Citroën rozwija swoją ofertę w Ameryce Południowej i Indiach. Po debiucie 7-miejscowego C3 Aircrossa przyszła kolej na nowego członka rodziny. Na podstawie zdjęć szpiegowskich grafik portalu Quatro Rodas wykonał wizualizację zbliżającej się premiery. Czy tak będzie wyglądał nowy Citroën C3 X?
Sylwetka wydaje nam się znajoma, ponieważ przypomina C4 X-a, którego zobaczymy w polskich salonach dealerskich. Czym będzie różnił się samochód przeznaczony na rynek brazylijski od wersji dla Europy? Po pierwsze wymiarami. Nowy model ma być krótszy od europejskiego. Zgodnie z pierwszymi przeciekami, Citroën C3 X mierzy ok. 4,4 m. Długość wersji przeznaczonej dla Starego Kontynentu wynosi 4,6 m.
Kolejnym aspektem jest nazwa. Citroën kurczowo trzyma się trójki, aby zaznaczyć przynależność do rodziny. Nowy C3 X dołączy do C3 i C3 Aircrossa. Wszystkie trzy modele są częścią programu C-Cubed obejmującego pojazdy opracowane, aby spełnić wymagania lokalnych rynków.
Podejrzewamy, że elementy wnętrza oraz systemy pokładowe zostaną przeniesione z C3 Aircrossa. Jeśli to się sprawdzi, Citroën umieści na desce rozdzielczej 10-calowy ekran dotykowy z przyjemnym interfejsem, który bezprzewodowo połączymy z Apple Car Play i Android Auto. Za kierownicą znajdzie się zestaw cyfrowych wskaźników.
C3 Aircross to model skierowany w większym stopniu dla rodzin, w końcu pomieści na pokładzie nawet 7 osób. Jego brat C3 X powinien mieć bardziej elegancki charakter. Samochód stawi czoła na rynku m.in. Hyundaiowi Verna oraz Skodzie Slavia. Za francuskim modelem będzie przemawiał oryginalny design, duży bagażnik oraz praktyczne przestrzenie do przechowywania. Nie bez znaczenia jest także charakterystyczny dla Citroena komfort.
Co pod maską? W ofercie znajdziemy turbodoładowany silnik 1.0, który generuje 130 KM. Jednostka zostanie powiązana z przekładnią CVT.
Więcej szczegółów poznamy już wkrótce. Nowy Citroën C3 X zadebiutuje jeszcze w 2024 roku.
Źródło: Quatro Rodas
Najnowsze komentarze