„Motor” nr 9 (3010) z 28.II.2011
Stron: 56 (z okładką)
Cena: 1,99 zł
Koszt 1 strony: ponad 3,5 grosza
Warto kupić? Można
O jakich interesujących nas markach piszą lub choćby wzmiankują: Citroën, Peugeot, Renault, Dacia
Jakim modelom poświęcono choćby odrobinę miejsca: C4, C5, C-Zero, Xantia, XM, 207, i0n, Clio, Laguna, Megane, Duster, Logan, Sandero
O nowej kampanii reklamowej Renault Clio wspomniano, ilustrując tę wzmiankę zdjęciem, na stronie 4. Miłośnicy tego modelu, jak i kobiecych kształtów, powinni tam koniecznie zajrzeć ;-)
Na temat nowej generacji Dacii Sandero, spodziewanej na rynku w roku 2015, spekuluje nieco „Motor” na stronie 6. Jak piszą w tej notatce, hatchback Dacii najprawdopodobniej trochę urośnie, bo ma dzielić płytę podłogową z Renault Megane. Wcześniej, bo w roku przyszłym, albo w 2013, zadebiutuje odświeżony Logan. Należy się też spodziewać, o czym od dawna szumią wierzby, samochodu klasy MPV. Duster na razie nie będzie modyfikowany – i tak fabryki nie nadążają z produkcją ;-)
Na tej samej stronie zamieszczono też tabelkę z najpopularniejszymi modelami Europy. Na miejscu czwartym znalazło się Clio (sprzedaż w styczniu br. na poziomie 25.525 sztuk), na siódmym uplasował się Peugeot 207 (20.742 egzemplarze), a dziesiątkę zamyka Renault Megane (19.369 aut). Sprzedaż Peugeota 207 pewnie wkrótce wzrośnie dzięki odświeżeniu gamy i wzbogaceniu wyposażenia tego modelu.
Strona 7. przynosi krótkie wieści o wynikach ostatnich testów zderzeniowych przeprowadzonych przez EuroNCAP. Nas interesuje to o tyle, że oceniono Citroëna C-Zero, Peugeota i0n (po cztery gwiazdki) oraz Dacię Duster (3 gwiazdki).
O najważniejszych premierach 81. Międzynarodowego Salonu Samochodowego w Genewie, który rozpoczął się w tym tygodniu, traktuje artykuł zamieszczony na stronach 10-15. Wspomniano nim m.in. o:
– poddaniu liftingowi Peugeotowi 308, którego upodobniono w ten sposób do flagowego modelu 508;
– koncepcyjnym Renault Captur.
Ze swojej strony wiem, że prawdopodobnie Citroën pokaże przedseryjną wersję modelu DS5. Czy tak będzie, sprawdzę w najbliższy weekend osobiście.
O błędach wskazań liczników prędkości pisze „Motor” na stronie 47. przywołując przy okazji przykład Citroëna C4, który ma tylko 1-procentową rozbieżność między wskazaniem, a rzeczywista prędkością jazdy (przy szybkości 100 km/h) i jest jednym z najdokładniejszych samochodów na świecie.
Jeśli poszukujecie ciekawego, odrobinę nietuzinkowego samochodu klasy D w nadwoziu kombi, to warto, byście zajrzeli na strony 48-53, gdzie w dziale Używane porównano ze sobą Citroëna C5, Forda Mondeo, Nissana Primerę i Renault Lagunę. Co ciekawe francuskie samochody wypadły w tym teście naprawdę dobrze!
W opisie C5-tki wspomniano Xantię i XM-a, bo te dwa modele zastąpił opisywany samochód, gdy debiutował na rynku, na którym jeszcze nie było C6. Ogólnie przestronne francuskie kombi zdobyło w teście 4 gwiazdki dzięki trzem takim wynikom w ocenach cząstkowych i jednemu wynikowi pięciogwiazdkowemu. Uśmiałem się jednak przy stwierdzeniu „diesle nie są gorsze od propozycji niemieckich”. Jeśli Autor miał na myśli te od VAG-a, to muszę mu przyznać, że ma ogromne poczucie humoru – poza spektakularną dynamiką powyżej 2.000 obr./min., do której to granicy w niemieckich silnikach nie dzieje się nic – nie wiem, w czym miałyby być lepsze od znakomitych, kulturalnych, oszczędnych, cichych i nowoczesnych silników HDi.
Lagunę oceniono dokładnie tak samo, jak C5 – pięć gwiazdek za nadwozie i wnętrze i po cztery za silniki, zawieszenie i koszty serwisu oraz części. W efekcie – mocne cztery gwiazdki w porównaniu!
W efekcie to francuskie kombiaki wygrały to porównanie – Nissan zajął trzecie miejsce, a Mondeo zamknęło stawkę! Ludzie – kupujcie francuskie samochody!!! ;-)
I to już wszystko, co o samochodach francuskich napisał w tym tygodniu „Motor”.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze