„Motor” nr 41 (2782) z 09.X.2006
Stron: 56 (z okładką)
Cena: 1,50zł
Koszt 1 strony: niecałe 2,7 grosza
Warto kupić: niekoniecznie
O jakich markach francuskich piszą: Citroën, Peugeot, Renault
Jakim modelom poświęcono miejsce: Xsara Picasso, 307, Megane II, sportowe
Jak już pisałem – w tym tygodniu „Motor” miał porównać Xsarę Picasso z debiutującą na rynku Škodą Roomster. Co więcej – pokusiłem się tam o próbę przewidzenia zwycięzcy testu i powiem Wam jedno – chyba otworzę biur detektywistyczne, a co najmniej agencję wróżbiarską, bo jestem w te klocki po prostu niezły :-(
Zwycięzcę porównania zaprezentowano od razu na dwóch stronach, na które wpadniecie po otworzeniu okładki – potężna reklama Roomstera, to nie brak reklamy Pikusia. A biznes, to biznes. Škoda jest sporym reklamodawcą… Nie, żebym zarzucał jakąś stronniczość Redakcji „Auto-Świata”, ale na pewno bardzo dokładnie przyjrzę się poszczególnym ocenom obu testowanych aut…
Peugeoty i Renaulty odnajdziecie na zdjęciach ilustrujących artykuł zamieszczony na stronach 12-14. Stara się on popularyzować jazdę na światłach przez cały rok. Rychło w czas – teraz, to i tak mamy taki obowiązek… Taką publikację powinno się zamieścić pod koniec lutego, gdy wielu kierowców z ulgą wyłącza światła. Powoduje im jakaś chora oszczędność (niezauważalna), czy cholera wie, co. My pisaliśmy na temat całorocznej jazdy z włączonymi światłami przeszło miesiąc temu mając na uwadze poprawę bezpieczeństwa drogowego w ujęciu rozpoczynającego się roku szkolnego.
Artykuł o Megane F1 przełamany zgięciem stron 16/17 odnajdziecie w Wiadomościach. To kilka zdań i dwa zdjęcia na temat Renaulta Megane F1 Team R26. Zastosowano więc symbolikę bolidów Renaulta w Formule 1. Moc kompaktowej Renówki sięga 230 KM, a generowana jest z dwulitrowego benzyniaka z turbosprężarką. To musi naprawdę fajnie jeździć, skoro nam mnóstwo radości dał krótki test Laguny 2.0T, a to przecież większe auto i to w cywilnej wersji. W Megane zaś zastosowano sportowe sprężyny i amorki, mocniejsze stabilizatory i szperę na przedniej (napędzanej) osi. Hamulce pochodzą od Brembo. Do reklamowania tej ciekawej wersji zatrudniono Fernando Alonso i Giancarlo Fisichellę. Swoją drogą ciekawe, ile czasu będzie emitowana reklama z Alonso – czy po jego odejściu z teamu również ;-)
I tak dotarliśmy do strony 20., gdzie zaczyna się porównawczy test Xsary Picasso i Roomstera. Chciałem napisać „pokracznego”, ale uznałem, że to byłoby nieeleganckie… ;-) Czesi mocno przekombinowali z radiem – jego sterowanie umieścili gdzieś pod kierownicą z lewej strony. Wzór ergonomii, to to nie jest. Ciekawe, jak zostanie ocenione w tabelce z punktami…
Dla chłopaków z „Motoru” centralne umieszczenie wskaźników w minivanie ciągle jeszcze (jest październik 2006 roku!) jest bardzo awangardowe. Chyba się gdzieś zatrzymali na kawę w czasie testu pod koniec XX wieku i zapomnieli ruszyć w dalszą drogę…
Niby Roomster jest oferowany, jako samochód rekreacyjny, coś pośredniego między autem klasy MPV, a osobowo-dostawczym, ale niespecjalnie się spisze w każdej z tych ról. Dlaczego? Bo bagażnik ma 450 litrów pojemności, co jest wielkością żenującą w porównaniu z kufrem Picasso większym o 100 litrów! Ale to nie pierwszy przypadek, gdy czeski producent oferuje samochód przynależący jakoby do określonej klasy, gdy w rzeczywistości jest to klasa o oczko niższa… Ale Polacy się chętnie na to nabierają!
