wtorek, 28 czerwca, 2022
Francuskie.pl - Dziennik Motoryzacyjny
Reklama
  • Kontakt
  • Organizujesz zlot?
  • Współpraca
  • Redakcja
Francuskie.pl - Dziennik Motoryzacyjny
Brak wyników
temu
  • REKLAMA
  • Wiadomości
    • Alpine
    • Citroen
    • Dacia
    • DS
    • Nissan
    • Opel
    • Peugeot
    • PSA
    • Renault
    • Różne
  • Testy
    • Alpine – testy i opinie
    • Citroen – testy i opinie
    • DS – testy i opinie
    • Dacia – testy i opinie
    • Peugeot – testy i opinie
    • Renault – testy i opinie
  • Przeglądy Prasy
  • Historia
    • Artykuły o historii motoryzacji
    • Historia Citroena
    • Historia Peugeot
    • Historia Renault
  • Wydarzenia
  • Wyprawy
    • Australia
    • Europa
    • Krym
    • Nowa Zelandia
    • Turcja
  • Katalog
    • Alpine
      • Alpine A110
    • Citroen
      • Citroen C1
      • Citroen C2
      • Citroen C3
      • Citroen C3 Aircross
      • Citroen C3 Picasso
      • Citroen C4
      • Citroen C4 Picasso
      • Citroen C4 Cactus
      • Citroen C5
      • Citroen C5 Aircross
      • Citroen C6
      • Citroen C-Elysee
      • Citroen Berlingo
    • Dacia
      • Dacia Dokker
      • Dacia Duster
      • Dacia Lodgy
      • Dacia Logan
      • Dacia Sandero
    • DS Automobiles
      • DS3
      • DS3 Crossback
      • DS4
      • DS5
      • DS7 Crossback
    • Peugeot
      • Peugeot 108
      • Peugeot 208
      • Peugeot 2008
      • Peugeot 301
      • Peugeot 308
      • Peugeot 3008
      • Peugeot 508
      • Peugeot 5008
      • Peugeot Expert
      • Peugeot Partner
      • Peugeot Traveller
    • Renault
      • Renault Clio
      • Renault Captur
      • Renault Espace
      • Renault Fluence
      • Renault Kadjar
      • Renault Kangoo
      • Renault Koleos
      • Renault Megane
      • Renault Talisman
      • Renault Scenic
      • Renault Trafic
      • Renault Twingo
      • Renault Twizy
      • Renault Zoe
  • Kontakt
Francuskie.pl - Dziennik Motoryzacyjny
Brak wyników
temu
Główna Wiadomości Różne

Diesel czy benzyna, czyli Capturami po Bałkanach – część VI

Krzysztof Gregorczyk autor Krzysztof Gregorczyk
2015-07-23
w Różne
Czas czytania 7 minut
35 1
0
31
UDOSTĘPNIEŃ
103
ODSŁON
UdostępnijTwitterPoleć

Zobacz również

GreenWay przejmuje sieć stacji ładowania Revnet

System start – stop: wyłączać czy nie wyłączać? Oto jest pytanie

Szefowie firm energetycznych wzywają do natychmiastowego zmniejszenia zużycia paliwa, gazu i energii!

Kończy się powoli nasz bałkański test samochodu Renault Captur. A nawet dwóch :) Wróciliśmy już do Polski, dziś oddajemy crossovery Renault do parku prasowego i jesteśmy pod dużym wrażeniem, jak świetnie Captury spisały się podczas tej wyprawy liczącej sobie lekko ponad 4.000 kilometrów.

Opuściliśmy przepiękny Kotor przedwczoraj rano. Mieszkaliśmy w naprawdę wygodnym apartamencie, który nazywał się tak samo, jak hotel, który gościł nas w Albanii – Bella Vista. To był naprawdę przypadek, ale w przypadku czarnogórskiego lokum nazwa była jeszcze trafniejsza, niż w Albanii. Gospodarze okazali się bardzo sympatycznymi ludźmi, z którymi chętnie ucinaliśmy sobie pogawędki, a warunki bytowe zadowalały nas praktycznie całkowicie. Nie szukaliśmy oczywiście pięciogwiazdkowych obiektów, bo i tak spędzaliśmy w nich niewiele czasu – ważne było, by były wygodne łóżka, klimatyzacja, lodówka i odrobina przestrzeni. I to wszystko mieliśmy – zarówno w Albanii, jak i w Czarnogórze. Zdecydowanie polecamy oba obiekty.

Renault Captur wyruszył z Kotoru ponownie objeżdżając sporą część Boki, by zaraz po przejechaniu miejscowości Lipci odbić w prawo drogą na Vilusi. Szybko wspięliśmy się na mniej więcej 1.000 m n.p.m. drogą o gładkim asfalcie pnącą się zboczami gór i tunelami. Widoki zapierały dech w piersiach. Polecam Wam tę trasę, jeśli będziecie w tym okolicach, choćby tylko, by się nią przejechać i poczuć tę przyjemność prowadzenia samochodu w takich warunkach. Ale najlepsze było jeszcze przed nami…

Nawigacja Captura sugerowała nam, byśmy pojechali przez Nikšić, ale my ruszyliśmy w lewo od razu do granicy z Bośnią i Hercegowiną. Odprawa, to była czysta formalność, nie czekaliśmy ani chwili, bo nie było najmniejszej chociażby kolejki. Za to widoki – znowu rewelacja! Niestety droga po bośniackiej stronie nieco się popsuła, ale przyzwyczajeni do polskich traktów nie mieliśmy wielkich powodów do narzekań.

Spotykając po drodze żółwia maszerującego dzielnie w poprzek drogi (ryzykant, muszę przyznać) dotarliśmy niebawem do miasta Trebinje jadąc przez kanion może nie tak spektakularny i nie tak wielki, jak Colorado, ale też piękny i warty zobaczenia. A z Trebinje udaliśmy się na północ ponownie wspinając się pod górę. Droga M20 okazała się nie tak rewelacyjna, jak to sugerowała papierowa mapa, ale i tak jechało się nią dobrze. Trzeba tylko uważać na bydło, które nagle może się pojawić na drodze i nie robiące sobie nic z samochodów, które muszą się wręcz zatrzymywać i przepuścić krowy. Na poboczach zaczęły się też jakże liczne tablice i pomniczki upamiętniające ludzi, którzy zginęli w tych miejscach. Jest tego cała masa. Cóż – brak chodników, to tylko jedna przyczyna. Ale z drugiej strony po co chodnik, kiedy w okolicy zdaje się nic nie być – tylko góry i doliny ;-) A może to pomniczki upamiętniające tych, którzy z drogi wypadli czymś po niej jadąc? Bariery ochronne zdają się mieć dziesiątki lat historii.

Renault Captur sztuk dwa pokonując kolejne kilometry wiodące całkiem przyzwoitymi jakościowo drogami i ciesząc oczy widokami dotarł nad malowniczo położone Bilećko Jezero. Spieszyliśmy się jednak, więc nawet na sesję fotograficzną czasu zabrakło. Czekały na nas kolejne zakręty i wspinaczka pod górę.

Osiągnęliśmy miasto Gacko i jadąc wciąż na północ drogą M20 dotarliśmy do skrzyżowania, na którym owa droga odbijała w stronę miasteczka Foča, ale my skręciliśmy w lewo na M18 i po kolejnych przełomach górskich (pięknie!!!) dotarliśmy do Sarajewa. Do miasta jednakże nie wjeżdżaliśmy – zatankowaliśmy jedynie na stacji Gazpromu (olej napędowy po 1,90 marki, czyli 4 zł za litr) i pojechaliśmy dalej, na autostradę A1, którą dotarliśmy do miasta Zenicę, gdzie póki co owa autostrada się kończy. Przejazd tą drogą jest płatny, ale przyjmują euro, można płacić kartą, a kosztuje ta przyjemność raptem 6 marek, albo 5 auro. Lepiej jednak zapłacić kartą – wychodzi taniej, niż w europejskiej walucie.

Dalej pojechaliśmy drogą M17 przez Doboj do granicy z Chorwacją, którą szybciutko i bezproblemowo przekroczyliśmy w Orašje. Po kilku kilometrach (uważajcie na policję – nawet na jednośladach) wbiliśmy się na autostradę A3, z której skręciliśmy na północ do Osijeku, a potem drogą nr 7 udaliśmy się na Beli Manastir i w Udvarze osiągnęliśmy Węgry. Na granicy chorwacko-węgierskiej przeszliśmy kontrolę paszportową i na zachód od miasteczka Mohacz wbiliśmy się na autostradę M60, którą dotarliśmy do Budapesztu.

Tu przespaliśmy się w Bara Hotel (tuż obok hotelu Charles, w którym nocowaliśmy przed laty podczas naszej rundki Dacią Sandero po wschodniej części Bałkanów), by rano, po dobrym śniadaniu opuścić ten naprawdę dobrej klasy obiekt (brakowało tylko klimatyzacji) i udaliśmy się autostradą M3 w stronę Miszkolca. Po przeskoczeniu Słowacji osiągnęliśmy Polskę na przejściu granicznym w Barwinku.

Średnie spalanie Renault Captur napędzanego 110-konnym dieslem spadło do 4,7 l/100 km. Spalanie Captura z benzyniakiem i skrzynią EDC dopiszę później, bo teraz nie mam go pod ręką ;-) A może napiszę o tym już w ostatecznym podsumowaniu podróży, bo takie jeszcze powstanie.

Renault Captury spisały się podczas tej wyprawy rewelacyjnie. Spokojnie możecie ich używać w roli samochodów rodzinnych, a w zatłoczonych miastach idealnie spisują się ich kompaktowe wymiary, zwrotność i wysoka pozycja za kierownicą.

Tak, Captur jest samochodem dobrym w bardzo wielu zastosowaniach. Ale o tym przeczytacie w tekście podsumowującym naszą podróż. Tam też pojawią się rozważania na temat tego, którą jednostkę napędową warto wybrać.

 

O naszej podróży czytajcie też w tekstach:
Diesel, czy benzyna, czyli Capturami po Bałkanach – część I
Diesel, czy benzyna, czyli Capturami po Bałkanach – część II
Diesel, czy benzyna, czyli Capturami po Bałkanach – część III
Diesel, czy benzyna, czyli Capturami po Bałkanach – część IV
Diesel, czy benzyna, czyli Capturami po Bałkanach – część V

 

 

 

Krzysztof Gregorczyk

Gorące wiadomości wprost na Twój e-mail


trzy razy w tygodniu, wprost do Twojej skrzynki

Galeria

0 0 głosy
Ocena artykułu
Tagi: CapturfeaturedpodróżeRenaultSandero
Udostepnij12Tweet8Udostepnij2
Poprzedni

Nowy impuls w działalności na rzecz ochrony dziedzictwa Grupy PSA Peugeot Citroën i jej trzech marek

Następny

Renault Twingo Bizuu – seria limitowana

Krzysztof Gregorczyk

Krzysztof Gregorczyk

Pasjonat francuskiej motoryzacji. Autor największej ilości artykułów i wiadomości. Miłośnik jazdy po krętych drogach. Regularnie odwiedza targi motoryzacyjne, a jego testy samochodów należą do najdokładniejszych w Sieci. Nieustępliwy tropiciel nieścisłości i braku obiektywizmu w prasie motoryzacyjnej. :-)

