„Motor” nr 19 (3065) z 7.V.2012
Stron: 56 (z okładką)
Cena: 1,99 zł
Koszt 1 strony: ponad 3,5 grosza
Warto kupić? W zasadzie tak
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, Peugeot, Renault
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: C3, C5, C8, 205, 206, 207, 208, 307, 406, 407, 508, 807, Urban Crossover Concept, Clio, Kangoo, Laguna, Megane, Scenic, Talisman
Zapowiedź wspomnianego porównania znaleźć można zarówno na okładce, jak i na stronie 4., gdzie znajdziecie zaproszenie na Facebooka, gdzie zamieszczono więcej zdjęć z tego testu. Swoją drogą to przykre, że duże w końcu wydawnictwo tak wiele materiałów zamieszcza na tym portalu społecznościowym. Dziwi mnie postępowanie nawet światowych koncernów, które kosztem stron korporacyjnych „pasą” Facebooka. Tak, to na pewno prostsze, ale według mnie powinno być jedynie zaproszeniem do odwiedzenia witryny każdej firmy, a nie jej przeniesieniem na Facebooka.
No ale nie zamierzam kijem rzeki zawracać, dlatego tylko tak sobie o tym wspomniałem. My też „wieszamy” na wspomnianym portalu społecznościowym różne materiały, ale jednak rdzeń jest na Francuskie.pl i tak pozostanie.
Citroëna i Peugeota wspomniano na stronie 6. w krótkiej notatce zatytułowanej „Więcej za nowe auta”. Napisano tam, że „średnia cena zakupu nowego auta w Polsce na początku br. wynosiła 76,8 tys. zł”, czyli o 7,6% więcej, niż rok wcześniej. A potem dodano, iż „zdrożały m.in. modele Peugeota, Toyoty, Forda, Citroëna i Nissana”. Sorry, ale to, że średnia cena zakupu była wyższa wcale nie oznacza, że zdrożały samochody. Może po prostu ludzie kupują bogatsze wersje, albo modele wyższych segmentów, przynajmniej w obrębie wymienionych marek. Jedno wcale nie implikuje drugiego, droga Redakcjo.
Na tej samej stronie pokazano Mercedesa Citana bazującego konstrukcyjnie na Renault Kangoo.
Tabelkę z wynikami sprzedaży nowych aut w Europie w marcu br. zamieszczono na stronie 7. Wynika z niej, że Renault Clio i Peugeot 207 wciąż cieszą się sporym uznaniem klientów, choć zostaną już lada chwila (Peugeot nawet już) zastąpione nowymi wersjami. Clio zajmuje ósmą pozycję w rankingu (28.686 sprzedanych samochodów), 207-ka została sklasyfikowana na miejscu dziewiątym (23.582 egzemplarze).
Mocno subiektywny, do czego Redakcja „Motoru” wprost się przyznaje, ranking 10 najciekawszych premier salonu w Pekinie, opublikowano na stronach 8-9. Cieszy mnie, że wspomniano aż dwa samochody francuskie – studyjnego Peugeota Urban Crossover Concept oraz jak najbardziej seryjnego Renault Talismana – ale osobiście wolałbym zobaczyć zamiast tego ostatniego Citroëna Numero 9. Moim zdaniem to ciekawsze auto, ale że ranking jest subiektywny, więc dyskutował z nim nie będę.
Czy auto z najsłabszym silnikiem w stawce jest w stanie wygrać porównanie z trzema nieco mocniejszymi konkurentami? Zadawałem sobie to pytanie patrząc na stronę 18., gdzie zaczyna się test Peugeota 208 1.4 VTi 95 KM z konkurentami, z których najsłabszy oferuje 99 KM, zaś dwaj najmocniejsi – po 105 KM.
Okazuje się, że tak! Bo tylko jeden z tych konkurentów, jedyny posiadający turbodoładowany silnik, jest dynamiczniejszy od Peugeota. Ale że to uwielbiana przez dziennikarzy motoryzacyjnych Fabia, więc spodziewałem się, że jednak to Škoda wygra. Tak się jednak nie stało, a to dlatego, że chyba po raz pierwszy w naszej prasie przeczytałem o aż tylu wadach tego samochodu! Wadach oczywistych dla ludzi, którzy Škodą zachwyceni nigdy nie byli, a tak skrupulatnie przemilczanych w zdecydowanej większości testów, jakie miałem okazję przeczytać.
