Poważne problemy w fabryce Stellantis w Hiszpanii. Zakłady nie mogą rozpocząć produkcji po letniej przerwie z powodu braku części i podzespołów elektronicznych. Sytuacja z zaopatrzeniem jest bardzo trudna.
17 sierpnia br. skończyła się letnia przerwa w fabryce Stellantis w mieście Vigo. Mimo to robotnicy nie wrócili do pracy a wszystko z powodu braku części elektronicznych. Początkowo przerwa w produkcji miała trwać tydzień. Jednak w dniu dzisiejszym ogłoszono, że zakłady nie ruszą co najmniej do 30 sierpnia.
Zobacz: Legendarny Citroen C5 powitał swoich wiernych fanów w Vigo
Prognoza, przedstawiona przez dyrekcję fabryki, zakłada uruchomienie pierwszej zmiany 31 sierpnia o godzinie 6:00 rano. Samo uruchomienie zakładów powinno nastąpić w nocy z 30 na 31 sierpnia. W fabryce w Vigo pracuje ponad 7,5 tysiąca osób.
Zobacz: Citroën Berlingo to 15-milionowy samochód z fabryki w Vigo
Stellantis od dłuższego czasu ma problemy z częściami i podzespołami. Podobne kłopoty dotykały i dotykają też innych producentów. Z tego powodu produkcja nowych samochodów jest ograniczona a zamówienia z poszczególnych krajów bywają wycofywane. Obniżona podaż nowych aut spowodowała wzrost cen a jednocześnie wzrost marż. Stellanits pomimo, a może właśnie dzięki przerwom w produkcji, osiąga gigantyczne zyski.
W Hiszpanii Stellantis korzysta też z systemu rządowego wsparcia dla firm poszkodowanych w wyniku pandemii. Państwo pokrywa ze środków pochodzących z podatków część wynagrodzeń załogi, która przymusowo nie pracuje. Programy systemowego wsparcia przemysłu obniżają koszty działalności koncernu.
źródło: La Voz de Galicia
Najnowsze komentarze