Już w tym tygodniu rozpoczyna się rajdowa karuzela. Tradycyjnie na inaugurację przewidziano rajd tak klasyczny, że trudno o lepszy w tym względzie – Rajd Monte Carlo. Rozgrywana na południu Francji impreza, to prawdziwa legenda sportów motorowych. A na jej starcie – inna legenda. Jednorazowy start zaliczy dziewięciokrotny (z rzędu!) Rajdowy Mistrz Świata, Sebastien Loeb.
SuperSeb wraz z nieodłącznym pilotem, którym jest Daniel Elena, zostali nominowani do zdobywania punktów dla zespołu. Drugą załogą Citroën Total Abu Dhabi WRT będą Kris Meeke i Paul Nagle. Trzecim DS 3 WRC, ale pracującym w Monte tylko na własne konto, pojadą Mads Østberg i Jonas Andersson. Warto też będzie zwrócić uwagę na dwóch Stefków – Stéphane’a Lefebvre’a i Stéphane’a Prevota w DS 3 R5. Ubiegłoroczny mistrz Junior WRC w tym roku zaliczy rozwojowy program, ma też parę razy wsiąść do auta WRC.
Start Sebastiena Loeba i Daniela Eleny ma zwrócić uwagę świata na fakt, iż marka DS została wyłoniona z Citroëna i jest odrębnym bytem, acz oczywiście nie należy się spodziewać, by w rajdowych relacjach związków z Citroënem dało się uniknąć. Choćby z uwagi na nazwę teamu ;-) Niemniej jednak najbardziej utytułowana rajdowa załoga wszechczasów może zamieszać w klasyfikacji i liczymy, że zdobędzie dużo punktów, które będą dobrym początkiem sezonu.
Siedmiokrotni zwycięzcy Monte, Loeb i Elena, zaliczyli przedrajdowe testy i nawet udało im się opuścić drogę, ale tak bywa, gdy jeździ się po śniegu na slickach ;-)
Poza tą przygodą testy przebiegły bez zakłóceń, a Sebastien szybko wczuł się w samochód, choć rajdówką na tym poziomie nie jeździł „na ostro” od przeszło roku.
„DS 3 WRC jest konkurencyjnym samochodem, ale pracowaliśmy ciężko nad jego ulepszeniem” – mówi Xavier Mestelan-Pinon, dyrektor techniczny Citroën Racing. – „Poprawiliśmy silnik, zawieszenie, skrzynię biegów, aerodynamikę. Dla przykładu silnik zapewnia teraz wyższą moc i moment obrotowy przy jednoczesnym zwiększeniu niezawodności. Dzięki zmianie w przepisach kierowcy będą teraz mogli zmieniać biegi łopatkami przy kierownicy. Wprowadziliśmy zmiany dotyczące kinematyki tylnego zawieszenia, zoptymalizowaliśmy spojlery, poprawiliśmy rozkład mas dzięki zastosowaniu lżejszych części. A prace wciąż trwają…”.
W regulaminie pojawiły się też zmiany dotyczące kolejności startowej. W piątek i w sobotę kolejność będzie odzwierciedleniem pozycji w mistrzostwach. Kolejność startowa w ostatnim dniu rajdu będzie – dla kierowców z priorytetem 1. I 2. – odwróconym porządkiem klasyfikacji rajdu po wcześniejszych etapach. Kary za nieukończone odcinki, jeśli załoga wróci w Rally2, zwiększono z pięciu do siedmiu minut, a załogi powracające będą startowały na początku listy startowej. Nie będzie też można przekazywać informacji o międzyczasach podczas trwania odcinków specjalnych.
Liczymy też na dobry wynik Krisa Meeke’a, który w ubiegłorocznej edycji Rajdu Monte Carlo wskoczył na podium tej imprezy. Także Mads Østberg popisał się przed rokiem niezłym wynikiem – był czwarty, tuż za zespołowym kolegą, i był to progres o dwa oczka w stosunku do rezultatu sprzed dwóch lat.
