Francuski rząd ma badać możliwość połączenia koncernów Renault i Stellantis – poinformował wczoraj włoski dziennik Il Messaggero. Informacjom o połączeniu zaprzecza prezes Stellantis, John Elkann.
Francuskie władze mają analizować scenariusz, w którym nastąpiłoby połączenie koncernów Stellantis oraz Renault. Ta zaskakująca informacja ta pojawiła się we włoskiej prasie po tym, gdy Carlos Tavares zaapelował o tworzenie dużych koncernów motoryzacyjnych w Europie aby przeciwstawiać się ekspansji chińskich producentów.
Zobacz: wiadomości motoryzacyjne. codziennie
„Rząd w Paryżu, udziałowiec zarówno Stellantis (6,1% udziałów, które wzrosną do 9,1% praw głosu), jak i Renault (15%), myśli na wielką skalę. Pomysł, który krąży w ostatnich godzinach, to fuzja dwóch grup samochodowych. Ślub pod kierownictwem zarządu kierowanego przez prezydenta Macrona. Celem, jak wskazują źródła finansowe, byłoby zwiększenie przyczepności w sektorze i przywództwa w Europie, tworząc linię Maginota przeciwko coraz bardziej obawiającym się i agresywnym chińskim i niemieckim konkurentom.” donosi Il Messaggero.
Zobacz: testy nowych i używanych samochodów
Tymczasem prezes Stellantis, John Elkann zaprzeczył w poniedziałek, jakoby producent samochodów planował fuzję, przecinając tym samym spekulacje prasowe na temat możliwego połączenia koncernu z konkurencyjnym Renault. „Nie jest rozważany żaden plan dotyczący fuzji z innymi producentami” – powiedział Elkann, który stoi również na czele Exor, rodzinnego holdingu Agnellich, który jest największym pojedynczym udziałowcem Stellantis.
Zobacz: Inspiracje do wypraw samochodem: Azja, Australia, Ameryka Południowa, USA, Europa, Indie
Kapitalizacja rynkowa Renault wynosi nieco ponad 10 mld euro, wycena Stellantis to 67 mld euro. Jednak w ostatnim roku sprzedaż tej drugiej firmy spadła, podczas gdy Renault odnosi na tym polu duże sukcesy.
Najnowsze komentarze