Jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem Rajdu Turcji nad parkiem maszyn przeszła potężna burza. Zanosiło się więc na to, iż to pogoda będzie grała pierwsze skrzypce podczas imprezy. I tak też się stało.
Z powodów niesprzyjającej aury odwołano dwa pierwsze odcinki specjalne! Organizatorzy nie chcieli ryzykować – w takich warunkach praktycznie niemożliwe byłoby udzielenie ewentualnej pomocy w razie wypadku na trasie. Bezpieczeństwo przede wszystkim! I słusznie.
Na trzecim OSie (faktycznie pierwszym z mierzonymi czasami) podium należało do Groszka. Wyprzedził on Pettera Solberga, który wreszcie ma naprawdę dobrze przygotowany samochód. Nas interesują jednakże dokonania kierowców jadących francuskimi samochodami i tym się przyjrzymy. Najlepiej na tym OSie wypadł Henning Solberg – zajął czwartą lokatę. Piąte miejsce z czasem o niespełna sekundę gorszym wywalczył Colin McRae w Xsarze. Xavier Pons w Citroënie był ósmy, a Danni Sordo w Xsarze Loeba (niech jej tylko nie rozbije!) – dziewiąty. Manfred Stohl otworzył drugą dziesiątkę.
Czwarty odcinek specjalny również został odwołany. Nawierzchnia, po której miały jechać rajdówki, bardziej nadawałaby się do brodzenia dla amfibii. Z tego samego powodu skrócono o przeszło połowę dystansu odcinek piąty. Na pozostałych niespełna 11 km Xavier Pons zajął trzecie miejsce, a tuż za nim uplasował się McRae. Henning Solberg był szósty, tuż przed Dannim Sordo. Stohl wraz z Atkinsonem wywalczyli dziewiąty czas.
Na mecie szóstego OSu Szkot zastępujący w barwach Kronosa Sebastiena Loeba wywalczył trzeci czas tracąc jedynie 3,3 sekundy do prowadzącego Groszka. Bracia Solberg uzyskali jednakowy czas i uplasowali się na piątej pozycji (albo się sędziowie pomylili, bo nie mogli ich rozróżnić ;-) ). Siódma lokata przypadała Xeviemu Ponsowi. Manfred Stohl był dziewiąty, a Danni Sordo – jedenasty. Kris Meeke wysunął się na prowadzenie w Junior WRC.
Siódmy odcinek był sporą porażką Colina – zajął dopiero dziewiątą lokatę. Tuż za nim pojawił się Xavier Pons, a Danni Sordo przyjechał dopiero z czternastym czasem. Peugeoty poradziły sobie nieco lepiej – Henning Solberg zajął trzecie miejsce, a Manfred Stohl był ósmy.
Na ósmym OSie cieszyli się bracia Solbergowie – wywalczyli dwa najlepsze czasy, choć – niestety – Henning był tym wolniejszym kierowcą. Pons był dopiero ósmy, a Colin znowu musiał się zadowolić dziewiątą lokatą. Manfred Stohl zamknął pierwszą dziesiątkę, a Sordo chyba dostał nakaz ostrożnej jazdy, skoro znowu uplasował się dość daleko – na miejscu dwunastym.
Ostatni dzisiejszy odcinek, to superOS, w którym McRae pokazał, skąd się wzięła jego legenda. Wywalczył drugi czas, słabszy o jedynie 0,7 s od jadącego dziś naprawdę świetnie Pettera Solberga. Czwarty był Henning Solberg. Manfred Stohl zajął ósmą lokatę, a dziesiątkę zamknął Xavier Pons. Sordo był dopiero piętnasty. I jak tu liczyć na jakieś sensowne punkty dla Kronosa?…
Po pierwszym dniu Rajdu Turcji klasyfikacja generalna wygląda następująco:
1. Marcus Grönholm – Ford Focus WRC
2. Petter Solberg – Subaru Impreza WRC +0:26,1
3. Mikko Hirvonen – Ford Focus WRC +0:48,8
4. Henning Solberg – Peugeot 307 WRC +0:49,5
5. Kosti Katajamäki – Ford Focus WRC +1:12,2
6. Colin McRae – Citroën Xsara WRC +1:25,9
7. Chris Atkinson – Subaru Impreza WRC +1:26,5
8. Xavier Pons – Citroën Xsara WRC +1:34,2
9. Manfred Stohl – Peugeot 307 WRC +1:56,2
10. Francois Duval – Škoda Fabia WRC +1:59,8
11. Daniel Sordo – Citroën Xsara WRC +2:42,0
Sytuacja nie wygląda więc najgorzej, ale też jest daleka od naszych oczekiwań. Wprawdzie zakończył się dopiero pierwszy etap Rajdu Turcji, a przed nami jeszcze dwa (złożone z dziesięciu odcinków specjalnych), niemniej jednak wcale nie jest powiedziane, że nasi milusińscy poprawią swoje pozycje. Oby ich nie stracili! Wszak z Colinem walczy ostro Chris Atkinson, a Henningowi Solbergowi też nie będzie łatwo dotrzymać kroku Hirvonenovi. Ale taki jest sport…
Będziemy oczywiście w dalszym ciągu kibicować kierowcom francuskich samochodów. Liczymy, że pokażą, na co ich stać.
KG
Najnowsze komentarze