Pod koniec lat 90 do brygady szybkiej interwencji francuskiej żandarmerii dołączył Peugeot 306 S16. Magazyn motoryzacyjny L’argus przybliża czytelnikom ten ciekawy samochód.
Peugeot 306 zastąpił w szeregach służb mundurowych model 405 T16. 306-tka była mniejsza, słabsza, ale jednocześnie tańsza, co pozwoliło na oszczędności i tym samym zakup większej liczby pojazdów. Do brygady szybkiego reagowania dołączyło 80 egzemplarzy 306, czyli osiem razy więcej niż Peugeota 405 T16. Zaletą 306-tki była niska masa własna wynosząca 1215 kg.
Zobacz także: Peugeot 405 Mi16 – niepozorny, a legendarny
Aby zniwelować spadek mocy po poprzednim modelu, policja czekała na drugą, mocniejszą fazę Peugeot 306 S16, która pojawiła się w 1997 roku. Napęd pochodził od 2-litrowego silnika, który generował 167 KM mocy oraz 193 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Jednostka pozwalała rozpędzić auto od 0 do 100 km/h w czasie 8,2 sekundy. Razem z modelem, po raz pierwszy w seryjnym Peugeocie i po raz pierwszy w siłach BRI pojawiła się 6-biegowa manualna skrzynia biegów. 306-tka prowadziła się znakomicie, nie przeszkadzały w tym nawet skromne 15-calowe felgi znajdujące się w standardzie.
Zobacz także: Citroën SM brygady szybkiego reagowania we Francji
Aby dostosować auta do potrzeb żandarmerii, 306 S16 przeszedł kilka modyfikacji, którymi zajmowały się firmy Gruau oraz Durisotti. 306-tki otrzymały specjalne oznaczenia na nadwoziu oraz sygnalizację świetlną. Niebieski lakier nie został wykonany na zamówienie, znajdował się w katalogu Peugeota za dodatkową opłatą. Kabina wzbogaciła się o policyjne radio oraz drugie lusterko wewnętrzne, które pomagało dowódcy patrolu widzieć pojazdy jadące z tyłu.
Peugeot 306 S16 długo pełnił służbę w brygadzie szybkiej interwencji. Pojazdy znajdowały się we flocie do 2006 roku.
Najnowsze komentarze