Jednostki napędowe porównywanych aut, to diesle. Wykorzystujący pompowtryskiwacze motor 1.9 TDi w Škodzie i common rail HDi w Citroënie. Różni je przepaść pod względem kultury pracy (oczywiście na korzyść jednostki francuskiej), a przy tym common rail jest oszczędniejszy. Zapewnia wprawdzie nieco słabsze osiągi, ale może sensowniej było wziąć do testów wersję 2.0… Zapewne i tak byłaby tańsza od Roomstera ;-)
Bardzo spodobał mi się tekst, że „w dziedzinie wyposażenia Škoda może być wzorem dla konkurentów, nie tylko Citroëna”. Niby w czym się to objawia??? Bo ma – w przeciwieństwie do leciwego Pikusia – kierownicę regulowaną w pionie? Ale za to klimę ma jedynie ręczną, która w Picasso w ogóle nie występuje! Lakier metalizowany w Citroënie też otrzymacie w cenie. I to wszystko za niemal 12 tys. zł mniej u dealera francuskiej marki! Normalnie szok, jaka okazja, ten Roomster…
Oczywiście „z braku miejsca” nie wspomina się o takich gadżetach, jak elektryczne szyby, które od dawna w Citroënie sa standardem w niemal wszystkich autach. W Roomsterze zaś wymieniono chyba wszystko, co tylko dało się do tej wersji wstawić. Na pocieszenie Redaktor Blady napisał, że szanse się wkrótce wyrównają, bo na rynek trafi C4 Picasso. Dziękujemy bardzo, ale – przynajmniej w początkowej wersji – nie będzie to konkurencja dla Roomstera, bo przez pierwsze miesiące będzie oferowane C4 Picasso wyłącznie w siedmioosobowej wersji, Panie Redaktorze. A poziomem wyposażenia standardowego każde C4 zabija Waszego ukochanego Roomsterka…
Przyjrzyjmy się teraz tabelce z punktami. Tu na pewno znajdzie się trochę nadużyć. Roomster jest wprawdzie ciut wyższy wewnątrz, za to oferuje znacznie mniej miejsca na nogi! Różnica przy skrajnych położeniach wynosi aż 10-12 cm!!! To przepaść! Roomster jest też ciasny – szerokość wnętrza Pikusia z przodu bije czeskiego „konkurenta” o 13 cm. a z tyłu – o 10 cm! Nie przeszkodziło to dziennikarzom „Motoru” zróżnicować oceny jedynie o 2 punkty na 60 możliwych!!! Plusem Roomstera są jedynie nieco dłuższe siedziska – o 2-3 cm. Ocena po prostu do bani. Wybaczcie, ale takiego przegięcia inaczej nazwać nie potrafię!
Oczywiście wykończenie auta francuskiego też się nie spodobało Redakcji. Zdecydowanie lepiej wygląda to – ich zdaniem – w Škodzie. Tu różnica jest sześciopunktowa.
Komfort i ergonomia za kierownicą, to znowu dominacja Škody. W jakim zakresie? Dlaczego? Co można mieć do zarzucenia Xsarze Picasso? O wyposażeniu standardowym już pisałem – jest nieznacznie lepsze w Citroënie, ale to Roomster uzyskał jeden punkcik więcej. Za co? Chyba za alufelgi, bo na pewno nie za klimę.
Silnik francuski jest lepszy, ale tylko o 1 punkt na 50 możliwych. Za to dostał na osiągach. W takim razie co się ocenia, jako „silnik”? Myślałem, że również kulturę pracy… Myliłem się najwyraźniej…
Zużycie paliwa niższe o 0,3/0,4/0,4 litra na każde 100 km, to różnica w ocenie tylko o 1 punkcik. Trochę dziwne, gdy tych punktów mamy do dyspozycji aż 40.
Nie spodobał się w „Motorze” układ kierowniczy Pikusia, Jeździłem tym samochodem i naprawdę nie narzekałem. Ten w Roomsterze musi pochodzić z Formuły 1, skoro jest tak doskonały… Potwierdza to zachowanie na zakrętach. Faktycznie – kolega (właściciel Pikusia), którego samochód swego czasu ujeżdżałem, w pewnym momencie zrobił się zielony, więc coś z tym prowadzeniem Citroëna musi być nie tak… ;-) Przy okazji – pozdrawiam Cię, Michał!
Za skarby świata nie wiem, w czym się przejawia lepsze bezpieczeństwo czynne w Roomsterze, że auto dostało 15 punktów w tej dziedzinie, a Xsara Picasso tylko 10.
Macie do dyspozycji 120 punktów i musicie ocenić cenę samochodów. Jeden kosztuje 63,5 tys. zł, a drugi 75,4 tys. zł. Jeżeli uznamy, iż Škoda jest warta 111 punktów (tak napisali w „Motorze”, to wynik Citroëna w wysokości 117 punktów jest lepszy tylko o niecałe 5,5%. A różnica w cenie, to prawie 18,75%!!! Do jasnej cholery – czy ja wciąż jestem stronniczy, czy może zaczynam się bawić w detektywa tropiącego bzdury???
Warto też zauważyć, z jaką pewnością dziennikarze „Motoru” twierdzą, że utrata wartości Roomstera po dwóch latach użytkowania będzie mizernie niewysoka. Chyba nie skorzystali z moich usług wróżbiarskich, bo wówczas mogliby otrzymać nieco inne wyniki…
Stosując takie kryteria oceny trudno się dziwić, że Xsara Picasso przegrała ten pojedynek. Przewidziałem to znakomicie przed paroma dniami – zarówno wynik, jak i to, że Picasso powinno się okazać lepsze. Jestem zadowolony ze swoich prognoz, ale źle się czuję z tym, że próbuje się ludziom wciskać ciemnotę :-/ Ale to takie normalne w tym kraju :-(
Trzy strony (począwszy od 30.) poświęcono w „Motorze” na analizę Renaulta Megane na rynku wtórnym. W artykule doceniono wysoki poziom bezpieczeństwa, znakomity montaż i wysoki poziom wyposażenia. Co ciekawe – w artykule niemal nie pojawia się krytyka, a już na pewno niezasłużona krytyka tego oryginalnego samochodu!
Jako alternatywę dla Megane zaprezentowano Peugeota 307, Czemu nie Xsarę?
Na stronie 42. znajdziecie artykuł o nowoczesnych dieslach, a rozpoczyna go informacja o nowoczesnej jednostce Renaulta o mocy 175 KM z dwóch litrów pojemności.
Jedną stronę dalej w Pytaniach do eksperta możecie poczytać o stukach przegubu w piętnastoletnim Clio 1.2 o przebiegu ok. 200 tys. km. Naprawa takiej usterki nie jest specjalnie kosztowna.
Na stronach 44-45 wprawne oko zauważy nieduże fotki Renaulta Clio oraz Scenic’a w artykułach poświęconych Bezpieczeństwu na drodze.
Doniesienia sportowe zamieszczono na stronach 46-47. Nas interesują te pierwsze – o tym, że Colin McRae zastępi Sebastiena Loeba w Rajdzie Turcji (pisaliśmy o tym przed niemal tygodniem), oraz o tym, co się działo w czasie Rajdu Warszawskiego.
I to już wszystko w tym numerze o samochodach francuskich. Chyba możecie oszczędzić 1,50 zł.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze