Trzy duże firmy doradcze zalecają akcjonariuszom głosowanie przeciwko wynagrodzeniu Carlosa Tavaresa, szefa koncernu Stellantis. Miał on otrzymać 42 mln euro za rok 2023.
W kwietniu akcjonariusze będą zatwierdzać wynagrodzenie Carlosa Tavaresa, szefa koncernu Stellantis. Trzy duże firmy doradcze rekomendują akcjonariuszom głosowanie przeciwko. Kwota wynagrodzenia jest bowiem uważana za nadmierną w stosunku do osiągniętych rezultatów i w porównaniu z innymi osobami z branży motoryzacyjnej w Europie.
Zobacz: Testy nowych i używanych samochodów. pomiary, spalanie, opinie
Carlos Tavares nie ma powodów do zadowolenia. Pomimo wspaniałych wyników finansowych Stellantis ma problemy z malejącą sprzedażą i kurczącą się siecią dealerów oraz spadkiem zadowolenia klientów. W efekcie coraz częściej mówi się o zmianie kontrowersyjnego szefa koncernu na kogoś innego. We Francji prawdziwym wstrząsem był spadek sprzedaży marki Citroën poniżej Dacii oraz poważny konflikt z dealerami. Sytuacja stała się tak zła, że Tavares musiał osobiście jeździć po dealerach i rozmawiać z nimi na temat przyszłości koncernu. Teraz dochodzi sprawa gigantycznego wynagrodzenia.
W dniu 25 marca firma International Shareholder Services przesłała akcjonariuszom producenta samochodów swoje rekomendacje na Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy w dniu 16 kwietnia, podczas którego zostaną oni poproszeni o zatwierdzenie wynagrodzenia Tavaresa za rok 2023. Eksperci ISS zalecają głosowanie przeciwko.
Zobacz: Wiadomości motoryzacyjne. Codziennie, aktualne, ciekawe
„Wynagrodzenie Carlosa Tavaresa wydaje się wygórowane w porównaniu z innymi firmami wybranymi przez ISS i standardami europejskimi, i jest uważane za wysokie nawet w porównaniu z amerykańskimi firmami wybranymi przez sam Stellantis.” – czytamy w rekomendacji.
Najnowsze komentarze