Luca de Meo, szef koncernu Renault, ostro krytykuje unijną politykę w zakresie redukcji emisji z samochodów. Uważa, że zamiast osiągać założone cele, tworzy się drogie i ciężkie samochody, które dla klientów są zwyczajnie za drogie. Na europejskich regulacjach najbardziej korzystają Chiny.
Luca de Meo, szef koncernu Renault ostrzega, że utrzymywanie obecnych regulacji które dotyczą produkcji samochodów, może skończyć się dla Europy katastrofą w postaci utraty przemysłu motoryzacyjnego.
Biurokratyczne regulacje skutkują większymi, cięższymi i droższymi samochodami elektrycznymi europejskich producentów, które klienci uważają za zbyt kosztowne, podczas gdy Chiny agresywnie podbijają rynek tanim importem.
Zobacz: Aktualności ze świata Renault. Codziennie
Luca de Meo powiedział, że branża stoi w obliczu najgłębszych zmian od 150 lat, dodając: „Chęć zmniejszenia naszego wpływu na środowisko, stopniowe wycofywanie silnika spalinowego do 2035 r. oraz stale rosnące wymagania dotyczące bezpieczeństwa i cyberbezpieczeństwa naszych samochodów sprawiają, że są one coraz cięższe i coraz droższe. Wszystkie te ograniczenia sumują się. W rezultacie starsze i bardziej zanieczyszczające środowisko samochody pozostają na drogach dłużej – średni wiek samochodu wzrósł z siedmiu do ponad 12 lat.”
Zobacz: Testy samochodów Renault. Opinie, pomiary, spalanie
Renault wydzieliło ze swoich struktur firmę, która zajmuje się wyłącznie produkcją silników spalinowych i hybrydowych. Ruch ten został doceniony przez rynek a zapowiedź ich rozwoju, w tym wprowadzenia mocniejszych silników zasilanych LPG wywołała duże zainteresowanie klientów i pozytywny odzew ze strony analityków rynku.
Najnowsze komentarze