. Na czym więc ta „szczególna frajda” polega? Wszak ma ona pochodzić z silnika… Z kolei diesel Volkswagena jest dynamiczny i elastyczny, ale cechuje go niska – jak to w TDi – kultura pracy. A więc jak by nie patrzeć – silnik Renaulta w Dacii jest najlepszy w teście! :-)
Cieszy mnie, choć szyderczo ;-) stwierdzenie, że do Logana nawet w opcji nie da się dokupić ESP. O tym, że Agila też takim gadżetem nie dysponuje, przeczytać zaś można dopiero pod koniec tekstu, czyli tam, gdzie połowa czytelników zmęczona już nie dostrze… U Volkswagena ESP dokupić możecie, ale zapłacicie za ten układ przeszło 5 tys. zł! A i w kwestii hamowania Agila dostaje baty od Logana, choć przyznać trzeba, że Fox zatrzymuje się na krótszym odcinku. Pomaga mu w tym seryjny ABS.
Oczywiście tradycyjnie już „AŚ” przyczepił się do przełączania biegów w Loganie. My nie mieliśmy z tym kłopotów, choć może mieliśmy lepszy egzemplarz ;-) A zachowanie podczas jazdy tylko chwaliliśmy – nie spodziewaliśmy się tak fajnie zestrojonego zawieszenia!
Ciekawy jestem też, czy faktycznie poziom wartości ubezpieczenia dla Foxa będzie taki sam, jak dla Logana. Wszak na „wejście” VW jest droższy o przeszło 4 tys. zł, czyli przeszło 10%. Dałoby się pewnie przyznane punkty lepiej wyskalować, Redaktorze Kamiński…
Warto zauważyć, że ocena za poziom wyposażenia zwiększającego komfort w Loganie wynosi 10 punktów, w Agili 7, a w Foxie tylko 4. Bezpieczeństwo w Agili jest na żenująco niskim jednopunktowym poziomie.
Summa summarum Fox dorównał punktami Loganowi, a daleko w tyle oba auta zostawiły Opla. Cóż – porównano nieporównywalne. Za funkcjonalność i tak Dacia zdobywa maksymalną liczbę punktów :-)
Na stronie 31. artykuł o kradzieżach airbagów ilustruje zdjęcie deski rozdzielczej Renaulta, o czym donosimy z kronikarskiego obowiązku.
Lato ma się ku końcowi, ale „Auto-Świat” na stronach 38-41 prezentuje kilka kabrioletów, jakie można znaleźć na rynku wtórnym. Wśród nich – Peugeota 205 i 306 oraz Renaulta 19.
Legendarny samochodzik – Renault 5 Turbo – opisywany jest na stronach 46-47. Polecamy ten artykuł nie tylko miłośnikom Renaulta. A może odezwą się do nas posiadacze takich aut? Mail na stronie głównej po lewej stronie.
I to już tyle o francuskiej motoryzacji w tym numerze „Auto-Świata”. Cudów nie ma, ale jest nieźle – można wydać 1,90 zł.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze