„Auto-Świat” nr 37 (584) z 11.IX.2006
Stron: 52 (z okładką)
Cena: 1,90zł
Koszt 1 strony: nieco ponad 3,5 grosza
Warto kupić: tak
O jakich markach francuskich piszą: Citroën, Peugeot, Renault
Jakim modelom poświęcono miejsce: 107, 206, 207, 407, Clio III, Thalia, sportowe
Od razu uwaga – jeśli zwracacie uwagę na datę kupowanych gazet (lub czasopism…), to nie sugerujcie się tym, co wydrukowano na okładce bieżącego numeru „Auto-Świata”. Redakcja bowiem wybiegła w przyszłość o 10 dni :-) Rozumiemy, że to błąd w druku i wielkodusznie wybaczamy – nam się też literówki zdarzają…
Kupiłem „Auto-Świat” głównie z powodu testu porównawczego, w którym wziął udział Peugeot 407. Jak się okazało – powodów do zajrzenia do tygodnika jest więcej – choćby uradowany Sebastien Loeb w spisie treści.
Drobne wzmianki o francuskich samochodach odnalazłem już na stronie 4. Jeden z czytelników domaga się testów zderzeniowych i wśród interesujących go samochodów wymienia m.in. Citroëna C5 i Renaulta Lagunę. Z kolei w wypowiedziach zacytowanych z forum internetowego tygodnika można znaleźć wzmianki o Peugeocie 106 S16, Renaulcie Clio Williams, Citroënie Saxo VTS, czyli o małych ścigaczach charakteryzujących się naprawdę dobrymi zawieszeniami.
W Kalejdoskopie na stronie 12. tabelka z dziesięcioma najpopularniejszymi autami trzydrzwiowymi w Polsce. Na 4. pozycji Renault Clio z dynamiką do roku ubiegłego (dane za pierwszych siedem miesięcy) na poziomie 180%! To niewątpliwie efekt wprowadzenia na rynek Clio III – Samochodu Roku 2006. Bo któż by nie chciał jeździć takim autem? ;-) Miejsce 7. przypadło trzydrzwiowej wersji Peugeota 107 – od stycznia (a tak naprawdę w krótszym czasie, bo 107-ka trafiła do sprzedaży praktycznie na przełomie zimy i wiosny) do lipca znalazło swoich nabywców niemal 400 takich autek. Oczko dalej uplasował się Peugeot 206. Tu obserwujemy tendencję spadkową, ale to efekt wprowadzenia na rynek następcy w postaci modelu 207. Za niespełna 1,5 miesiąca przeprowadzimy redakcyjny test tego ostatniego auta.
Na stronie 13. zamieszczono krótki artykuł o liftingu Renaulta Thalii. U nas możecie na ten temat przeczytać znacznie więcej.
Strony 14-15 poświęcono na doniesienia sportowe, z których najwięcej miejsca zajmuje artykuł o ustanowieniu przez załogę Sebastien Loeb / Daniel Elena rekordu zwycięstw w rajdach samochodowych. Wspomniany duet zaliczył najwyższe podium już 27 razy i to w czasie nieco tylko ponad trzech lat! Dotychczasowy rekordzista – Carlos Sainz – potrzebował na to znacznie większej liczby startów.
Poniżej artykułu o załodze Citroëna Xsary – krótka relacja z Rajdu Wisły, w tym także o Pucharze Peugeota i kolejnym zwycięstwie załogi Habaj/Spentany. Wszystkie te informacje na bieżąco dostarczaliśmy Wam i my.
Sześć stron poświęcono na test porównawczy, w którym wystartował Peugeot 407 HDi. Jego konkurentami były Toyota Avensis, Volvo S60 i VW Passat. Wybrano do testu mocne diesle w cenach z przedziału 110-145 tys. zł. To już samochody nie dla przeciętnego zjadacza chleba, ale tym chętnie przeanalizuję ten test.
Jedynie Peugeot ma w tym doborowym towarzystwie podwójną turbosprężarkę. To zresztą w dużej mierze jednostce napędowej zawdzięcza dość wysoką cenę – kosztuje w tej wersji 124 tys. zł. Wprawdzie Toyota i Volvo są jeszcze droższe, ale uznawany w naszym kraju za symbol luksusu i dobrego smaku (dlaczego?) VW Passat jest najtańszy w teście.
Po pierwszych zachwytach nad motorem Peugeota następuje kubeł zimnej wody. Redaktor Kamiński porównuje bowiem 2,2-litrowy silnik diesla z jednostkami TSI (benzynowymi!!! w dodatku z turbosprężarką i kompresorem) oraz dieslami BMW, ale tymi 3,5-litrowymi. Niesamowite. Chyba porównam Redaktora Kamińskiego z… Albo nie, bo jeszcze się obrazi, choć porównanie byłoby równie trafione…
Oczywiście Peugeot ma sporo wad. Na przykład jego linia – została tak poprowadzona, że za skarby świata nie da się tym autem zaparkować. Linia Passata na przykład pozwala parkować Volkswagena, jak gokarta ;-) I nie dostrzega Redaktor Kamiński, że w testowanym Peugeocie w standardzie są czujniki parkowania. Może jest jak ten pan, co to przy mnie pojawił się kiedyś w serwisie Citroëna z zarzutem, że w jego C5 nie działa radar cofania. Wszyscy obecni słyszeliśmy, że działa, ale pan był już w wieku ciut powyżej średniego i po prostu nie słyszał już tych częstotliwości. Przy okazji – w Passacie za czujniki parkowania dopłacić trzeba 2250 zł… I to w niemal najdroższej wersji Sportline!
Co ciekawe – Redaktor Kamiński skrytykował dość mocno zawieszenie Peugeota. Uznał, że nie nadaje się ono na nasze kiepskie drogi. Hmmm…
Co ciekawe jeszcze bardziej – zawieszenie Passata też uznano za dalekie od doskonałości. Co się stało w redakcji „Auto-Świata”???
Przyjrzyjmy się tabelkom z punktami przyznawanymi za poszczególne parametry. Na maksimum oceniono pojemność bagażnika Pasata. Broń Boże nie zamierzam z tym dyskutować – jest w istocie największa, acz zaznaczyć wypada, że jedynie o 55 litrów mniej ma… Dacia Logan ;-)
Poziom hałasu w Peugeocie uznano za najtrudniejszy do zaakceptowania. To troszkę dziwne, bo na przykład w Volvo jedno z trzech mierzonych natężeń jest wyższe, jedno takie samo, jak w Peugeocie, a mimo to S60 otrzymało w tej kategorii o jeden punkt więcej. A dzielić nie bardzo było co, bo w tej kategorii jest możliwe do uzyskania jedynie 5 punktów.
Podobną ilość punktów uzyskać można za średnicę zawracani. Passat ma ją najlepszą w teście, ale tylko w jedną stronę. W drugą 407-ka jest ciut zwrotniejsza. Różnica w tą drugą, na niekorzyść „francuza”, wynosi jedynie 0,8m. Mimo to oba auta dzieli 2 punkty, czyli 40% możliwych w ocenie tego parametru. Przypominam, że w drugą stronę, to Passat jest gorszy! Wprawdzie tylko o 0,1 m, ale jednak.
Wyposażenie, to triumf Peugeota. W stosunku do Passata uzyskał za wyposażenie komfortowe niemal dwa razy więcej punktów! W kwestii bezpieczeństwa też VW nie błysnął. Przy okazji kuriozum – Peugeot i Toyota uzyskały w tej kategorii po 16 punktów na… 15 możliwych! Coś się korekta nie przyłożyła do tego wydania „Auto-Świata”…
Peugeot przegrał z Toyotą i Volkswagenem o 4 punkty (na 300 możliwych). To niewiele, choć pokazałem wyżej, że ocena nie była całkowicie obiektywna. Może najwyższego podium i tak by nie było, ale jednak boli takie trochę na siłę szukanie dziury w całym. Tym bardziej, że 407-ka, to naprawdę udane auto.
Dwie kolejne strony „Auto-Świata” poświęcono na prezentację Peugeota 207 1.6 HDi Sporty. Samochód ów spotkał się z wieloma ciepłymi słowami ze strony Redaktora Matusa. Pozytywna ocena przypadła w udziale wykonaniu, silnikowi, układowi jezdnemu, poziomowi wyposażenia, poziomowi bezpieczeństwa. Czyli tym wszystkim elementom, które dla nas – miłośników samochodów francuskich – są po prostu oczywiste! ;-)
Małego Lwa uznano za samochód bardzo praktyczny i ergonomiczny, a do tego określono jego wykonanie, jako wzorowe! To jeszcze niedawno była niespotykana opinia w polskiej prasie motoryzacyjnej! Na szczęście opinie internautów (a i zwykłych czytelników) o testach w tej prasie powoli chyba otwierają oczy redaktorom…
Peugeot 207 1.6 HDi kosztuje niemal 57,5 tysiąca złotych. To duże pieniądze, ale w zamian otrzymacie znakomicie wyposażone auto z bardzo fajnym dieselkiem pod maską. Możecie też liczyć na ponadprzeciętny komfort podróżowania, co uprzyjemni Wam automatyczna klimatyzacja dwustrefowa.
Ciekawy problem porusza Czytelnik cytowany na stronie 35. „Auto-Świata”. Otóż w jego Thalii zepsuły się immobilisery w obu kluczykach! Samochód został w związku z tym unieruchomiony. Do tego użytkownik otrzymał informację o kłopotach z odszukaniem właściwych kodów w Renault we Francji! Na szczęście Renault Polska stanęło na wysokości zadania i nie dość, że załatwiło sprawę, to jeszcze kosztami obciążyło własną księgowość – klient otrzymał więc gratisową naprawę :-)
W bieżącym „Auto-Świecie” spotkać możecie jeszcze jeden francuski akcent, jakże przykry zresztą :-( To fotografia płonącego Citroëna XM na stronie 46. Ilustruje ona artykuł z 50 zaskakującymi pytaniami (i odpowiedziami na nie) dotyczącymi motoryzacji. Warto przeczytać, choć serce boli, gdy na to małe zdjęcie popatrzymy…
I z tym żalem zamykamy już ten tygodnik – więcej w nim francuskich aut nie znajdziemy. Aha – jeszcze jedno: XMy nie płoną! ;-)
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze