Z końcem ubiegłego roku trafił do seryjnej produkcji Citroën C3 wyposażony w fabryczną instalację pozwalającą na zasilanie nie tylko benzyną, ale także gazem ziemnym. To rozwiązanie, choć wciąż jeszcze dość drogie, zdobywa coraz szersze rzesze zwolenników głównie z uwagi na niewysoką cenę paliwa.
Jak już informowaliśmy m.in. w doniesieniach z Genewy, Citroën intensywnie pracuje nad zastosowaniem alternatywnych źródeł energii do zasilania swoich samochodów. Jednym z tych rozwiązań jest właśnie model C3 oferowany do sprzedaży na niektórych rynkach od kilku już miesięcy.
Gaz ziemny, jako paliwo samochodowe, na razie jest jeszcze rzadko wykorzystywany. Ocenia się, że na świecie porusza się około czterech milionów samochodów zasilanych CNG. Wiele z nich, to samochody europejskie. Część państw zachodnioeuropejskich promuje tego typu rozwiązania z uwagi na ich ekologiczny charakter – w wyniku spalania CNG ogranicza się o ok. 20-25% emisję dwutlenku węgla, a „zasilanie” atmosfery związkami siarki, czy ołowiu praktycznie nie istnieje.
W chwili obecnej większość samochodów zasilanych gazem ziemnym, to samochody duże – głównie autobusy miejskie. Dzięki temu ogranicza się zanieczyszczanie powietrza w dużych miastach i minimalizuje koszty obsługi ruchu masowego w tychże. Coraz częściej jednak spotyka się instalacje CNG w samochodach osobowych. W Polsce taka instalacja kosztuje ciągle jeszcze blisko 10 tysięcy złotych, co sprawia, że niewielu decyduje się na tą inwestycję. Z pewnością w upowszechnieniu się tego rozwiązania (a co za tym idzie – w spadku cen instalacji) przeszkadza znikoma liczba stacji, w których można tankować gaz ziemny. Biorąc jednak pod uwagę coraz bardziej ochocze wdrażanie tego rozwiązania przez firmy przewozowe – stacje tankowania powstawać będą coraz gęściej. To powinno sprawić, że ceny instalacji spadną, bo zwiększy się popyt na nie.
Ale wróćmy do Citroëna… Na niektórych rynkach jest już dostępny model C3 z fabryczną instalacją przystosowaną do spalania gazu ziemnego. Zaoferowano klientom auto z silnikiem 1,4 o mocy 68 KM. Moment obrotowy sięga 108 Nm. Gaz jest wtryskiwany bezpośrednio do głowicy silnika w trybie sekwencyjnym, wielopunktowym.
Fabrycznie zainstalowany zbiornik na CNG zapewnia przejechanie około 200 km w trybie miejskim, należy się więc spodziewać, że w trasie możliwy do pokonania dystans zauważalnie się zwiększy. Automatyka przełącza samochód na zasilanie benzynowe w momencie wyczerpania zasobów CNG w zbiorniku. Co ciekawe – bak na benzynę pozostał taki sam, jak w wersji standardowej i jego pojemność wynosi 47 litrów.
Jako ciekawostkę podać jeszcze należy informację, iż we Francji tamtejszy koncern gazowy oferuje możliwość modyfikacji posiadanej już instalacji gazowej służącej np. do ogrzewania domu w taki sposób, aby możliwe było tankowanie samochodu bezpośrednio z tej instalacji!
Co na to wszystko Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo?…
KG
Najnowsze komentarze