Zanim przejdę do szczegółowego omówienia całości, nadmienię tylko, iż w tekście wspomniano jeszcze inne modele Peugeota: 205, 206, 207, 407 i 508.
Pochwalono stylistykę 208-ki, bardziej stonowaną, niż w modelu 207, choć zdaniem przynajmniej niektórych naszych Czytelników – zbyt ugrzecznioną. To fakt – na pierwszy rzut oka Peugeot 208 wygląda trochę za bardzo „po japońsku”, poprawnie, nawet dobrze, ale może sprawiać wrażenie nieco nijakiego. Gdy jednak przyjrzeć mu się dokładniej, to odkrywa się masę smaczków stylistycznych, które po prostu zachwycają, przynajmniej mnie, ale i wiele osób, które miałem okazję zapytać o zdanie.
Wprost napisano, że lokalizacja zegarów i minimalizacja koła kierownicy w Peugeocie 208 jest rozwiązaniem rewelacyjnym i ergonomicznym. W żaden sposób wieniec nie zasłania wskaźników, co starają się nam wpierać niektórzy dziennikarze. Jeśli ktoś nie jest Pigmejem, nie będzie miał problemów z obserwowaniem zegarów! A że nic mi nie wiadomo, by Peugeot zamierzał eksportować 208-kę do środkowoafrykańskiej dżungli, więc uznać możemy, że problem nie istnieje ;-)
Skrytykowano za to wnętrze Fabii, choć też niezbyt mocno. Napisano bowiem o perfekcyjnej ergonomii, a w innym miejscu stwierdzono to, o czym ja już kiedyś wspominałem – że łatwo zmienić poziom głośności radia z powodu zbyt mocno wystającej gałki potencjometru, niemal „po drodze” z kierownicy do lewarka skrzyni biegów. Stwierdzono tez, że fotele Fabii mają przeciętne podparcie boczne, a wnętrze jest nudne i szare. Taka krytyka jedynej słusznej marki?!? Szok!
208-ka jest też bardzo przestronna i to przy długości mniejszej, niż Škoda, czy Fiat. Toyota jest krótsza, ale i zauważalnie ciaśniejsza na szerokość. Yaris jednakże urósł i nie odstaje od konkurentów już tak bardzo, jak w poprzednich odsłonach tego modelu.
Zaletą Peugeota jest największy w teście rozstaw osi, co wpływa bezpośrednio na komfort i pewność jego prowadzenia w stosunku do rywali. Zarzucono mu wprawdzie skłonność do nadsterowności, ale ja, mimo wielu jazd różnymi w dodatku wersjami silnikowymi, zupełnie tego nie zauważyłem, co podkreślałem w swoich wrażeniach z jazd.
Bogate wyposażenie francuskiego auta, to jego kolejny atut. Pod tym względem 208-ka nie miała sobie równych w stawce, a wszystko to odbyło się przy rozsądnie skalkulowanej cenie.
W efekcie Peugeot 208 zremisował z Fabią, dopóki do głosu nie doszły koszty, bo po doliczeniu punktów w tej kategorii francuska nowość została jedynym i bezapelacyjnym zwycięzcą! Moim zdaniem – zasłużenie!
Renault Scenic jest jednym z ośmiu przykładowych samochodów, dla których podano przebiegi w Niemczech i w Polsce dla określonych roczników. Problem z cofaniem liczników istnieje w naszym kraju od lat i możecie teraz o nim poczytać zaglądając na strony 30-31.
O wymianie rozrządu zaś dowiecie się trochę ze stron 32-33. W tabelce zamieszczonej pod koniec tego materiału podano przykładowe ceny kosztów, na jakie należy się przyszykować przy wymianie w ASO i FeuVert dla kilkudziesięciu popularnych modeli. Wymieniono m.in. Citroëny C3, C5 i C8, Peugeoty 206, 307 i 406 oraz Renault Megane, Scenic’a i Lagunę.
Peugeota 807 pokazano na zdjęciu zamieszczonym na stronie 54.
I to już wszystko, co o samochodach francuskich napisano w „Motorze” w tym tygodniu.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze