Tak! Dacia, po sześciu latach obecności w Szwajcarii, zdobyła 1,8% tamtejszego rynku nowych samochodów (dane za pierwszych osiem miesięcy br.), bowiem tylko w Polsce ludzie muszą sobie samochodem dorabiać prestiżu i innych cech, których w inny sposób za skarby świata by nie zdobyli. Świadczy to o wyjątkowej małostkowości naszej nacji i jeszcze paru innych cechach. Szwajcarzy nie mają tego typu problemów i kupują Dacie.
Ba! Oni nie tylko je kupują. Oni się cieszą z ich posiadania, czego przykładem jest Dacia raclette party. Zorganizowano je w pięknym Yverdon-les-Bains położonym nad jeziorem Lac de Neuchâtel. To była nieco mniejsza impreza, niż Wielkie Pikniki we Francji, ale i tak zgromadziła mnóstwo ludzi. Wielu z właścicieli Dacii przyjechało z całymi rodzinami, tym bardziej, że przewidziano atrakcje dla wszystkich uczestników. Najmłodsi mogli na przykład skorzystać z przejażdżek kucykami, poskakać na dmuchanych zamkach, czy pomalować twarze. Dorośli zmierzyli się – za kierownicami przygotowanych Dacii Duster – z próbami zręcznościowymi, na przykład slalomem z zawiązanymi oczami, czy odcinki off-roadowe.
Przy okazji zorganizowano także konkurs fotograficzny, który oceniany będzie w późniejszym terminie, a zwycięzca otrzyma samochód! Będzie to oczywiście Dacia Duster o wartości 14.900 CHF (równowartość 12.050 euro), a zdjęcia oceniać będzie profesjonalne jury.
Naturalnie nie zabrakło biesiady przy słynnym szwajcarskim daniu, które trafiło do nazwy spotkania – raclette.
KG
zdjęcia: Renault Group
Najnowsze komentarze