Stellantis House czyli dom Stellantis, w którym mogą znaleźć się marki Citroën, DS, Fiat, Jeep Opel i Peugeot to nowa wizja salonów koncernu, która ma być wdrażana w całej Europie od 2023 r. Ilość marek ma być zależna od wyników danego dealera. Celem tego działania jest zmniejszenie kosztów i uproszczenie struktury sprzedażowej. Dla dealerów oznacza to kolejne zmiany.
Zobacz: Szef Stellantis ostrzega przed kosztami szybkiej elektryfikacji
Dom Stellantis to nowa wizja sprzedaży marek koncernu, zaproponowana przez kierownictwo firmy. Do tej pory zarówno PSA jak PSA wymagały dedykowanych salonów z odpowiednią powierzchnią, wystrojem i wyposażeniem. Teraz zamiast nich mają pojawić się Domy Stellantis, w których znajdą się poszczególne marki. Jednak nie wszystkie i nie wszędzie. Wybór marek będzie uzależniony od decyzji lokalnego kierownictwa rozwoju sieci oraz wyników, jakie osiąga dany dealer.
Zobacz: Stellantis pokonał Volkswagena. Francuski koncern liderem w Europie
Wielomarkowe salony to nowość w polskim krajobrazie motoryzacyjnym. Do tej pory zdarzało się, że obok siebie funkcjonowały różne marki, jednak zawsze była to mocno wydzielona przestrzeń, z różnym wystrojem. Dom Stellantis zrywa z tą koncepcją.
Restrukturyzacja sieci, także w Polsce, już się zaczęła. W całej Europie proces ten dotyczy ponad 15 tysięcy dealerstw, które zostały ocenione pod kątem możliwości przekształcenia, otrzymali też informacje na temat możliwości inwestycji i perspektyw współpracy. Pierwsze marki, które zostały włączone do nowej strategii to Citroën, FIAT, Jeep, Peugeot oraz Opel. Koncern prowadzi badania lokalnych rynków i na tej podstawie będzie starał się określić rozmieszczenie i lokalizację poszczególnych marek.
Zobacz: Stellantis widzi poprawę na rynku chipów mimo globalnego kryzysu
Wśród właścicieli dealerstw budzi to zrozumiałe emocje, bowiem – w szczególności w dużych miastach – oznacza dzielenie na nowo rynku i może stanowić o być albo nie być danej firmy. Wcześniej dealerstwa otrzymały ocenę A, B lub C – i w zależności od niej propozycję pozostania w koncernie lub zakończenia umowy.
Nowa strategia sprzedażowa Stellantis zakłada, że wyniki handlowe dealerów poszczególnych marek będą mierzone na podstawie udziału w rynku. Jeśli dany dealer będzie uzyskiwał lepszy udział w rynku niż średnia, to otrzyma więcej marek do sprzedaży. Strategia ta zostanie wdrożona w 2023 r. i ma zostać w pełni uruchomiona w ciągu trzech lat kolejnych lat.
Nie jest to jedyna zmiana w strategii Stellantis. Koncern chciałby ograniczać możliwości reeksportu samochodów w ramach Unii Europejskiej poprzez prowadzenie spójnej polityki cenowej. To jednak będzie wpływało na wyniki sprzedaży m.in. w Polsce, która już i tak mocno odczuwa podwyższenie cen, skutkujące zmniejszenie sprzedaży. W tym zakresie prace nadal trwają a pogodzenie wyższej rentowności z odpowiednim poziomem sprzedaży może być jednak trudne. Na razie dealerzy otrzymali informacje o kolejnych ograniczeniach, związanych m.in. z wprowadzaniem samochodów do sieci wypożyczalni.
Stellantis zmierza do dalszego zwiększenia rentowności. Reorganizacja sieci sprzedaży to tylko jeden z elementów tej strategii. Zmiany dotkną również procesy produkcyjne, które będą optymalizowane celem zwiększania wydajności.
źródło: własne, Motors.es, AFP
Najnowsze komentarze