Firma Citroën Electric Bikes miała w najbliższych miesiącach wprowadzić na rynek w Niemczech, Austrii i Szwajcarii swoje pierwsze rowery elektryczne. Pierwszy model był zaplanowany na czerwiec. Jednak na razie do tego nie dojdzie.
Elektro Mobile Deutschland GmbH, która będzie zajmować się sprzedażą i dystrybucją, nie może w ogóle używać nazwy marki Citroën. „Produkty te nie są przez nas autoryzowane, a wykorzystanie naszego znaku towarowego i logo odbywa się bez naszej zgody” – oświadczył rzecznik Citroëna. Marka zażądała od Elektro Mobile Deutschland zamknięcia strony z rowerami.
Prawdopodobnie Citroën nie wydał żadnego zezwolenia na produkcję rowerów elektrycznych ze swoim logo.
Sprawa będzie prawdopodobnie miała swój ciąg dalszy. Producent miał wielkie plany. Firma Citroën Electric Bikes miała wprowadzić do sprzedaży m.in. rower miejski, składany nieduży model mobilny a docelowo także rowery turystyczne dużego zasięgu. Wiadomość zelektryzowała też fanów marki, którzy ucieszyli się na wiadomość o nowych produktach i zaczęli planować zakupy.
Na raze strona internetowa producenta zniknęła, jednak wydaje się mało prawdopodobne, że ktoś prowadził taką akcję bez pozwolenia producenta. Niektórzy podejrzewają, że może to być problem komunikacji wewnętrznej w koncernie Stellantis i braku przepływu informacji. Bo sam pomysł jest bardzo dobry – wiele marek samochodowych inwestuje w tego typu rozwiązania poszerzające zasięg marki.
Do sprawy będziemy wracać.
Najnowsze komentarze