„Auto-Świat” nr 30 (830) z 25.VII.2011
Stron: 52 (z okładką) + 32 (dodatek „AŚ market”)
Cena: 2,80 zł
Koszt 1 strony: ponad 3,3 grosza (licząc z dodatkiem)
Warto kupić? Można
O jakich interesujących nas markach piszą lub choćby wzmiankują: Citroën, Peugeot, Renault, Dacia
Jakim modelom poświęcono choćby odrobinę miejsca: Berlingo, C1, C3, C3 Picasso, C4, C4 Picasso, C5, DS3, GS, Nemo, 201, 206, 206+, 207, 208, 308, 3008, 508, 5008, Bipper, Partner, RCZ, Clio, Fluence, Kangoo, Koleos, Laguna, Latitude, Master, Megane, Scenic, Thalia, Twingo, Duster, Logan, Sandero
Piotr w liście do Redakcji skarży się, że nie mógł przetestować Peugeota RCZ, choć zachęciły go do tego reklamy telewizyjne. Takie modelu dealer bowiem nie posiadał. Cóż – to auto nieseryjne, jak określa RCZ-a Peugeot, więc nie ma dziwne, że nie jest dostępne u wszystkich dealerów. Poza tym pytanie, czy czytelnik wyglądał na klienta mogącego kupić taki samochód, czy chciał się tylko powozić, by nie powiedzieć „polansować”… Świadczyć o tym może fakt porównania polskiego rynku z największym w Europie niemieckim, gdzie tego typu akcje są na porządku dziennym i nie wymagają tyle zachodu ze strony zainteresowanego potencjalnego kupca, co w Polsce. Tym bardziej należy się cieszyć, że Peugeot wprowadza tego typu ofertę na polski rynek. A że RCZ-ów akurat jest mało? To auto, które znakomicie się sprzedaje na rynkach dużo ważniejszych dla Peugeota, niż polski, na którym marka jest tak chętnie krytykowana przez licznych dziennikarzy i jeszcze liczniejszych przeciwników francuskich aut. Jestem przekonany, że gdyby Piotr był prawdziwym miłośnikiem Peugeota, a w dodatku potencjalnym kupcem, to na pewno dealer znalazłby rozwiązanie z tej dość niemiłej, mimo wszystko, sytuacji.
Na stronie 15. znajdziecie zdjęcie następcy Peugeota 207, choć nie wiadomo jeszcze, jakie oznaczenie będzie nosił – 208, czy może 201? Stylistyka przodu jest zbliżona do modelu 508, aktualnie flagowego w gamie firmy.
Na tej samej stronie znajdziecie krótką notatkę poświęconą wizycie w Polsce ciekawego Citroëna GS.
Topową wersję renault Latitude przetestowano na stronie 28. Realnie następca Vel Satisa, jest samochodem zupełnie od niego odmiennym, stonowanym, spokojnym. Trudno się jednak zgodzić ze stwierdzeniem, jakoby Latitude przypominało Passata! To nie ten segment, nie ta stylistyka, nie ma aż takiej nudy. Po co zresztą wciskać wszędzie te Volkswageny? To chore!
Pochwalono dobrze pracującą automatyczną skrzynię biegów, a nawet zawieszenie, choć moim zdaniem nie pasuje ono zupełnie do naszych dróg – po usianej koleinami krajowej „siódemce” na północ od Warszawy Latitude skakało, jak Żyd po pustym sklepie. Takie zawieszenie może się sprawdzić w krajach, które mają drogi, ale na naszych traktach podróżniczych niestety nie zdaje egzaminu :-( Stwierdzam to z przykrością, tłumacząc sobie ten fakt tym, że zawieszenie stroili Koreańczycy, bo przecież Latitude, to nic innego, jak Samsung SM5.
Anonimowy autor pochwalił także 240-konny silnik wysokoprężny dobywający moc z sześciu cylindrów w układzie widlastym. Trzylitrowy motor oferuje 450 Nm momentu obrotowego i jest to wartość co najmniej wystarczająca. Pod tym względem rzeczywiście topowemu aktualnie modelowi Renault trudno cokolwiek zarzucić.
Cenę określono jako tylko nieznacznie niższą od niemieckiej konkurencji (czy kilkadziesiąt tysięcy, to naprawdę niewiele?), choć wyposażenie Latitude uznano za bogate. Zabrakło jednak rzekomo jakichś systemów asystenckich poprawiających bezpieczeństwo, którymi dysponują niemieckie limuzyny? Jakich? Konkrety poprosimy!
O tym, czego można dowiedzieć się w ASO o używanych autach jedenastu najpopularniejszych marek, w tym Citroëna, Peugeota i Renault, poczytacie zaglądając na stronę 32. Okazuje się, że francuskie marki są w tych kwestiach bardzo pomocne i bez trudu uzyskacie u ich dealerów informacje o interesującym Was samochodzie. Najgorzej pod tym względem oceniono Volkswagena i Audi. Oczywiście tak, czy inaczej, trzeba dysponować dowodem rejestracyjnym samochodu.
W dziale Interwencje znajdziecie historię pewnego Renault Mastera.
Z kolei w dziale Używane zaprezentowano Peugeota 206 CC. Stwierdzono, że większość mechanicznych usterek da się usunąć bardzo tanim kosztem, trzeba więc oględziny takiego auta skupić przede wszystkim na składanym dachu.
Ciekawy egzemplarz 206-tki CC będzie kosztował jakieś 18-20 tys. zł.
W dodatku „Auto Świat market” znajdziecie między innymi ranking sprzedaży nowych samochodów w podziale na marki i modele po pierwszym półroczu 2011. Wynika z niego, że Renault zajmuje siódme miejsce (9.800 aut), Peugeot jest jedenasty (6.778), a Citroën dwunasty (5.684). Dacia wchodząca w skład Grupy Renault wywalczyła siedemnastą pozycję z wynikiem 3.472 samochodów.
W kwestii modeli mamy interesujące nas auta na pozycjach:
10. Renault Clio – 3.060
12. Renault Megane – 2.614
24. Dacia Duster – 1.820
27. Peugeot 206+/207 – 1.512
28. Peugeot 308 – 1.495
39. Citroën C3 – 1.158
40. Citroën Berlingo – 1.149 (lider w swojej klasie)
45. Citroën C4 – 982
47. Peugeot Partner – 935
49. Dacia Logan – 877
52. Renault Fluence – 812
54. Renault Laguna – 784
55. Dacia Sandero – 775
58. Peugeot 3008 – 744
59. Citroën C4 Picasso/Grand Picasso – 730
60. Peugeot 508 – 729
61. Renault Scenic – 728
70. Renault Kangoo – 650
74. Citroën C5 – 571
77. Renault Thalia – 541
84. Peugeot 5008 – 460
86. Citroën C3 Picasso – 454
97. Peugeot 107 – 388
99. Peugeot Bipper – 346
105. Citroën C1 – 316
125. Citroën Nemo – 227
127. Renault Twingo – 223
131. Renault Koleos – 218
158. Renault Latitude – 124
188. Peugeot RCZ – 61
196. Citroën DS3 – 52
Tyle francuskich modeli pojawiło się w pierwszej dwusetce najpopularniejszych modeli w Polsce w pierwszym półroczu 2011.
I to już wszystko, co o samochodach francuskich napisano w „Auto-Świecie” w tym tygodniu.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze