MOTOR w tym tygodniu, podobnie zresztą, jak i AUTO ŚWIAT, pokazuje na okładce kilka interesujących nas samochodów. To przede wszystkim Alfa Romeo Tonale, To III generacja Citroena C4, a także Renault Megane II. Sprawdźmy więc, w jakim świetle MOTOR pisze o tych, a być może i o innych pasjonujących nas samochodach.
MOTOR nr 07 (3582) z 14.II.2022
Wydawca: Bauer Sp. z o.o. Sp. k.
Stron: 48 (z okładką)
Cena: 2,99 zł
Koszt 1 strony: ponad 6,2 grosza
Warto kupić? Tak
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, DS Automobiles, Peugeot, Renault, Alpine, Dacia, Opel
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: Berlingo, C1, C4, C4 Picasso, C5 Aircross, DS 9, 107, Espace, Megane, GT X-Over, Duster, Logan, Sandero, Astra
I właśnie ubiegłotygodniowa premiera w postaci Alfy Romeo Tonale zdeterminowała treść pierwszego artykułu na łamach aktualnego wydania tygodnika MOTOR. W tekście wspomniano Alfę Romeo Stelvio, koncern Stellantis, a także Lancię Epsilon. Samo Tonale opisano na tyle, na ile było to możliwe z opublikowanych niedawno przez producenta danych. Całość znajdziecie na stronach 4-6.
Strona 8. przynosi krótką notatkę o wyprodukowaniu już dwóch milionów Dacii Duster, a także o planach wprowadzenia całkowicie elektrycznego modelu Alpine. Będzie nosił nazwę GT X-Over.
Toyota, Audi i BMW – oto trzy najczęściej kradzione marki samochodów w Polsce. Renault, jako jedyna marka francuska w pierwszej dziesiątce, zajmuje pozycję 7. Tak wynika z artykułu opublikowanego na stronach 8-9. Jeśli chodzi o konkretne modele, to w Top 10 nie ma żadnego francuskiego auta.
Na stronie 10. MOTOR opublikował wyniki plebiscytu Auto Lider 2022. W kategorii premiera motoryzacyjna trzecie miejsce zajęła Alfa Romeo Giulia GTAm. W grupie aut małych/miejskich najniższy stopień podium wywalczyła Dacia Sandero. W segmencie aut kompaktowych na trzeciej pozycji znalazł się Opel Astra. W klasie średniej triumfowała Alfa Romeo Giulia. Trzecią pozycję w segmencie aut klasy wyższej/luksusowych zajął DS 9! Drugie miejsce wśród miejskich SUV-ów i crossoverów zajął Jeep Renegade. W gamie crossoverów/SUV-ów klasy średniej na drugim miejscu sklasyfikowano Alfę Romeo Stelvio. Jeep Wranglem zwyciężył w segmencie duży SUV/auto terenowe. Alfa Romeo Giulia GTAm triumfowała w klasie samochodów sportowych i kabrioletów. Z kolei Citroën Berlingo nie miał sobie równych w klasie minivanów. W grupie samochodów elektrycznych trofeum powędrowało do Fiata 500.
Dość ciekawe, by nie napisać, że zaskakujące porównanie MOTOR opublikował na stronach 16-19. Z Citroënem C4 obecnej generacji porównał… Kię Ceed. Ideą było to, że za każde z tych aut w bogato wyposażonych wersjach trzeba zapłacić około 120.000 zł. Jak więc wypadł na tle koreańskiego rywala Citroën? Bo w obrębie własnej marki wypada dobrze – MOTOR przyznaje, że C4 w Europie sprzedaje się lepiej niż C5 Aircross, a wiadomo przecież, że ludzie wciąż szaleją na punkcie SUV-ów.
