„Auto Świat” nr 50 (799) z 06.XII.2010
Stron: 60 (z okładką)
Cena: 2,30 zł
Koszt 1 strony: ponad 3,8 grosza
Warto kupić? Można
O jakich markach francuskich piszą: Citroën, Peugeot, Renault (+Dacia)
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: 2CV, C4, C5, DS3, 206+, 207, 308, Kangoo, Laguna, Latitude, Megane, Modus, Safrane, Scenic, Vel Satis, Duster, sportowe
Citroëna 2CV wspomniano na stronie 4 przy okazji opisywania zdjęcia hiszpańskiej Condesy produkowanej w latach 80. XX wieku właśnie z wykorzystaniem licznych elementów popularnej francuskiej kaczuchy.
Na stronie 10., jak w „Motorze”, opisano Renault Latitude, ale „Auto Świat” rzeczywiście tylko zilustrował fotkami naprawdę pokaźny tekst o nowym modelu flagowym Renault. Przede wszystkim przypomniał ciekawych poprzedników tego samochodu – Vel Satisa i wcześniejsze Safrane. Przypomniał w sposób niezbyt chlubny, bowiem poprzez wyniki sprzedaży. Cóż – Francuzi w segmencie E proponowali (i proponują) zwykle samochody odważne stylistycznie, na które świat w wielu wypadkach nie jest jeszcze przygotowany. Pomyślcie jednak – czy widząc na ulicy Vel Satisa nie kręci Wam się w oku łza, że to auto spotkało się z tak mizernym zachwytem klientów? Nie licząc tych, którzy je kupili, oczywiście. Sam zresztą przez pewien czas planowałem jego zakup, ale… plany się zmieniły ;-) Nie jestem jednak w stanie przejść obojętnie obok żadnego Vel Satisa.
Ale do rzeczy. Artykuł wspomina o ważnym elemencie planów sprzedaży Latitude – 80% sprzedaży tego samochodu ma przypadać na rynek koreański, gdzie Latitude powstaje! Czyżby Renault nie wierzyło w szanse powodzenia swojego modelu na europejskim rynku? Tym bardziej, że producent jest raczej ostrożny również w klasyfikacjach – pozycjonuje Latitude’a raczej w górnej strefie segmentu D, niż w E. Brak wiary we własne możliwości? A gdzież słynna odwaga Carlosa Ghosna??? Tym bardziej, że auto wykończono raczej dość szlachetnie, a i ceny Latitude’a – poza podstawową wersją – raczej niewiele mają wspólnego z klasą średnią w motoryzacji.
Podobnie, jak Borys Czyżewski w „Motorze”, tak i dziennikarze „Auto Świata” narzekają na fotele Latitude’a, a konkretnie – na ich trzymanie boczne. Podobnie oceniono również zawieszenie, które sugeruje raczej spokojną jazdę, a nie szaleństwo w zakrętach. Cóż – przecież to nie samochód sportowy! Sądzę, że większość ludzi, którzy kupią Latitude, będzie oczekiwała od tego samochodu właśnie komfortu, a nie sztywnego zawieszenia pozwalającego na odrobinę sportowego szaleństwa.
Auto oceniono na cztery gwiazdki w pięciogwiazdkowej skali.
Następna strona, a w zasadzie jej górna połowa, prezentuje Renault Lagunę po lekkim liftingu, jaki zafundowano jej z okazji paryskiego Salonu Samochodowego. Opisano zmiany wprowadzone do popularnego auta, które oceniono na maksymalne pięć gwiazdek. Niesamowite!
Nowego Citroëna C4 wspomniano w notatce i pokazano na towarzyszącym jej malutkim zdjęciu na stronach 14-15, a wszystko to z okazji targów Fleet Market 2010.
Na stronie 15. napisano o zachętach do kupowania samochodów przez Internet, ilustrując całość małą fotką Renault Modusa.
Strona 16., to kolejne krótkie wieści ze światka motoryzacji, a wśród nich tabelka obrazująca prywatny import aut używanych w październiku. Opisałem to już przy okazji przeglądania „Motoru”.
Wzmianki o rajdowym asie Citroëna, Sebastienie Loebie, znalazły się w relacji z tegorocznego Race of Champions, którą zamieszczono na stronie 18.
Trzy nieduże autka dla osób dysponujących raczej sporą gotówką porównano na stronach 20-24. Z Audi A1 i Fiatem 500 Abarth konkuruje tu Citroën DS3. Testowe autka napędzały silniki benzynowe o mocy rzędu 120-135 KM, przy czym najsłabszą jednostką dysponował Citroën, o 2 KM więcej napędzały Audi, a Fiat generował moc najwyższą. Niestety w 500-tce totalnie zabrakło komfortu, zarówno zawieszenia, jak i dla potencjalnych pasażerów tylnej kanapy, gdzie jest zwyczajnie ciasno! Szerokość wnętrza Fiacika jest o kilkanaście cm mniejsza, niż u konkurentów!
