Szefowa Citroena, Linda Jackson uchyliła rąbka tajemnicy związanej z przyszłością modelu C4 Cactus. Pojazd doczeka się następcy w 2020 roku. Model będzie miał napęd w 100% elektryczny.
Wraz z Citroenem C4 Cactus w 2014 roku zadebiutował nowy język stylistyczny francuskiej marki. Pojawiły się charakterystyczne wąskie reflektory oraz zderzaki AirBump, które chronią przed drobnymi zarysowaniami. Elementy ewoluowały i zostały przeniesione do kolejnych modeli francuskiej marki. W roku 2017 zaprezentowano dosyć intensywny face lifting Cactusa. Model zmienił wygląd zewnętrzny i stracił nieco osobliwego charakteru, ale poprawiono m.in. wytłumienie wnętrza, pojawiło się również nowe zawieszenie. Szefowa marki, Linda Jackson w rozmowie z Automotive News zdradziła, że wkrótce zadebiutuje następca Cactusa, ale na razie nie wiadomo, czy Citroen zamierza zachować nazwę „Cactus”. Wiemy jedynie, że samochód będzie miał napęd elektryczny.
Do roku 2025 wszystkie modele marki będą elektryczne lub hybrydowe podobnie jak w przypadku całej oferty Grupy PSA. Producent zaprezentował już Citroena C5 Aircross plug-in Hybrid, do którego dołączy wspomniany elektryczny crossover. Francuska marka oczekuje, że elektryczna wersja Cactusa odniesie większy sukces niż miejski model C-Zero.
Następca Cactusa powstanie na rozszerzonej platformie CMP, czyli tej samej, na której powstał Peugeot 208, Opel Corsa oraz DS 3 Crossback. Wszystkie trzy pojazdy oferowane są z napędem elektrycznym.
Citroen nie zrezygnował też z następcy Citroena C5. Samochód zadebiutuje najprawdopodobniej pod koniec przyszłego roku lub na początku roku 2021. Pojazd będzie dzielił komponenty z modelem 508, ale będzie to „prawdziwy Citroen”. Inspiracją dla wyglądu będzie koncepcyjny model CX-Perience, który został zaprezentowany w 2016 roku.
Najnowsze komentarze