W porównaniu z Kią Citroën okazuje się nieco dłuższy i sporo wyższy. Owocuje to większą przestronnością i wygodniejszym wsiadaniem. MOTOR chwali za to zarówno fotele, jak i kanapę Ceeda uznając, że są lepiej wyprofilowane i zapewniają lepsze podparcie od tych z francuskiego modelu. Kia ma też minimalnie większy bagażnik.
Skrytykowano też masywną deskę rozdzielczą Citroena, która podobno przytłacza nadmiarem czarnych tworzyw. Pochwalono za to dostępność półek i schowków oraz prostą obsługę C4. Czy jednak kokpit Kii jest ciekawszy? Możecie to ocenić sami siadając w tych samochodach albo zaglądając na stronę 17.
Pochwalono prowadzenie Ceeda, ale okazuje się, że Citroena… pochwalono jeszcze bardziej. Francuski model zapewnia znakomity komfort nie tracąc na stabilności, choć skrytykowano rzekomo niekomunikatywny układ kierowniczy C4. Wyraźnie bardziej spodobał się też czterocylindrowy silnik koreańskiego samochodu, niż trzycylindrówka z Francji.
Ostatecznie Citroën przegrał to starcie, ale jedynie trzema punktami, z których dwa stracił za cenę zakupu. Z drugiej strony czy różnica 3.600 zł przy cenach rzędu 115.000 zł naprawdę powinna skutkować aż taką różnicą punktową?
Renault Megane pokazano na stronie 29. Na innym zdjęciu na tej samej stronie dostrzec można Citroëna Grand C4 Picasso. Z kolei fragment wnętrza C4 Picasso widać na małym zdjęciu zamieszczonym na stronie 30.
Drugą generację Dacii Logan MOTOR ocenił w dziale Używane na stronie 34. Auto wypadło naprawdę dobrze: złych ocen nie zanotowano, a poniżej średnio wypadły tylko jakość materiałów i komfort jazdy, hałas. Za przeciętne uznano wyposażenie, osiągi, wygląd i styl, zużycie paliwa oraz bezawaryjność. Nota powyżej średniej pojawiła się przy ocenie przestronności wnętrza, cenie zakupu, dostępności części i serwisu oraz kosztach serwisu. Należy to jednak rozumieć, jako zaletę, a nie że koszty serwisu są ponadprzeciętnie wysokie ;-) Ocenę bardzo dobrą MOTOR wystawił Loganowi za pojemność bagażnika oraz ceny części.
Redakcja szuka też tanich i oszczędnych samochodów dobrych w kryzysowych czasach. Na stronach 36-41 prezentuje 15 modeli. Pojawił się tam Peugeot 107 (oraz wzmianka o bliźniaczym Citroënie C1), którego pochwalono za ospałego, ale oszczędnego diesla 1.4 HDi, za niezła przestronność i wysoką trwałość. Serwisowanie jest proste i tanie, a do bolączek wspomnianego silnika należą wypalone podkładki pod wtryskiwaczami. W stawce pojawiły się też auta nieco większe. To na przykład II generacja Renault Megane, która jest wygodna, często dobrze wyposażona, a do tego tania. Wersja kombi będzie oczywiście bardziej praktyczna, a do tego – z uwagi na większy niż w hatchbacku rozstaw osi – przestronniejsza. Lepiej szukać wersji poliftingowych, a więc od 2006 roku. I raczej z silnikami benzynowymi. Inną ciekawą propozycją tygodnika MOTOR jest Citroën C4 Picasso I generacji. Funkcjonalny, wciąż świetnie wyglądający, wygodny, dobrze wykonany i najlepiej z dieslem. A jeśli potrzebujecie jeszcze większego samochodu, to proponują IV generację Renault Espace. Też najlepiej z benzyniakiem, ale i 2-litrowy diesel oferowany od roku 2006 jest dobrym wyborem.
I to już wszystko, co MOTOR napisał o interesujących nas samochodach w aktualnym numerze.
Krzysztof Gregorczyk; grafika: MOTOR
Najnowsze komentarze