„Auto Świat” nr 33 (782) z 09.VIII.2010
Stron: 52 (z okładką)
Cena: 2,30 zł
Koszt 1 strony: ponad 4,4 grosza
Warto kupić? Niekoniecznie
O jakich markach francuskich piszą: Citroën, Peugeot, Renault
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: C1, C3 Picasso, Jumper, 107, Laguna, sportowe
Testu dużych aut dostawczych/busów, w tym Citroëna Jumpera, oczekuje od „Auto Świata” Siedlak, którego list opublikowano na stronie 4. Jumper pojawił się na małej fotce ilustrującej to żądanie.
Peugeota 107 i Citroëna C1 pokazano na stronach 6-7 w tekście „Maluchy kontratakują”.
W Raporcie Jakości zamieszczonym na stronach 14-15 skrytykowano francuską motoryzację, ale dostało się też Volkswagenowi, Oplowi, Fiatowi, czy Kii. Ocenę oparto o ankiety czytelników „Auto Bilda”, interwencje tygodnika, akcje serwisowe, test warsztatów, raporty TÜV, warunki gwarancji oraz testy długodystansowe. Biorąc pod uwagę, że większość składników oceny łącznej związana jest nierozerwalnie z rynkiem niemieckim, nie ma sobie co zawracać tym głowy ;-) Co nie znaczy, że u nas jest tak znowu super ;-)))
Samochody Renault i Peugeot znajdują się w pierwszej dziesiątce najchętniej sprowadzanych z zagranicy aut używanych. Wspomniano o tym na stronie 16.
Relację z GP Węgier i wzmianki o bolidach Renault i Red Bull-Renault znajdziecie na stronie 18. Z kolei materiał dotyczący Rajdu Finlandii, całkiem dobrego dla Citroënów, zamieszczono jedną stronę dalej.
A na stronach 20-24 opublikowano porównanie trzech miejskich minivanów, o czym wspominałem już na wstępie. I już na początku tego materiału znalazła się krytyka Citroëna – westchnienie nadziei (czy raczej beznadziei), na „normalny” kokpit jakiegokolwiek Citroëna. Przepraszam, ale było wiele Citroënów dość zwykłych w tej materii, że wspomnę choćby Xantię, Xsarę, czy Saxo.
W tekście jednak pochwalono miękkie materiały wykończeniowe deski rozdzielczej, choć skrytykowano za małe fotele przednie i zbyt małą ilość miejsca dla pasażerów tylnej kanapy. Cóż – C3 Picasso powstaje na płycie podłogowej z o 7,5-10,4 cm mniejszym rozstawem osi, niż konkurenci, więc cudów nie ma – gdzieś to miejsce musiało zniknąć.
Testowe auta, inaczej, niż w „Motorze”, napędzane były silnikami benzynowymi o mocach rzędu 120-125 KM. Wszystkie miały też manualne 5-biegowe skrzynie biegów, zachowano więc nieco więcej staranności w doborze samochodów. Pracę silnika 1.6 VTi w Citroënie oszczędzono, podobnie, jak i u nas w zimowym teście, jako niezłą, ale na pewno bez wigoru.
Niestety przy porównaniu kosztów Citroën znów stracił pole – wymaga dopłaty za ESP nawet w wersji Exclusive, choć poza tym wyposażenie ma porównywalne z Vengą, której z kolei brakuje czujników parkowania. Najwięcej dopłacić trzeba do Opla – aż 8.600 zł, żeby auto było porównywalne z francusko-koreańską konkurencją.
Mimo to to właśnie Opel wygrał test w „Auto Świecie”. Co ciekawe jednak – zauważyłem spore rozbieżności w wymiarach wewnętrznych testowanych aut względem „Motoru”, a dodatkowo – również pojemność bagażnika okazała się odmienna w przypadku jednego z samochodów. Dotyczy to Vengi, która przy maksymalnie odsuniętej do tyłu kanapie pozostawia bagażowi tylko 314 dm³, a nie 422 dm³, jak to napisano w „Motorze”.
C3 Picasso skrytykowano m.in. za przestronność (zarówno z przodu, jak i z tyłu), ładowność, siedzenia, pozycję za kierownicą, skrzynię biegów, zachowanie podczas jazdy, układ kierowniczy, ubezpieczenie i warunki gwarancji. W efekcie francuskie auto uzbierało 418 punktów (na 600 możliwych), Kia Venga uzyskała 436 oczek, a zwycięzcą okazał się Opel Meriva z dorobkiem 442 punktów.
Renault Lagunę pierwszej generacji można dostrzec na zdjęciach zamieszczonych na stronach 36-37 ilustrujących skutki wypadków, do jakich często dochodzi w ruchu miejskim.
I to już wszystko, co o samochodach francuskich napisano w „Auto-Świecie” w tym tygodniu. Można sobie zakup tego wydania darować.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze