Szef Grupy PSA raczej sceptycznie podchodzi do samochodów elektrycznych, ale dyrektor generalny Peugeota podzielił się swoim entuzjazmem w tym temacie. W wywiadzie dla magazynu Auto Plus powiedział, że liczba zamówień na elektryczne auta zaskakuje.
Carlos Tavers, szef Grupy PSA wykazał się wyjątkową szczerością podczas wypowiedzi na temat samochodów elektrycznych. Mimo iż koncern oferuje kilka pojazdów na prąd przekonywał, że rynek wciąż nie jest na nie gotowy a modele elektryczne kupują jedynie „zieloni nałogowcy”. Innego zdania jest, dyrektor generalny marki Peugeot.
W wywiadzie dla francuskiego portalu motoryzacyjnego Auto Plus, Jean-Phillipe Imparato z zadowoleniem wypowiada się na temat sprzedaży e-208. „Liczba zamówień elektrycznej wersji zaskakuje. Już w październiku 2019 roku, kiedy rozpoczęliśmy przyjmowanie rezerwacji, zauważyliśmy, że od 20-25% zamówionych pojazdów ma napęd elektryczny” – powiedział Imparato. – „Od momentu wprowadzenia na rynek 4 miesiące temu odnotowaliśmy 120.000 zamówień modelu (…) z czego 15% stanowi wersja elektryczna”. Najbliższe miesiące pokażą, czy trend się utrzyma.
Elektryfikacja ma za zadanie dostosować ofertę do norm emisji CO2, ale czy pojazdy te są opłacalne dla producenta? Imparato przekonuje, że tak. „W przeciwieństwie do innych marek, Peugeot zarabia na elektrykach” – powiedział szef Peugeota. Francuska marka wkrótce zamierza oferować wszystkie swoje pojazdy w wersji elektrycznej lub hybrydowej, ale wciąż rozwija inne rozwiązania. – „Oczywiście pracujemy nad innymi napędami, w szczególności nad ogniwami paliwowymi i wodorem, ale jest to bardziej odległa perspektywa”. Samochody z tego rodzaju napędem mogłyby wejść do oferty PSA w 2030 roku.
Źródło: Auto Plus
Najnowsze komentarze