Kierowcy zwykle cieszą się kiedy zima ustępuje i drogi robią się w końcu czarne. Wydawać się wtedy może, że warunki do jazdy są znacznie lepsze niż podczas mrozów i opadów śniegu. Odwilż jest jednak niebezpiecznie myląca. Towarzyszy jej ryzyko poślizgu związane z akwaplanacją występującą często na zmianę z czarnym lodem.
Na mokrych nawierzchniach, charakterystycznych dla odwilży, występuje znaczne ryzyko akwaplanacji, czyli utraty przyczepności na skutek warstwy wody między oponą a nawierzchnią jezdni. Mechanizm akwaplanacji jest następujący: obracające się koło nie nadąża z odprowadzaniem wody spod opony, a to grozi poślizgiem. Im większa prędkość i im więcej wody na drodze tym większe prawdopodobieństwo poślizgu. Ryzyko wzrasta też w przypadku zużytych opon – ostrzega Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Jazdy Renault.
Sygnałem, który powinien zwrócić uwagę kierowców jest „uciekanie” tyłu samochodu na boki oraz nagłe wrażenie „poluzowania kierownicy”, która zaczyna być bardzo łatwa w operowaniu. W takiej sytuacji należy ograniczyć do minimum ruchy kierownicą i unikać gwałtownego hamowania. Najlepiej zdjąć nogę z gazu, to powinno pomóc w odzyskaniu sterowności. W sytuacji kiedy musimy zahamować, a samochód nie jest wyposażony w system ABS, powinniśmy robić to delikatnie, metodą pulsacyjną – radzą trenerzy Szkoły Jazdy Renault.
Woda na drodze niesie ze sobą jeszcze inne zagrożenia – maskuje nawet głębokie uszkodzenia jezdni, których liczba na drogach znacząco wzrasta po zimowych mrozach.
Koniec zimy, to czas odwilży, która przeplata się ze spadkiem temperatur – najczęściej w nocy albo wcześnie rano. Wtedy to roztopiony śnieg, wilgotne powietrze, deszcz lub mgła zamarzają na powierzchni jezdni i tworzy się czarny lód – bardzo niebezpieczna, bo prawie niewidoczna, cienka warstwa zamarzniętej wody. Droga wygląda wówczas na mokrą. Kolejnym sygnałem, że jezdnia pokryta jest czarnym lodem będzie ponownie luz, który kierowcy wyczują w układzie kierowniczym i brak odgłosu, jaki wytwarzają zwykle opony w zetknięciu z nawierzchnią drogi. W takiej sytuacji groźne może okazać się zarówno hamowanie, jak i gwałtowne skręcanie.
Podczas odwilży należy utrzymywać większą niż zwykle odległość od poprzedzającego pojazdu i zwolnić dostosowując prędkość do panujących warunków – podsumowują trenerzy Szkoły Jazdy Renault.
Szkoła Jazdy Renault to pierwsza markowa szkoła doskonalenia techniki jazdy Renault na świecie. Szkoła działa na terenie lotniska Warszawa-Bemowo. W ofercie szkoły znajdują się kursy dla klientów indywidualnych i flotowych, program dla kierowców samochodów dostawczych, defensive driving, czyli ćwiczenie techniki jazdy po mieście, kompletne audyty flot samochodowych, kurs eko-jazdy, wykłady z psychologii i bezpieczeństwa ruchu drogowego oraz szkolenia z zakresu pierwszej pomocy. Szkoła dysponuje 50.000 m² powierzchni do ćwiczeń, w tym płytą poślizgową o długości 120 m oraz kręgiem poślizgowym o średnicy 60 m, a także płytami betonowymi do jazdy na trolejach i torem do jazdy terenowej.
Szkoła Jazdy Renault jest członkiem Partnerstwa dla Bezpieczeństwa Drogowego i Polskiego Stowarzyszenia Motorowego.
Szczegóły: www.szkolajazdyrenault.com.pl
źródło: Renault Polska
Najnowsze komentarze