Citroën już kilkukrotnie partnerował polskim sportowcom. Przed laty wspierał m. in. Roberta Korzeniowskiego – dziś dyrektora TVP Sport, a niegdyś słynnego lekkoatletę i chodziarza. Był partnerem himalaistki Kingi Baranowskiej oraz żeglarza Tomasza Cichockiego. Teraz do grona sportowych osobowości dołącza Rafał Majka, 24-letni polski kolarz: ambitny, utalentowany, stojący u progu swojej kariery.
Na dzisiejszym spotkaniu z mediami dyrektor generalny Citroën Polska Jacek Trojanowski przedstawił pupila i podkreślał, że Citroen szukał kogoś, kto jest na początku kariery, bo firmie zależy na długotrwałej współpracy.
– Jest to część strategii biznesowej, realizowanej z powodzeniem na rynkach, na których Citroën jest obecny – wyjaśniał Jacek Trojanowski. – Od lat poszukujemy i z sukcesem współpracujemy z osobami wytrwałymi, energicznymi, które nie boją się stawiać przed sobą ambitnych celów i konsekwentnie je realizują.
Kariera Rafała Majki nabierała tempa w 2013 roku, wcześniej poważna kontuzja kolana uniemożliwiła zawodnikowi wzięcie udziału w Giro d’Italia, który po Tour de France jest największym kolarskim wyścigiem na świecie. W tym roku polski zawodnik, startujący w barwach profesjonalnej duńskiej drużyny, ma już za sobą pierwsze sukcesy: w Tour de Pologne, przez cztery etapy jechał w koszulce lidera klasyfikacji generalnej, znalazł się również w pierwszej dziesiątce Giro d’Italia, a w wyścigu Mediolan-Turyn zajął drugie miejsce. Jednak dla Rafała to ciągle za mało.
– 19 listopada rozpoczynam zgrupowanie. W kolejnym sezonie moim celem jest start w Tour de Pologne i zajęcie miejsca na podium oraz pierwsza piątka w Giro d’Italia – powiedział Majka do dziennikarzy i wyjaśnił: – Chcę dać z siebie wszystko i pokonać swoje bariery. Pamiętam kontuzję i ciężki dla mnie czas, w którym nie mogłem trenować, ale bez wyznaczania sobie ambitnych celów nie sięgnę po zwycięstwo.
Kolarz podkreślił, że startu w Tour de France nie wyklucza, jednak najpierw skupi się na Giro d’Italia i oczywiście na Tour de Pologne.
Rafał Majka będzie mógł sprawdzić się również, jako kierowca. Od marki otrzymał dwa samochody linii DS, która jest symbolem kreatywności i technologii Citroëna. Czerwonego Citroëna DS3 (dla swojej narzeczonej) oraz białego Citroëna DS5 dla siebie. Oba auta są kwintesencją stylu, elegancji oraz francuskiego wyrafinowania, dostarczając czystej przyjemności z prowadzenia. Staranność wykończenia modeli z linii DS. oraz dobór najwyższej klasy materiałów, to prawdziwy luksus a la française.
W czasie dzisiejszej konferencji nie obyło się bez momentów humorystycznych. Zapytany przez dziennikarzy Majka o wrażenia, jakie na nim wywarła linia DS pomylił marki i zamiast Citroën powiedział…. Mercedes. Spowodowało to ogólną wesołość wśród dziennikarzy, ale dyrektor generalny Citroën Polska Jacek Trojanowski powiedział później naszej redakcji, że zupełnie się tym nie przejmuje: – Wcześniej Majkę sponsorował Mercedes – wyjaśnił. – Nic więc dziwnego, że jeszcze te nazwy mu się mylą.
Uznaliśmy więc, że skoro sponsor wybacza lapsusy, czemu i my mamy nie wybaczać.
Najnowsze komentarze