„Top Gear” znowu zdrożał. Nie wiem, czy to już na stałe, czy tylko z okazji dołożenia do noworocznego numeru kalendarza na rok 2014, ale kosztuje już niemal 10 zł, a to niemało. Kiedy startował na polskim rynku – wcale przecież nie tak znowu dawno – kosztował chyba nawet niespełna połowę ceny obecnej, a nie sądzę, by wszystko w tym czasie podrożało dwukrotnie… No ale niemiecki wydawca, nawet jeśli drukuje pismo na brytyjskiej licencji, kasę musi zarabiać. Zwłaszcza, jeśli nie do końca pewnie może własną linię programową wciskać Polakom do głów…
„Top Gear” nr 01 z I.2014
Wydawca: Ringier Axel Springer Polska Sp. z o.o.
Stron: 140 (z okładką)
Cena: 9,90 zł
Koszt 1 strony: ponad 7 groszy
Warto kupić? Tak
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, Peugeot, Renault, Dacia Citroen
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: Berlingo, C3 Pluriel, C4 Picasso, 205, 208, 405, 908, 5, Clio, Espace, Megane, Scenic, TwinRun, Twizy, Duster, Logan, sportowe
Renault Twizy F1 pokazano na stronie 6., ale odesłano tam też czytelników do dalszej części numeru, w której będzie można poczytać o wrażeniach z jazdy tym szalonym konceptem.
Peugeota 205 T16 wspomniał Jeremy Clarkson, i to nie jak każdego innego Peugeota w swoich felietonach – tym razem francuskie auto zdawało się stać na piedestale ;-) Jeśli chcecie się o tym przekonać, zajrzyjcie na strony 10-11.
Peugeot 205, acz już w delikatniejszej odmianie, powrócił w zwierzeniach Anity Włodarczyk, naszej młociarki, bowiem takie auto posiadał kiedyś tata sportsmenki.
Przerzuciłem przeszło 1/3 numeru i niewiele było o samochodach szczególnie nas interesujących, ale na szczęście pojawiła się strona z numerkiem 52. Tam zamieszczono test poliftingowej Dacii Duster napędzanej 125-konnym silnikiem 1.2 TCe.
Pochwalono niewielką masę aut (1.180 kg), która w połączeniu z dynamicznym, choć hołdującym downsizingowi silnikiem czyni z tej wersji Duster naprawdę dobrze jeżdżące auto. Samochód występuje wprawdzie jedynie w wersji z napędem na przednią oś i ktoś szukający czterołapa musi poszukać raczej innej wersji silnikowej, za to słowa uznania skierowano pod adresem komfortu zawieszenia oraz wyciszenia Dustera.
Znalazły się też minusy – za nisko umieszczony dotykowy ekran systemu MediaNav oraz tylko jednopłaszczyznowa regulacja kolumny kierownicy, bo nawet na twarde plastiki w aucie o tym charakterze trudno uznać za wadę ;-)
W tekście wspomniano też Logana, który… pojawił się w pełnym teście wersji MCV na stronie 55. Pod jego maską też pracował silnik 1.2, ale stary, bez turbosprężary ;-) o mocy tylko 75 KM. Za to przestrzeń ładunkowa, którą można powiększyć z podstawowych 573 litrów do niemal trzykrotnie większych rozmiarów będzie pewnie istotniejsza dla klientów, którzy poszukują przestronnego kombi, a niekoniecznie chcą wydawać ogromne pieniądze na mocny silnik – to propozycja dla określonych klientów i bardzo dobrze, że taka oferta jest na rynku!
Tym bardziej, że zadowoli ona oszczędnych kierowców – fabryczna instalacja LPG w tak dużym i przestronnym aucie za niewiele ponad 40.000 zł, to wręcz okazja! Zwłaszcza, że poparta trzyletnią gwarancją. I choć samochód nie jest demonem prędkości ani dynamiki, to przecież jako wół roboczy w rodzinnym biznesie sprawdzi się idealnie.
W tekście wspomniano Citroëna Berlingo.
Krótki test Citroëna C4 Picasso opublikowano na stronie 62. Wkrótce takie auto trafi też do naszej redakcji, w ślad za przetestowanym już większym Grand C4 Picasso. I muszę przyznać, że piszemy o samochodach jakby nieco więcej… ;-)
Pochwalono jakość tworzyw wykończeniowych Technospace’a oraz ich montaż. Opisując 12-calowy ekran główny ograniczono się do stwierdzenia, że „przekazuje wskazania komputera pokładowego”. No cóż – to poniekąd prawda, wszystko przechodzi przez ów komputer, ale czy to nie przesadna oszczędność słów?
Dobrze, że omawiając właściwości silnika 1.6 THP 156 skorzystano z większej liczby środków wyrazu, pozytywnych na dodatek. Zauważono też wysoki poziom komfortu (wygody) i funkcjonalne wnętrze, a za rywala uznano m.in. Renault Scenic’a.
Renault Clio RS Cup pokazano w roli rywala dla Seata Leona Cup (strona 64.).
Entuzjastyczny materiał poświęcony Peugeotowi 208 T16 Pikes Peak opublikowano na stronach 110-117. Znajdziecie w nim także wzmianki o 405 T16 oraz 908 z serii Le Mans. I zdecydowanie powinniście się zapoznać z tym tekstem i obejrzeć ilustrujące go zdjęcia!
Z koncepcyjnego Twizy F1 wielu się śmiało, ja zaś traktuję to autko jako trochę dziwną ciekawostkę. Widziałem ów koncept na żywo i muszę przyznać, że nie do końca wiem, po co go stworzono, ale nie wiem też, po co się robi Volkswageny ;-) więc nie zastanawiałem się nad celowością skonstruowania Twizy F1 dłużej, niż pół sekundy.
Teraz można poczytać o tym autku, a także o tym, jak jeździ, w relacji zamieszczonej na stronach 118-121. Żeby było ciekawiej – porównano to autko z 265-konnym Megane R.S., ale oczywiście nie badano prędkości maksymalnej, a jedynie przyspieszenie do setki, wraz z trakcją naturalnie ;-) I okazuje się, że mały elektryczek nie ustępuje potężnemu hot hatchowi!
Przy okazji przypomniano także inne „szalone koncepty Renault” – Espace F1, Alpine A110-50, czy TwinRun nawiązujące do legendy Renault 5.
I to już wszystko, co o naszych ulubionych samochodach napisano w pierwszym datowanym na rok 2014 numerze „Top Gear”.
Stronniczy przegląd prasy: „Top Gear” nr 01/2014
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze