Filip wraz ze swoim tatą od lat pasjonuje się klasyczną motoryzacją. W ubiegłym roku zdecydowali się na zakup Citroena 2CV z 1983 roku. Samochód otrzymał nową ramę, odnowiono wnętrze a silnik przeszedł gruntowny remont. Po renowacji pojazd wygląda jak nowy.
Pasja do klasycznych samochodów „kumulowała” się w sercu Filipa i jego taty przez kilka lat, aż wreszcie zdecydowali się na zakup pierwszego klasycznego auta. Nie było to jednak tak proste, jak początkowo sądzili. Aby znaleźć ładny egzemplarz poświęcili kilka weekendów na jazdę wzdłuż i wszerz Polski. W końcu trafił się wymarzony zabytkowy model, a był nim Trabant zachowany w oryginalnym, perfekcyjnym stanie. Najnowszym modelem w stopniowo rozwijającej się kolekcji klasycznych samochodów jest Citroen 2CV6 Club, który pochodzi z rocznika 1983. Pojazd jest napędzany silnikiem o pojemność 602 cm3 w układzie boxer, który generuje 18 KM mocy.
Dlaczego wybór padł właśnie na Citroena 2CV?
Citroena 2CV odkryliśmy podczas poszukiwań kolejnego klasycznego samochodu. Jeden egzemplarz był akurat wystawiony na sprzedaż. Po kontakcie z właścicielem, zarezerwowaliśmy auto, ale musieliśmy się spieszyć ponieważ pojazd chciała kupić także pewna pani. 2CV miał jej służyć do promocji hotelu. W sobotę o godzinie 20-tej tata zadzwonił do wypożyczalni po lawetę, bo gdybyśmy nie pojawili się następnego dnia, samochód miałby już innego właściciela :-)
Podczas dopinania transakcji serce poprzedniego właściciela totalnie się rozkleiło. Gdy opowiedzieliśmy mu historię naszej pasji oraz o tym, jak dbamy o samochody, zdecydował się sprzedać Citroena 2CV właśnie nam, mimo iż wspomniana pani proponowała wyższą sumę pieniędzy. Wraz z pojazdem otrzymaliśmy dwie buteleczki ołowiu, który poprzedni właściciel dodawał do benzyny.
Czy mieliście inne klasyczne samochody, czy w planach są kolejne francuskie modele?
W naszej kolekcji oprócz Trabanta, mieliśmy jeszcze Skodę 105L, którą sprzedaliśmy wujkowi. Jak na razie z francuzów mamy tylko tę Cytrynę, aczkolwiek planujemy zakup kolejnego auta. Szukamy Citroena BL11, Rosalie lub Peugeota 201. Polski rynek zabytkowych aut jest jednak bardzo ubogi i praktycznie nie ma samochodów przynajmniej w stanie dobrym.
W jakim stanie znajdował się Citroen 2CV w momencie zakupu i jakie prace zostały wykonane? Czy odnową samochodu zajęliście się sami?
Według ogłoszenia samochód miał być po generalnym remoncie, jednak opis i zdjęcia okazały się niezgodne z rzeczywistością. Faktyczny stan auta był dość kiepski. Podłoga była pordzewiała, na lakierze widać było dość dużo wtrąceń, mechanicznie również stan nie był zbyt zadowalający. Razem z tatą doszliśmy do wniosku, że trzeba go odrestaurować do stanu lepszego niż z fabryki :-) Podjęcie decyzji o tym, czy remontować samemu czy zlecić komuś prace zajęło nam kilka dobrych tygodni. W końcu zdecydowaliśmy się oddać auto w ręce fachowca.
Poszukiwania odpowiedniej osoby do tego zadania były dość ciężkie. W końcu znaleźliśmy człowieka, który zajmuje się tylko i wyłącznie 2CV-kami i właśnie jemu oddaliśmy nasz egzemplarz. Citroen został rozebrany na części pierwsze, wstawiono nową ramę, silnik przeszedł gruntowny remont, na samochód został położony nowy lakier, kompletnie nowe jest również wnętrze.
Co było najtrudniejsze w pracach renowacyjnych?
Dla Nas najtrudniejszym zadaniem okazał się wybór koloru i tapicerki :-) Mechanikowi raczej nic nie sprawiło większego problemu ponieważ przy każdej rozmowie chwalił się postępem prac a jeśli zdarzyła się usterka, to twierdził, że widział gorsze.
Czy zostało coś jeszcze do zrobienia?
Na tę chwilę auto nie wymaga już żadnych nakładów finansowych, oczywiście oprócz tankowania :-)
Czy Citroen 2CV ma już za sobą pierwszą podróż?
Tak, drogę od mechanika do domu przejechał na kołach nie sprawiając żadnego problemu. Owa trasa wynosiła ok. 150 km.
Czy macie w planach uczestnictwo w imprezach klasycznych samochodów? Wybieracie się na zlot do Torunia?
Oczywiście, w miarę naszych możliwości mamy zamiar pojawić się na każdej takiej imprezie w województwie Mazowieckim. W Toruniu najprawdopodobniej również będziemy, podobnie jak w Bieszczadach na zlocie Trabantów.
Bardzo dziękujemy!
Najnowsze komentarze