Następny

Renault Twingo Bizuu – seria limitowana

Stronniczy przegląd prasy: MOTOR nr 30/2015

Specjalne ceny na Citroëny

Subskrybuj
Powiadom o
guest
guest
0 komentarzy
Komentarze inline
Zobacz wszystkie komentarze
Facebook Twitter LinkedIn

Komentarze

  • Tomek - Duży wzrost zamówień na Renault Trafic. Fabryka zwiększa zatrudnienie
  • Romekkk - System start – stop: wyłączać czy nie wyłączać? Oto jest pytanie
  • Krzysiek - Renault Kadjar TCe 160 – jak wypadł na długim dystansie? Stronniczy przegląd prasy: AUTO ŚWIAT nr 25/2022
  • Duster1 - System start – stop: wyłączać czy nie wyłączać? Oto jest pytanie
  • Jan - Renault prezentuje model Zoe 2023
  • Abi - System start – stop: wyłączać czy nie wyłączać? Oto jest pytanie
  • gosc - Nowa Dacia Duster Extreme: ruszyły zamówienia na polskim rynku
  • Piotr - Renault Kadjar TCe 160 – jak wypadł na długim dystansie? Stronniczy przegląd prasy: AUTO ŚWIAT nr 25/2022
  • jarek - Dacia musi wstrzymać produkcję na 7 dni. Co jest powodem?
  • gosc - Nowa Dacia Duster Extreme: ruszyły zamówienia na polskim rynku


Aktualności ze świata motoryzacji

  • Renault na Le Mans Classic 2022
  • Citroën C4 X zostanie zaprezentowany już jutro. Pokazano film z fragmentem auta, widać tył!
  • Jak klimatyzacja wpływa na zużycie paliwa? Otwarte okno kontra klimatyzowanie
  • Renault prezentuje model Zoe 2023
  • GreenWay przejmuje sieć stacji ładowania Revnet
  • Duży wzrost zamówień na Renault Trafic. Fabryka zwiększa zatrudnienie
  • Renault Kadjar TCe 160 – jak wypadł na długim dystansie? Stronniczy przegląd prasy: AUTO ŚWIAT nr 25/2022
  • Opel Crossland sukcesem. Z linii montażowych zjechało już 500.000 egzemplarzy
  • Nowy DS 7 w szczegółach – dużo zdjęć i filmów
  • 100 klasycznych Peugeot na 100-lecie dealera pod Paryżem


Redakcja

Francuskie.pl – Dziennik Motoryzacyjny
e-mail: [email protected]
00-028 Warszawa, ul. Bracka 20/28i

redaktor naczelny
Krzysztof Gregorczyk
[email protected]

Kontakt w sprawie reklamy (Advertising Contact)
[email protected]

 

 



Francuskie.pl.pl - Dziennik Motoryzacyjny o markach Alpine | Citroen | Dacia | DS Automobiles | Peugeot | Renault
Copyright © 2004 - 2022 Francuskie.pl. wydawca LiveLink sp.z o.o.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie części lub całości bez zgody wydawcy zabronione

Brak wyników
temu
  • Reklama
  • Wiadomości
  • Testy
  • Historia
  • Wyprawy
  • Przegląd Prasy

Francuskie.pl.pl - Dziennik Motoryzacyjny o markach Alpine | Citroen | Dacia | DS Automobiles | Peugeot | Renault
Copyright © 2004 - 2022 Francuskie.pl. wydawca LiveLink sp.z o.o.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie części lub całości bez zgody wydawcy zabronione

Witam ponownie!

Zaloguj się

Zapomniane hasło?

Odzyskaj hasło

Wpisz nazwę użytkownika lub adres by uzyskać hasło

Zaloguj się
wpDiscuz
0
0
Skomentuj, podziel się swoją opiniąx
()
x
| Odpowiedz
Na tej stronie wykorzystujemy ciasteczka. Używając jej, zgadzasz się na to.