Od razu uprzedzę – propozycja skierowana jest do osób posiadających spory nadmiar wolnych środków, ale z drugiej strony spójrzmy prawdzie w oczy – dziś wcale nie jest ich w Polsce tak znowu mało. Dlaczego takie obostrzenie? Poczytajcie, o co chodzi…
Nowy bank proponuje swoim klientom produkt nazwany Dochód i Samochód. Osobom, które zdecydują się na zdeponowanie w tej instytucji finansowej dość sporej sumy, bank odda w bezpłatne użytkowanie (oczywiście nie licząc kosztów utrzymania auta, takich jak paliwo, czy serwis) Citroëna C2. Dodatkowo zdeponowane środki będą oprocentowane. Niedużo, bo na poziomie 3% w skali roku, ale…
No właśnie – po trzech latach samochód można oddać zabierając odsetki (narośnie tego ok. 16.875 zł, przy założeniu corocznej ich kapitalizacji), bądź oddać je bankowi zostawiając sobie samochód. No dobrze, ale od jakiej kwoty narośnie tyle odsetek? I tu jest problem dla przeciętnego Kowalskiego – trzeba zdeponować co najmniej 182 tys. zł…
Podobno możliwe będzie korzystanie także z wyższych modeli Citroënów, ale będzie się to oczywiście wiązało z wyższą kwotą zdeponowanych środków.
Niestety na stronie banku nie znalazłem ani słowa na temat wspomnianego produktu, ale być może odpowiednie informacje pojawią się tam w przyszłym tygodniu, kiedy instytucja rozpocznie działalność operacyjną.
Powyższy tekst powstał na bazie publikacji zamieszczonej w serwisie rp.pl.
KG
Najnowsze komentarze