Po przejechaniu prawie 1.300 kilometrów testów w Prologu, Alpine Elf Endurance Team wyrusza na podbój 1.000 mil Sebring. Dzięki zebranym cennym informacjom i znakomitym kierowcom – Nicolasem Lapierre, André Negrão i Matthieu Vaxiviere – Alpine zamierza po raz pierwszy wygrać klasę Hypercar. Pierwszy wyścig w kalendarzu FIA World Endurance Championship (FIA WEC) 2022 rozpocznie się w piątek o godzinie 17:00 CET.
Alpine potwierdziło swoje ambicje w FIA WEC z najszybszym czasem wśród aut typu Hypercar w Prologu. Po całkowitej przebudowie A480 francuski zespół jest bardziej niż kiedykolwiek gotowy do podjęcia wyzwania i zademonstrowania swoich postępów w zmaganiach wyścigów długodystansowych.
Od środowego ranka zespół operacyjny współpracował z Nicolasem Lapierre, André Negrão i Matthieu Vaxiviere, aby dopracować swoje przygotowania do tej pierwszej chwili prawdy. Sytuacja może się jednak zmienić w porównaniu z poprzednim weekendem, ponieważ pojawią się nowe wyzwania, a inżynierowie, kierowcy i mechanicy będą mieli trzy godzinne sesje, aby udoskonalić ustawienia na krótkie i długie przejazdy przed kwalifikacjami zaplanowanymi na czwartkowy wieczór.
Skonfiguruj szosowe Alpine dla siebie!
Wyścig organizowany w ramach „Super Sebring”, który łączy 1.000 mil Sebring (FIA WEC) i 12 godzin Sebring (IMSA), odbędzie się w piątek od południa w wyjątkowej i typowo północnoamerykańskiej atmosferze. Wyścig jest zaplanowany na 1.000 mil, czyli 1.609,34 km, ale maksymalnie na osiem godzin. Oprócz dobrze znanych wymagających nawierzchni toru, pojawią się inne wyzwania, które będą wymagały opracowania doskonałej strategii, niezawodności, ale i odrobiny szczęścia. Trzeba się też liczyć np. ze spadkiem temperatury podczas ostatnich okrążeni pokonywanych już o zmroku.
Zespół Alpine Elf Endurance Team i trójka jego kierowców zrobią jednak wszystko, co w ich mocy, aby spełnić swoje ambicje i od samego początku próbować zachwiać hierarchią w najwyższej klasie, czerpiąc ze swoich wcześniejszych doświadczeń na torze na Florydzie.
„Po Prologu, który pozwolił nam na nowo odkryć Sebring, musimy kontynuować naszą pracę, aby zaliczyć ten pierwszy wyścig w jak najlepszych warunkach. To prawdopodobnie jeden z najtrudniejszych wyścigów roku. 1.000 mil Sebring nigdy nie jest łatwe. Trzeba być niezawodnym, być cały czas skupionym, unikać problemów, radzić sobie z gęstym ruchem i nie zapominać o braku dróg ewakuacyjnych czy ciemności. To prawdziwy akt odwagi, ale mamy doświadczony zespół i kierowców, którzy już zademonstrowali swoje umiejętności w tych długich wyścigach. W każdym razie jesteśmy bardziej niż kiedykolwiek gotowi na podjęcie wyzwania!” – powiedział Philippe Sinault, szef zespołu Alpine Elf Endurance.
Wyścig 1000 mil Sebring można będzie oglądać na żywo – wystarczy wejść na stronę https://www.fiawec.com/
https://youtu.be/A2nLQf45mbg
Krzysztof Gregorczyk; zdjęcia: Alpine
Najnowsze komentarze