„Motor” nr 20 (2969) z 17.V.2010
Stron: 56 (z okładką)
Cena: 1,99zł
Koszt 1 strony: ponad 3,5 grosza
Warto kupić? Można
O jakich markach francuskich piszą: Citroën, Peugeot, Renault (+Dacia)
Jakim modelom poświęcono choćby odrobinę miejsca: Berlingo, C4, C5, C6, DS3, DS4, DS5, High Rider, Metropolis, Xsara Picasso, 206, 207, 307, 308, 407, 908, Partner, RCZ, Clio, Kangoo, Megane, Modus, Scenic, Thalia, Logan, Sandero, sportowe
Kwietniową sprzedaż nowych samochodów osobowych w Polsce obrazuje tabelka umieszczona na stronie 6. Wynika z niej, że w pierwszej dziesiątce utrzymała się tylko jedna francuska marka – Renault z wynikiem 1.672 aut plasuje się na pozycji szóstej, za Škodą, Volkswagenem, Fordem, Fiatem i Toyotą, ale przed Oplem, Kią, Nissanem i Hyundaiem.
Wizualizację Citroëna DS5 i artykuł na ten temat zamieszczono na stronach 10-11. Auto ma mieć – zdaniem Redaktora Wojciechowicza, a raczej autora wizualizacji ze stajni Quattroroute – nadwozie typu kombi, sporo chromowanych elementów podkreślających dynamizm sylwetki, a pod maską oczywiście nowoczesne i ekologiczne rozwiązania. Zawieszenie – oczywiście hydropneumatyczne. Hybryda, napęd na obie osie – to wszystko ma być dostępne w DS5.
Przy okazji wspomniano inne konstrukcje Citroëna – C5, C6, DS3, High Rider (protoplasta DS4), czy Metropolis.
Peugeot RCZ pojawi się w salonach Marki w Polsce dopiero po wakacjach (we wrześniu), ale prasa motoryzacyjna już aż huczy od doniesień na temat tego modelu. Pojawiają się też pierwsze porównania stylowego coupe z lwem na masce z konkurentami. Na razie są to – w Polsce – przedruki z prasy niemieckiej, ale cóż mają zrobić miłośnicy modelu? Póki co praktycznie nie mają szans na obejrzenie tego auta na żywo, więc sięgają po tygodniki i miesięczniki. Czy warto zajrzeć także do „Motoru”, w którym porównano RCZ-a z Audi TT i Volkswagenem Scirocco?
Od razu narzuca się jedna kwestia – jak TT-tka wydaje się naturalnym konkurentem dla RCZ-a, tak Scirocco jest po prostu klasycznym trzydrzwiowym hatchbackiem – trudno się w tej sylwetce dopatrzeć rasowego coupe. No ale takie samochody wybrano do testu i musimy się temu przyjrzeć.
Tekst zamieszczony na stronach 22-26 rozpoczyna się od przywołania ubiegłorocznego zwycięstwa Peugeota nad Audi w Le Mans. To prawda – 908-ka HDi FAP pokonała R15 od Audi. Czy to trwała tendencja, zobaczymy w Le Mans za mniej więcej miesiąc, ale istotniejsze wydaje się dziś pytanie, czy wśród modeli seryjnych (nawet małoseryjnych) historia się powtórzy?
Okazało się, że tak! RCZ-a oceniono wyżej, niż TT-tkę, choć o czasu oceny kosztów i wyposażenia oba auta szły łeb w łeb. Niestety w tyle zostawiło je Scirocco, ale spójrzmy prawdzie w oczy – głównie za swą funkcjonalność, ilość miejsca dla pasażerów tylnej kanapy i obecność kurtyn powietrznych na pokładzie. To po prostu pochodna rodzaju samochodu – inaczej planuje się miejsce w hatchbacku, a inaczej podchodzi się do projektowania rasowego coupe. Dlatego właśnie zdziwiła mnie obecność Volkswagena w tym porównaniu. Aż dziwne, że nie pojawiał się tu Škoda…
W artykule pochwalono materiały wykończeniowe i montaż RCZ-a. Stwierdzono, że jest jeszcze lepiej, niż w kompaktowym, popularnym 308, na bazie którego powstało designerskie coupe. Zaraz jednak pojawiła się kontra, że choć jest dobrze, to VW i Audi są lepsze… Peugeot za to oferuje znakomite fotele o baaardzo wysokim oparciu – ma ono aż 82 cm, co w stosunku do 70 cm Audi i ledwie 65 cm Volkswagena stanowi sporą różnicę. W dodatku fotele RCZ-a są świetnie wyprofilowane i zapewniają naprawdę rewelacyjne trzymanie boczne.
Oczywiście skrytykowano również ilość miejsca na tylnych siedzeniach, ale spójrzmy prawdzie w oczy – RCZ, to auto dwuosobowe. Co ciekawe Audi oferujące podobną przestrzeń w tym miejscu, zostało jakimś dziwnym trafem pominięte we fragmencie tekstu o tym traktującym…
Pochwalono za to całkiem dobrą widoczność do tyłu. Fakt – pofałdowana szyba Peugeota zapewnia niezłe warunki obserwacyjne, w czym pomaga spore lusterko wewnętrzne.
Peugeota świetnie wyciszono. Mowa oczywiście o wersji z silnikiem wysokoprężnym, ale po szczegóły dotyczące dźwięku silników odsyłam Was do tekstu, w którym przedstawiam własne wrażenia z jazd RCZ-em, jakie odbyłem w początkach maja w Kastylii.
I właśnie wysokoprężny silnik Peugeota pochwalono za idealną pracę. I choć oferuje minimalnie słabszą dynamikę, niż konkurenci, to w normalnym użytkowaniu tych ułamków sekund nie sposób zauważyć. Ważniejsze jest to, że wystarcza mu o 10 i więcej procent paliwa mniej, przynajmniej w jazdach testowych – dziennikarze zmieścili się w 6 litrach, gdy Audi potrzebowało 6,6, a Volskwagen (z tym samym silnikiem, ale ze skrzynią DSG) 6,8 litra.
Peugeot po wyrównaniu (ze strony konkurencji) wyposażenia okazuje się też samochodem najtańszym – z silnikiem 2.0 HDi będzie w Polsce kosztował 109 tys. zł i będzie to najdroższa jego odmiana. Nawet z 200-konnym motorem 1.6 THP będzie tańszy. I jak Volkswagen jest droższy zaledwie o kilkaset złotych (co pewnie u dealera i tak zaraz wzrośnie, bo chyba VW nie przestał pobierać chorej opłaty za „przygotowanie samochodu do sprzedaży”), tak Audi kosztuje już o ponad 37,5 tys. zł więcej! Koszmar!!! Fakt – ma napęd na cztery koła, ale czy wart przepłacać? ;-)
Dwanaście silników wysokoprężnych oceniono na stronach 48-49. Jako solidny i raczej bezproblemowy uznano motor 1.5 dCi o mocach z zakresu 65-110 KM montowany w różnych modelach Renault (Clio, Kangoo, Megane, Modus, Scenic, Thalia), Dacii (Logan, Sandero), Nissana i Suzuki.
Z kolei za przeciętny i czasem awaryjny uznano silnik 1.6 HDi stosowany przez PSA w Citroënach C4, C5, Berlingo, Xsarze Picasso, Peugeotach 206, 207, 308, 308, 407 i Partnerze, ale też w Fordach, Mazdach, Mini, Suzuki i Volvo.
O programie „Bezpieczeństwo dla Wszystkich” organizowanym przez Renault, można poczytać na stronie 54.
I to już wszystko, co o samochodach francuskich napisał w tym tygodniu „Motor”. Można to wydanie kupić.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze