W tym tygodniu wyskoczyłem na kilka Dna okładce aktualnego wydania tygodnika MOTOR koncern Stellantis jest reprezentowany przez Fiata 600, ale też przez Fiata 500, Pandę i Punto oraz Alfę Romeo 159 (choć to modele jeszcze sprzed powstania koncernu), zaś barw Aliansu Renault-Nissan-Mitsubishi broni Mitsubishi ASX. Samochodu jakiejkolwiek marki francuskiej na okładce brak.
MOTOR nr 28 (3655) z 10.VII.2023
Wydawca: Bauer Sp. z o.o. Sp. k.
Stron: 48 (z okładką)
Cena: 4,49 zł
Koszt 1 strony: niemal 9,4 grosza
Warto kupić? Raczej tak
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, DS Automobiles, Peugeot, Renault, Alpine, Dacia, Opel
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: ë-C4, DS 3, e-2008, Arkana, Megane, A110, Duster, Astra, Mokka-e
Na stronach 6-7 MOTOR prezentuje Fiata 600. My znamy już francuskie ceny wersji 600e. MOTOR pokazał też techniczne rodzeństwo 600-tki: Citroëna ë-C4, DS 3 E-Tense, Jeepa Avengera, Opla Mokkę-e oraz Peugeota e-2008. Nie zabrakło też nawiązania do Fiata 500. Pojawiła się też wzmianka o marce Alfa Romeo, także wchodzącej w skład koncernu Stellantis.
Na stronie 8. MOTOR wspomniał o planach startu Dacii w Rajdzie Dakar w sezonie 2025. Jedną z terenówek poprowadzi Sebastian Loeb, a wsparcie technologiczne projektu zapewni Alpine.
Na stronach 10-11 znajdziecie test Jeepa Avengera w wersji spalinowej napędzanej 100-konnym silnikiem 1.2. Redaktor Laska chwali taką odmianę i twierdzi, że autu wcale nie brakuje mocy. A u nas są tacy komentujący, którzy twierdzą, że 100-konnym Doggerem nie da się jeździć… Ech… MOTOR docenia benzynową wersję Avengera (dostępną jedynie w trzech krajach – Polsce, Hiszpanii i we Włoszech) i ocenia ten samochód na 4,5 gwiazdki z pięciu możliwych do zdobycia.
Test Renault Arkany E-Tech full hybrid MOTOR zamieścił na stronie 23. 145-konne auto jest rozsądnie wycenione, a w opisywanej wersji wyróżnia się wieloma stylistycznymi dodatkami nadającymi mu jeszcze więcej charakteru. Redaktor Struk narzeka na pracę skrzyni biegów, która podobno zbyt długo zwleka z redukcją biegów, a czasem zdarza się, że wyłącznie z wiadomych sobie powodów wchodzi na wysokie obroty, mimo braku zmiany położenia nogi na pedale gazu. Do tego silnik spalinowy przy dynamicznej jeździe czasem wyje. Pewnie wtedy, gdy czyta takie teksty…
Przy normalnym traktowaniu zespołu napędowego wszystko działa właściwie, płynnie, z niezła dynamiką, a do tego zużywa niewiele benzyny. Żeby jednak ktoś nie pomyślał, że to całkiem fajny samochód, zaraz okazuje się, że Arkana na drodze jest tylko poprawna. I że jej układ kierowniczy daje przeciętne czucie i nie zachęca do szybkiej jazdy, a zawieszenie gubi się na następujących po sobie wybojach. Czyli klasyczne zarzuty, które w stosunku do samochodu mającego służyć na co dzień, a nie na torze, są praktycznie kompletnie bez sensu.
Alpine A110 GT, to ciekawe auto. Mało funkcjonalne, ale za to wywołujące permanentny uśmiech i powodujące, że chce się żyć! Niedawno miałem przyjemność pojeździć egzemplarzem, który teraz opisał (na stronach 24-25) także MOTOR. I – jak zawsze po jazdach Alpine – byłem zachwycony. A co o tym limitowanym samochodzie napisał Redaktor Sobolewski?
Na początku Autor odniósł się do ważnej kwestii – nie tylko moc ma znaczenie. Bardzo ważna jest – zapomniana przez wielu producentów w ostatnim czasie – masa. Niska masa. W efekcie mocniejsze o 50 KM Porsche 718 Cayman jest wolniejsze w sprincie do setki. No i, oczywiście droższe o dobrych kilkadziesiąt tysięcy. Co więcej – Alpine jednak zawsze będzie wzbudzać większe zainteresowanie od niemieckiego rywala – jest po prostu dużo rzadziej spotykane.
Megane R.S., już realnie niedostępne, napędzane takim samym 300-konnym silnikiem, ważyło ok. 330 kg więcej od A110. No ale nie było dwuosobowe. Za to A110 GT zachwyca prowadzeniem, pewną surowością swoich reakcji, stosunkowo niewielkimi ingerencjami elektroniki. To czysta radość z jazdy. Za pieniądze niższe, niż u konkurencji!
Opla Astrę widać na zdjęciu ilustrującym artykuł zamieszczony na stronie 35. Wspomniano tam też marki Alfa Romeo, Mitsubishi, Peugeot, Renault, Fiat, Opel, Citroën, Nissan i Dacia.
Na stronach 36-39 MOTOR zaprezentował nieudane wersje włoskich hitów. Są wśród nich auta produkowane niegdyś przez dzisiejszy koncern Stellantis. To Alfa Romeo MiTo, Alfa Romeo 159, Fiat 500, Fiat Panda, Fiat Punto, Fiat Bravo, Lancia Ypsilon i Lancia Delta III.
Również w dziale Używane, ale na stronach 40-43, MOTOR porównałze sobą Suzuki Vitarę z Mitsubishi ASX-em – proste SUV-y mogące być w pewnych warunkach rywalami dla Dacii Duster, którą też wspomniano w materiale. Zresztą nie tylko ją, bo odniesiono się też do Mitsubishi Outlandera.
W ostatecznym rozrachunku oba opisywane modele zremisowały ze sobą zdobywając po 38 punktów (na 50 możliwych). Może też jestem ślepy, ale nie zauważyłem żadnej wzmianki, że ASX-a można było też kupić w wersjach „francuskich” – jako Citroëna C4 Aircross oraz Peugeota 4008. Acz wspomniano silniki PSA.
I to już wszystko, co MOTOR napisał o interesujących nas samochodach w aktualnym numerze.
Krzysztof Gregorczyk; grafika: MOTOR
Najnowsze komentarze