Elektryczne Renault Zoe towarzyszy nam od początku stycznia. Przejechaliśmy już ponad 3 tysiące kilometrów i czas na pierwsze podsumowanie jazd w mieście.
Chociaż naszym ZOE jeździmy po całej Polsce, byliśmy nim zimą m.in. w Krakowie oraz Koszalinie, to jego głównym przeznaczeniem ze względu na rozmiar jest miasto.
1. Bezpłatne parkowanie
Nasze Zoe jeździ głównie po Warszawie. Niedawno parkowanie w tym mieście podrożało a godziny działania strefy wydłużono do godziny 20:00. Posiadacz samochodu elektrycznego nie musi się tym w ogóle martwić, parkowanie w miastach elektryka jest bezpłatne. To duża oszczędność, jeśli ktoś dużo porusza się po centrum albo zostawia samochód w okolicach dworców kolejowych podczas wyjazdów.
2. Możliwość jazdy pasami dla autobusów
Warszawa jest miastem zakorkowanym, dlatego możliwość jazdy buspasem oznacza oszczędność czasu. Elektryki mogą poruszać się nimi bez ograniczeń.
3. Łatwe parkowanie i manewrowanie
Renault Zoe jest samochodem niedużych rozmiarów, dlatego poruszanie się w gęstym ruchu, ciasnych uliczkach czy parkowanie na niewielkich przestrzeniach nie stanowi żadnego problemu.
4. Wysoka pozycja za kierownicą
Za kierownicą Zoe siedzi się wyżej, niż w typowym samochodzie. Bliżej mu pod tym względem do crossoverów niż do samochodów miejskich. Wysoka pozycja sprzyja widoczności. W mieście to przyjemna cecha.
5. Wygodne wnętrze
Wnętrze Renault Zoe jest bardzo wygodne – szczególnie fotele z przodu są obszerne i bez problemu mieszczą nawet dużych pasażerów. Co ciekawe, rozstaw osi Zoe to 2588 mm, więc i z tyłu jest całkiem dużo miejsca jak na rozmiary auta. W połączeniu z przyjemnym zawieszeniem auto jest całkiem komfortowe.
6. Spory bagażnik
338 litrów bagażnika to całkiem dużo. Większe zakupy czy przewiezienie czegoś po złożeniu kanapy nie powinno być kłopotem.
7. Cisza w środku
Zoe jest samochodem cichym. Zarówno dzięki silnikowi elektrycznemu jak i dobremu wyciszeniu wnętrza. Nie ma wibracji w czasie jazdy.
8. Pojemna bateria
52 kWh użytecznej pojemności baterii sprawia, że nawet zimą w tak dużym mieście można ładować go trzeba co kilka dni.
9. Dynamika
Spod świateł mało kto jest w stanie się ścigać z niepozornym Zoe. W ruchu miejskim dynamiczne właściwości tego auta przydają się do sprawnego manewrowania – w razie potrzeby.
10. Klimatyzacja ze smartfona
Rzecz ostatnia, ale bardzo przydatna. Jeśli samochód stoi gdzieś dłużej i chcemy mieć przyjemny klimat w środku zanim odjedziemy, wystarczy użyć funkcji z aplikacji. Działa pod warunkiem że bateria jest naładowana powyżej 30%. Auto będzie nagrzane (latem schłodzone) zgodnie z preferencjami.
Podsumowanie: tak, to dobry samochód.
Pierwsza reakcja grona redakcyjnego po odebraniu Zoe była taka: nie oddajemy go! Po 7 tygodniach z Zoe nic się nie zmieniło. Polubiliśmy ten samochód i elektryczną motoryzację. Wrażenie robi dopracowana konstrukcja, solidne wykonanie i przyjemność z jazdy. Procentuje duże doświadczenie Renault w konstruowaniu aut elektrycznych, widać że ma się do czynienia ze sprawdzonym autem. Zoe jest przy tym ładne, wnętrze najnowszej generacji odpowiada aktualnej linii modelowej – czego chcieć więcej?
Testowana wersja Renault Zoe:
Chcesz sprawdzić jak jeździ samochód elektryczny? Renault oferuje możliwość przetestowania ZOE – na jazdy warto się zapisać przez formularz na ich stronie www. W aktualnej wyprzedaży Renault Zoe można kupić już za 118.900 zł brutto.
Testowana przez nas wersja Renault Zoe to Intens ZE 50. Samochód ma silnik elektryczny o mocy 135 KM oraz akumulatory trakcyjne i pojemności 52 kWh i teoretyczny zasięg 395 km wg normy WLTP. Katalogowa cena katalogowa tego konkretnego modelu zaczyna się w konfiguratorze ZOE od 147.900 zł, niebieski lakier wymaga dopłaty 2.200 zł.
Samochód udostępniła nam do testów firma Renault Polska. Dziękujemy.
Najnowsze komentarze