Salon Citroena w Reims we Francji dostarczył klientowi niezwykły model samochodu. Nie był to jednak ani C3, ani nowy C5 Aircross, ani żaden inny model z aktualnej gamy, a piękny Citroen DS 21 Pallas, jakby kalendarz cofnął się o 50 lat.
85-letni Jacques Legendre przez 33 lata był sprzedawcą Citroena. Przekazywał klientom kluczyki do wielu różnych modeli spod znaku szewronów, w tym także do legendarnego DS. W roku 1994 przeszedł na emeryturę, ale w styczniu 2020 roku miał okazję przekazać jeszcze jeden samochód w swojej karierze: kompletnie odnowionego Citroena DS 21 Pallas.
„To był dość drogi samochód, dlatego nie zawsze łatwo było go sprzedać. Nie brakowało jednak argumentów technologicznych, aby przekonać klientów. Ten samochód wyprzedzał swoje czasy” – wspomina lata, kiedy bogini królowała w salonach.
Kluczyki do Citroena DS 21 Pallas z 1970 roku dosyć symbolicznie odebrał przyjaciel Jacquesa, Jean-Pierre Quenardel. Symbolicznie ponieważ sam intensywnie uczestniczył w procesie renowacji pojazdu. Aby model wyglądał jak nowy potrzeba było 2000 godzin żmudnej drobiazgowej pracy. Samo odnowienie popielniczek w drzwiach zajęło aż dwa tygodnie.
Jean-Pierre Quenardel kupił pojazd pięć lat temu w Ardenach. Citroen DS znajdował się w stanie, który można określić jako wrak, ale emerytowany informatyk zdecydował się na przywrócenie modelu do dawnej świetności i stopniowo realizował swój cel. Jak widać było warto!
Źródło: France3-regions, Théo Wallyn
Najnowsze komentarze