Olej napędowy podrożał, ale silniki diesla są nadal oszczędne. Warto więc rozważyć zakup takiego auta, jeśli zależy nam na niskim spalaniu i niskich kosztach jazdy. Dlatego popularność silników diesla na rynku wtórnym ani myśli słabnąć. Kierowcy wciąż chętnie wybierają ich oszczędny charakter i więcej niż wystarczającą dynamikę. W ofercie Renault i Nissana przez długi czas uwagę przykuwał czterocylindrowy diesel 2.0 dCi, dostępny w kilku wariantach mocy.
Do walki z utytułowanymi i cenionymi na rynku konstrukcjami z rodziny HDi koncernu PSA i JTD Fiata, Renault razem z Nissanem stworzyło czterocylindrową jednostkę 2.0 dCi. Silnik ten wprowadzono do sprzedaży w 2005 roku, trafił między innymi do Laguny III, Megane, Escape i wielu innych modeli koncernu. Doczekał się kilku wariantów mocy, w każdym z nich sprawnie radzi sobie zaskakująco dobrze, nawet mierząc się z wysoką masą własną.
Zobacz: Diesel czy benzyna? Praktyczne porównanie
Producent zastosował czterocylindrowy blok, głowicę z szesnastoma zaworami i bezpośredni wtrysk paliwa common raill, dwumasowe koło zamachowe i w późniejszych latach także obowiązkowo filtr cząstek stałych. Największą zaletą jednostki jest rozrząd wykorzystujący łańcuch – istotnie jest rozwiązaniem bezobsługowym, nie wymagającym ingerencji mechaników. Silnik łączony był z sześciobiegowymi przekładniami, manualnymi i hydrokinetycznym automatem. Interwał wymiany oleju ustawiono na poziomie typowym dla Renault: 30 tysięcy kilometrów lub co dwa lata – oczywiście w trosce o żywotność silnika należy je skrócić co najmniej o połowę.
W codziennym użytkowaniu sprawny 2.0 dCi legitymuje się wysoką kulturą pracy, dynamiką i co najistotniejsze niskim spalaniem. W przypadku Renault Laguny III osiągnięcie wyniku poniżej 5 litrów na setkę w trasie nie stanowi wielkiego wyzwania. W ruchu miejskim nie przekracza 8 litrów. Dostępne były liczne warianty 2.0 dCi 130-178 KM, także najsłabsza odmiana pozytywnie zaskakuje elastycznością i sposobem oddawania mocy.
Zobacz: Nowe samochody Renault. Sprawdź, które można kupić z dieslem
Układ wtryskowy opracowała firma Bosch, piezoelektryczne wtryskiwacze są trwałe, lecz ich ewentualna regeneracja będzie kosztowna – niektóre zakłady w ogóle się jej nie podejmują. Koszt operacji oscyluje wokół 800-900 złotych za sztukę. Oczywiście użytkownik musi dbać o jakość tankowanego paliwa na stacjach wątpliwej renomy. Zastosowana turbosprężarka dysponuje zmienną geometrią łopat, cena regeneracji to około 1900 złotych. W kwestii jej żywotności specjaliści określają na około 250-300 tysięcy kilometrów. Oczywiście zdarzają się egzemplarz w których turbosprężarka wymagała interwencji już po połowie tego dystansu. Do 2010 roku obecność filtra cząstek stałych zależała od rynku przeznaczenia pojazdu, później stał się elementem obowiązkowego wyposażenia. W praktyce nie sprawia trudności, pod warunkiem że regularnie stwarzamy warunki do przeprowadzenia skutecznej operacji wypalania – podróż autostradą. W trosce o poprawne działanie filtra producent zaleca stosowanie oleju niskopopiołowego 5W30. W układzie smarowania mieści się aż 7,4 litra oleju.
Zobacz: Używane Renault Laguna 2.0 dCi oczami właściciela
W pierwszych latach często zgłaszanym problemem przez użytkowników była niepoprawna praca zaworu EGR. Sterowany elektronicznie zawór był dodatkowo kosztowny, ceny przekraczały 1.200 złotych. W kolejnych latach produkcji jego trwałość wzrosła, dziś także cena samego EGR już nie przeraża – około 600-700 złotych.
Po latach koszty eksploatacji i obsługi serwisowej 2.0 dCi nie zależą od przebiegu danego egzemplarza. Kluczowa jest historia serwisowa, częstotliwość wymian oleju i sposób użytkowania. Oczywiście musimy być gotowi na typowe dla nowoczesnych silników diesla wymiany eksploatacyjne i przypadłości – które niestety nie należą do tanich.
Najnowsze komentarze