Co się stanie, gdy rząd da jednej grupie zawodowej pieniądze? Rząd ma dwie możliwości – poszukać oszczędności w sferze budżetowej albo zabrać pieniądze podatnikom, na przykład likwidując po cichu jakieś ulgi albo wprowadzając niewielki, nic nie znaczący podatek od czegokolwiek. Wprowadzenie podatku jest na szczęście mało realne, bo trudne do przeprowadzenia w Sejmie. Celnicy żądają kwoty 1500 złotych. Moim zdaniem to całkowicie nierealne żądanie. Skąd więc wziąć na to wszystko? Oczywiście od Ciebie, drogi Czytelniku, od Ciebie, Czytelniczko – z Twojej kieszeni. Z mojej również. A my i tak płacimy horrendalnie wysokie podatki, o czym już nie raz na łamach Francuskie.pl pisaliśmy.
Skoro rząd chce dać podwyżkę górnikom, hutnikom, celnikom i jeden Bóg wie komu jeszcze, a w domyśle zabrać nam pieniądze to co nam pozostaje? Po prostu dołączyć się do protestu kierowców ciężarówek. Jeśli nie osobiście, nie każdy ma czas i możliwości, to podpowiedzieć im, żeby protestowali nie tylko pod hasłami lepszej obsługi na granicach ale i zniesienia akcyzy na paliwo. A akcyza ta powoduje, że ropa czy benzyna na stacji jest mniej więcej o 1/3 droższa niż mogłaby być. Sparaliżowany kraj to wystarczający powód, by rząd się ugiął. Oczywiście w pewnym stopniu, bo Unia Europejska, do której tak ochoczo wstąpiliśmy, nakazuje utrzymywanie akcyzy. Tylko, że nasi politycy wprowadzili akcyzę o wiele wyższą, niż nakazują to unijne przepisy.
A skoro obniżamy akcyzę to powinniśmy jeszcze pójść dalej. Obniżyć podatek VAT. 22% narzucone nam swego czasu przez Balcerowicza. Ten podatek miał być obniżany systematycznie, o czym aktualny premier zdaje się nie pamiętać, a przecież to jego ugrupowanie, tyle, że pod inną nazwą, głośno mówiło o liberalizmie i przyjazności VATu. Obniżenie VAT spowoduje, że natychmiast stanieje wszystko wokół nas. Świat byłby piękniejszy.
JCh
Najnowsze komentarze