Yves Matton, szef zespołu Citroën Racing, mówi: „Rajd Monte Carlo jest dla nas szczególnie ważny. Nie tylko dlatego, że to rajd francuski, nie tylko dlatego, że pozwala na dobre rozpoczęcie sezonu, ale tegoroczna edycja będzie szczególna z uwagi na start naszej mistrzowskiej załogi Loeb/Elena. Wiemy, że świat będzie patrzył na nich, powstanie więc spore zamieszanie. My zaś zobaczymy efekty pracy całego zespołu i to, jak wprowadzone poprawki wpłynęły na konkurencyjność naszych samochodów. Nasi rywale zresztą też z pewnością się poprawili, ciekawi więc jesteśmy bardzo początku sezonu. Naszym celem jest pozostanie wśród najlepszych”.
„Nie zastanawiałem się długo, kiedy otrzymałem propozycję startu w Monte” – komentuje Sebastien Loeb. – „Uwielbiam atmosferę tego rajdu i to, jak wiele mamy kontaktów z kibicami. Cieszę się więc bardzo z powrotu na fotel DS 3 WRC. Pierwsze kilometry sprawiły, że musiałem się na nowo przyzwyczaić do jazdy rajdówką – to naprawdę inny samochód, niż wyścigowe C-Elysee WTCC. Mając napęd na cztery koła i jadąc po zwykłych drogach muszę więcej improwizować. Testy były przydatne, ale w Monte i tak trudno przewidzieć warunki, jakie będą panowały na poszczególnych odcinkach trasy. Mam nadzieję, że będziemy konkurencyjni, ale pamiętajcie, że nie jeździłem na tym poziomie od przeszło roku. Jednakże, jak wiecie, zawsze daję z siebie wszystko, by uzyskać najlepszy możliwy rezultat i tym razem nie będzie inaczej!”.
Kris Meeke dodaje: „Jestem szczęśliwy mogąc rozpocząć rok z teamem Citroën Total Abu Dhabi. W minionym roku większość rajdów zaliczałem po raz pierwszy, dużo się więc uczyłem i liczę, że dużo się też nauczyłem ;-) i zdałem sobie sprawę z tego, jak ważne jest doświadczenie i liczba przejechanych samochodem WRC kilometrów. Ogólnie rzecz biorąc wszyscy kierowcy robią postępy i liczę, że i mi się to udało. Myślę, że prace rozwojowe nad DS 3 WRC pozwolą nam być jeszcze bardziej konkurencyjnymi. Citroën Racing zawsze miał bardzo dobre wyniki w Monte i liczę, że w tym roku będzie podobnie. Moim celem jest walka o jedno z czołowych miejsc w klasyfikacji tego rajdu”.
Mads Østberg też jest pełen nadziei: „Pod koniec 2014 roku czułem się już naprawdę dobrze. Kontynuując współpracę z Citroën Total Abu Dhabi World Rally Team mam bardzo pozytywne nastawienie. Dużo się nauczyłem w minionym roku jeśli chodzi o nowy samochód i nowy zespół. I choć trudno jest na początku roku stawiać sobie konkretne cele, to przede wszystkim liczę na progresję wyników. Mam zamiar walczyć o każdą rundę, o każdą sekundę na każdym odcinku i liczę, że to przyniesie efekty. Jednakże Monte Carlo jest potencjalnie najtrudniejszym rajdem w kalendarzu – w zależności od warunków można mieć dosłownie wszystkie rodzaje nawierzchni – suchy asfalt, śnieg, lód… a do tego na wszystkich tych nawierzchniach te same opony. Nie będzie więc łatwo, bo na wynik składa się tak wiele czynników… Ale mamy wsparcie znakomitego zespołu i wierzymy, że będzie dobrze!”.
Autem nieco wolniejszym pojedzie Stéphane Lefebvre: „To dla mnie zupełnie nowe wyzwanie. W czteronapędowym aucie wszystko dzieje się szybciej. Przed sezonem pracowaliśmy ze Stéphanem Prévotem nad notatkami, żeby dostosować je do nowej prędkości. Pomogły mi w tym dwa ubiegłoroczne starty samochodem DS 3 R5. Teraz jestem gotowy na Monte Carlo. Startowałem już w tym rajdzie, ale na innej trasie. Czuję wielkie oparcie w Citroën Racing, PH Sport i w Stéphane Prévot’cie. To powinno mi pomóc w osiągnięciu dobrego wyniku”.
KG; zdjęcia: Citroën Racing
Najnowsze komentarze