500-tka jest też najmniej praktyczna – bagażnik jest wręcz śladowy. W tej kategorii dominuje Citroën DS3 – oferuje aż 285 litrów, o 15 dm³ więcej, niż Audi A1. Również po złożeniu kanapy DS3 osiąga najlepszy wynik – aż 980 litrów, o 60 więcej, niż niemiecki konkurent. Fiat się tu nie liczy – do dyspozycji pozostawia jedynie 610 litrów.
W kwestii kosztów najlepiej wypada Fiat, ale jest droższy od Citroëna o niespełna 3.000 zł. DO Audi trzeba dorzucić kolejnych 8.000 zł, ale i tak będą braki w wyposażeniu – aby wyrównać poziom francuskiego i włoskiego auta, w salonie Audi trzeba zostawić jeszcze 6.000 zł więcej.
To wszystko, to jednak nic – Audi oczywiście wygrało porównanie, ale oceny nie wydają się całkowicie obiektywne. Na przykład przy ocenie przestronności z tyłu zauważalnie lepszy Citroën otrzymał tylko 1 punkt więcej od Audi i 2 punkty więcej od ciasnego Abartha. Również ocenę ładowności wypadałoby lekko skorygować. Ergonomię naturalnie najwyżej oceniono w Audi…
Skrytykowano także skrzynię biegów Citroëna, i jego zachowanie się podczas jazdy.
Czy to wszystko sprawiłoby, że Citroën okazałby się lepszy od Audi, gdyby go sensowniej ocenić? Różnica wg „AŚ” wyniosła 4 punkty – może doszłoby do remisu. 455 oczek w stosunku do 451, to malutka w gruncie rzeczy różnica. Moim zdaniem niewarta niemal 15.000 zł różnicy w cenie (a to tylko 6 oczek w tabelce z punktami, na 50 możliwych do przyznania…). Fiat z dorobkiem 443 punktów odstaje od konkurentów już nieco bardziej.
Peugeota 308 SW i Renault Megane Grandtour (a także Volkswagena Golfa) wymieniono jako potencjalnych konkurentów dla testowanego na stronach 26-27 opla Astry Sports Tourer. Francuskie kompaktowe kombiaki są w porównywalnych wersjach o 10-15 tys. zł tańsze od Golfa i aż o 18-22 tys. tańsze od testowanej Astry! Po co kupować niemieckie samochody???
Peugeota 308 SW w roli konkurenta wymieniono po raz kolejny na stronie 33., przy krótkim teście VW Golfa. Peugeot jest o ok. 11.000 zł tańszy od niemieckiego konkurenta.
W tym tygodniu „AŚ” porównał samochody w poszczególnych klasach, dość szeroko potraktowanych, pod względem masy własnej. Wśród aut klasy średniej „francuzy” na obu biegunach – najlżejsza jest Laguna 1.5 dCi, a najcięższy Citroën C5 2.2 HDi. Citroën DS3 1.6 VTi jest rzekomo najlżejszym z kompaktów, choć tak naprawdę powinien trafić do segmentu B, gdzie pokazano dwa Peugeoty – najlżejszy jest 206+ 1.4, a najcięższy 207 SW 1.6 HDi. Wśród vanów najlżejszym autem jest Renault Grand Modus 1.2 (a zwykły Modus???), ale za najcięższy uznano zupełnie nieprzystającego do „Renówki” Volkswagena Multivana. Dacia Duster 1.6 4×2 jest zaś najlżejszym z SUV-ów. O wszystkim tym możecie się przekonać na stronie 34.
Zdjęcie Renault Laguny I ilustruje artykuł zatytułowany „Nie tamuj ruchu!” traktujący o tym, gdzie można, a gdzie nie powinno się zatrzymywać, chyba, że naprawdę nie mamy innego wyjścia, bo doszło do awarii unieruchamiającej pojazd. Cały ten materiał znajdziecie na stronach 44-45.
Renault Kangoo 4×4 i Scenic RX4 pokazano na stronie 52., jako dwa z wielu samochodów z rynku wtórnego dostępne z napędem na cztery koła. Kombivana oceniono na 3+, kompaktowego minivana na 4-.
Stuningowaną Dacię Duster możecie obejrzeć na stronie 57.
I to już wszystko, co o samochodach francuskich napisano w „Auto-Świecie” w tym tygodniu. Można kupić.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze