„Motor” nr 11 (2856) z 10.III.2008
Stron: 48 (z okładką)
Cena: 1,80zł
Koszt 1 strony: 3,75 grosza
Warto kupić: w zasadzie tak
O jakich markach francuskich piszą: Citroën, Peugeot, Renault (+Dacia)
Jakim modelom poświęcono choćby odrobinę miejsca: AX, 207, 307, 407, Clio, Megane, Scenic Conquest, Thalia, Logan, sportowe
Renault Clio R27 został wspomniany, jako jedno z aut, które – zdaniem kobiet – mężczyzna może zaimponować kobiecie. Całość opublikowano na stornie 4., a sporo wcześniej takie zestawienie ogłosił na swojej stronie internetowej IBRM Samar. Opracowanie powstało zaś na Wyspach w magazynie motoryzacyjnym MSN Cars.
O francuskich markach wspomniano w artykule zamieszczonym na stronach 10-11, który traktuje o dynamicznym rynku hinduskiej motoryzacji. Przy czym naprawdę motoryzacja w Indiach nie raczkuje. Pamiętam, jak z górą 15 lat temu kupowałem katalogi samochodowe i dziwiłem się, że Hindusi mają całkiem sporo marek samochodowych, które korzystają w dużej mierze z licencyjnych rozwiązań, ale i same konstruują szereg pojazdów. Nie rzucały one na kolana rozwiązaniami technicznymi, ale i tak było to spore zdziwienie dla wielu osób. Co gorsza – w Polsce niejeden dopiero niedawno dowiedział się o tym rynku.
Dwie informacje związane z Renault pojawiły się na stronie 15. „Motoru”. Pierwsza dotyczy książki o tym, jak serwisować Clio II, wydanej przez WKiŁ w znanym od lat cyklu, zaś druga – inwestycji francuskiego koncernu w rosyjskiego AvtoVaza.
A już od strony następnej zaczyna się nierówna, zdawałoby się, walka Scenic’a Conquest z Cross Touranem. Walka tym bardziej dziwna, że porównano Renault z benzynowym silnikiem o mocy 135 KM ze 170-konnym dieslem Volkswagena. Czy dlatego, że Renault nie oferuje do tego auta diesla? Nie – oferuje. Conquesta można kupić albo z dwulitrowym benzyniakiem o mocy 135 KM, albo ze 130-konnym dieslem 1.9 dCi. Więc może Volkswagen Cross Tourana nie sprzedaje w Polsce z benzyniakiem? Nie – sprzedaje! Oferta silnikowa VW jest bardzo bogata – tak przynajmniej obiecuje konfigurator na stronie importera. Można mieć jeden z trzech silników benzynowych o mocach 102, 140, bądź 170 KM, albo diesla o mocy 105, 140, lub 170 KM. Więc o co chodzi? Prawdę mówiąc – nie wiem. Wybrano najmocniejszego diesla, choć VW dysponuje całkiem podobną do Renault „benzyną”. Wprawdzie o sporo mniejszej pojemności, ale za to rozwijającej zbliżone do osiągów Scenic’a 140 KM.
Autorem tekstu w „Motorze” jest Redaktor Klonowski. Znamy to nazwisko od dawna – czyżby znudziła mu się praca w tygodniku? A może ktoś chciał puścić oczko do nas za regularną krytykę ich poczynać? Nie wiem, ale stwierdzenia sylwetka Tourana to potwierdzenie volkswagenowskiej nijakości do tej pory wychwytywała cenzura ;-) a tu nagle coś takiego można przeczytać na początku czwartego akapitu! Szok.
Scenic jest znacznie bardziej funkcjonalnym samochodem od Tourana. Ma mnóstwo schowków w najróżniejszych miejscach, a do tego niebanalną stylistykę wnętrza.
Redaktor Klonowski próbował chyba ratować sytuację chwaląc silnik Volkswagena, ale poza mocą i momentem obrotowym (cechującym zresztą wszystkie diesle) tak naprawdę nie było czego chwalić. Silnik jest dość paliwożerny, choć rzeczywiście osiągi ma niezłe. To jednak żadna filozofia – spalić dużo oleju napędowego i rozwinąć moc. Sztuką jest uzyskanie odwrotnej relacji – sporej mocy z małej ilości paliwa.
Ze zdjęć wynika, że fotele Volkswagena mają najprawdopodobniej dużo gorsze trzymanie boczne, co w samochodzie tego typu może się kazać sporą wadą. Plusem jest za to dwa dodatkowe miejsca (extra płatne), czego w Scenic’u Conquest nie znajdziecie.
Tak, czy inaczej – Renault wygrywa. Nieznacznie, bo raptem ośmioma punktami, ale jednak. Nie będę więc, jeśli pozwolicie, analizował tabelki z punktacją szczegółową – wystarczy mi do szczęścia to, że Volkswagen wreszcie przegrał z francuskim autem. Choć przyznaję – dziwi mnie dobór wersji do testu. Ale to nie ja je wybierałem ;-)
Kolejne samochody francuskie znajdziecie dopiero na stronach 26-29 w dziale Używane. „Motor” próbuje podpowiedzieć, jakiego niedużego turbodiesla kupić dysponując kwotą ok. 25 tys. zł. Redakcja proponuje przyjrzenie się Peugeotowi 206 bądź 307, ewentualnie Renault Clio lub Megane. W 206-ce proponowany jest silnik 1.4 HDi, a w jej starszym bracie 1.6 HDi. Przeanalizowano podstawowe koszty obsługowe obu jednostek napędowych i wyszło na to, że ten 110-konny o większej pojemności będzie droższy w utrzymaniu. Przy okazji zresztą wspomniano o Peugeocie 407, w którym również występuje ten silnik. Najciekawsze jest jednak to, że w tekście będącym wprowadzeniem do porównania, a także w tytule opisu modelu sugeruje się, iż utrzymanie 307-ki będzie bardzo drogie. Różnica w przykładowych cenach (z ASO!) wynosi jednak tylko… 10 zł w przypadku tarcz hamulcowych – klocki, rozrząd, czy sprzęgło kosztują tyle samo!
Przy omawianiu Renault Clio wspomniano o budowie różnych wersji silnika 1.5 dCi, a przy okazji napomknięto także o modelu Thalia oraz o Dacii Logan. Napisano wprawdzie, że Logan jest oferwany z podstawową odmianą tej jednostki, a przecież od jesieni ub.r. można kupić Dacię wyposażoną w 86-konną wersję tego silnika!
Części do Megane mogą kosztować taniej, niż do Clio – „Motor” zamieścił kilka przykładów dotyczących opisywanych odmian tych dwóch modeli. Klocki i tarcze do Meganki są tańsze, koszt rozrządu, czy sprzęgła, to praktycznie ta sama wartość.
Posiadacz Citroëna AX napisał do „Motoru” prośbę o poradę, a list ów opublikowano na stronie 35. Chodzi o nalot na kopułce aparatu zapłonowego. Redakcja proponuje sprawdzić odległość między elektrodami świecy, ewentualnie wymienić samą kopułkę. Nalot pojawia się bardzo szybko i skutkuje przerywaną pracą silnika.
O Szkole Jazdy Renault napisano w cyklicznym materiale zamieszczonym na stronie 37.
Citroën C4 WRC oraz załoga Sebastien Loeb/Daniel Elena zostali pokazani na stronie 38. przy okazji krótkiej relacji z Rajdu Meksyku. Loeb i Elena wygrali tam po raz trzeci z rzędu. Poniżej napisano o zmaganiach w JWRC w tym samym rajdzie, a więc nie mogło zabraknąć słów pochwały dla triumfatora klasy Sebastiena Ogiera w Citroënie C2 S1600 oraz wzmianek o Patriku Sandellu jadącym Renault Clio S1600.
I to już wszystko, co o francuskiej motoryzacji napisał w tym tygodniu „Motor”.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze