Istotnie wczoraj zebrały się władze koncernu, aby znaleźć i wdrożyć szybki plan działania mający na celu przywrócenie konkurencyjności i zabezpieczenie przyszłości Grupy, którą w dość znaczącym stopniu dotyka kryzys. Wynika to w dużej mierze z silnego zaangażowania w krajach Basenu Morza Śródziemnego, gdzie od lat pozycja francuskich marek motoryzacyjnych była bardzo silna. Ponieważ jednak Hiszpania, Włochy, czy Portugalia mają problemy gospodarcze, załamał się tamtejszy rynek nowych samochodów i w tym głównie należy upatrywać spadków sprzedaży koncernu PSA Peugeot Citroën.
Co postanowiły władze koncernu? Oprócz rozwoju firmy i prezentacji odświeżonej gamy modelowej, z czym przecież mamy do czynienia, firmy muszą wdrożyć programy optymalizujące produkcję. Potwierdziły się więc przypuszczenia, o których huczało w mediach od kilku tygodni, że zamknięta zostanie fabryka w podparyskim Aulnay. Granicząca nota bene z Le Conservatoire Citroën, cudowną kolekcją dokumentującą blisko stuletnią historię Marki.
W efekcie zamknięcia zakładu w Aulnay, w którym produkuje się Citroëny C3, pracę straci 3.000 zatrudnionych tam pracowników, ale koncern nie pozostawi nikogo z nich na zielonej trawce. Mniej więcej połowa powinna znaleźć zatrudnienie w również podparyskim Poissy, gdzie produkuje się Citroëny C3 i DS3 oraz Peugeoty 208. Reszta skorzysta albo z naturalnych oraz dobrowolnych odejść, albo zostanie zaktywizowana zawodowo przez Grupę PSA pod kątem wykonywania innych zawodów, czy to w zakładach koncernu, czy poza nim. Rzecz w Polsce praktycznie nie do pomyślenia!
Fabryka w Aulnay ma zostać zrewitalizowana, co oznacza ni mniej, ni więcej, jak pozostawienie jej w stanie umożliwiającym rozpoczęcie produkcji przez inne podmioty gospodarcze, najlepiej z branży motoryzacyjnej. Istnieje dzięki temu duża szansa, że w nowych firmach znajdą zatrudnienie zwalniani pracownicy.
A dlaczego w ogóle podjęto decyzję o zamknięciu zakładu? Otóż okazuje się, że fabryki w Aulnay i Poissy pracują z za małą wydajnością. Spadła liczba zamówień, w efekcie czego europejskie zakłady PSA pracują ze średnio tylko 76-procentowym obciążeniem. Oznacza to, że jeśli możliwości produkcyjne pojedynczej fabryki wynoszą przykładowo 300.000 samochodów rocznie, to realnie produkuje ona tylko niespełna 230.000 aut. W efekcie koszty pracy są wysokie, a firma nierentowna.
W segmencie samochodów niedużych, stanowiących aż 42% sprzedaży koncernu, ten odsetek jest jeszcze niższy, nic więc dziwnego, że zarząd postanowił produkować je pod Paryżem tylko w jednej fabryce, zamiast dwóch. Wówczas wydajność pracy wzrośnie, a koszty spadną, dodatkowo zaś znikną obciążenia związane z jednej strony z pracownikami (co nie jest fajne), z drugiej zaś będzie można dokonać przeglądu aktywów (majątku trwałego) i pozbyć się tych, które staną się zbędne.
Dodajmy, że jeszcze w pierwszym półroczu ubiegłego roku średnia wydajność europejskich fabryk PSA wynosiła 86%, czyli w ciągu roku doszło do spadku tego wskaźnika o 10 punktów procentowych.
Istotnym problemem związanym z malejącą liczbą zamówień jest też konieczność dostosowania zapasów magazynowy produktów gotowych. Innymi słowy fabryki nie mogą już produkować samochodów „na stock” w takim stopniu, jak jeszcze kilka lat temu. Lepiej, żeby klient zaczekał, niż firma miałaby angażować w magazynowanie gotowych aut potężne pieniądze. Pozwoli to na zminimalizowanie strat, a właśnie ujemnym wynikiem finansowym za pierwsze półrocze „pochwalić się” ma PSA w najbliższych dniach.
Peugeotowi i Citroënowi nie pomaga przy tym fakt, że wiele jego niedużych samochodów produkowanych jest we Francji, o co bój toczyły tamtejsze związki zawodowe. Wielu konkurentów produkcję tego typu autek przeniosło do krajów o niższych kosztach produkcji, dzięki czemu ich ceny bywają atrakcyjniejsze. Przebój ostatnich tygodni, Peugeot 208, produkowany jest w Poissy oraz w słowackiej Trnavie. I choć wytwarzanie go u naszych południowych sąsiadów pozwala Grupie PSA zaoszczędzić średnio 700 euro na egzemplarzu, i tak produkuje te samochody tylko w strefie euro.
Fabryka w Aulnay zostanie zlikwidowana w roku 2014. I raczej nie ma szans na jej uratowanie, bowiem władze Grupy są zdania, że dwa nadchodzące lata mogą być jeszcze gorsze dla branży motoryzacyjnej w Europie. Jak wspomniałem, mniej więcej połowa zatrudnionych dziś w Aulnay pracowników powinna przejść do pracy w Poissy po drugiej, zachodniej stronie Paryża. Reszta trafi albo do odleglejszych zakładów, albo do spółek kooperujących (teraz, bądź w przyszłości) z PSA Peugeot Citroën, albo wreszcie do innych firm. Grupa jednak każdemu odchodzącemu (nie licząc odejść naturalnych, np. na emerytury) zapewni możliwość przekwalifikowania zawodowego.
Aulnay, to jednak nie wszystko. Zmiany dotkną także zakładów w Rennes w północno-zachodniej Francji. To tam produkuje się Citroëny C5 i C6 oraz Peugeoty 508. Europejski popyt na samochody tych klas również spadł, dlatego fabrykę w Rennes również należy zrestrukturyzować.
W Rennes pracuje aktualnie około 5.600 pracowników. 1.400 z nich będzie zmuszonych opuścić fabrykę, ale koncern dołoży wszelkich starań, aby znaleźć dla tych ludzi zajęcie czy to w innych zakładach Grupy, czy pomóc im w przebranżowienie i zdobyciu nowego zatrudnienia poza PSA.
Koncern oczekiwać będzie przez nadchodzący rok na pracowników decydujących się na skorzystanie z programu odejść dobrowolnych. Jednocześnie prowadzone będą starania o znalezienie innych miejsc pracy dla robotników. Grupa zamierza starać się o organizację staży dla odchodzących ludzi, oraz o aktywizację zatrudnienia w ośrodkach, gdzie koniczne są zwolnienia. Wszystko to odbywać się będzie we współpracy z organizacjami związkowymi, bardzo silnymi we Francji, a także z lokalnymi władzami, dla których to również jest niemały problem.
Grupa PSA Peugeot Citroën w efekcie cięcia kosztów zamierza zredukować zatrudnienie o 3.600 etatów w samej tylko Francji. Działania te, a także przegrupowanie pracowników w ramach koncernu (zmiana lokalizacji zatrudnienia) mają przynieść efekty w postaci dostosowania struktury do aktualnych wymogów rynkowych. W efekcie pod koniec 2014 spodziewane jest wyrównanie notowań i początek nowej ery, już zdecydowanie bardziej optymistycznej…
KG
Najnowsze komentarze