Filip Drozdowski to założyciel i właściciel popularnego serwisu zDzis.com, w którym prezentuje perełki znalezione w ogłoszeniach o sprzedaży używanych aut. Rozmawiamy z nim o motoryzacji, francuskich samochodach i najciekawszych ofertach, jakie znalazł.
Pracuje nad znalezieniem ciekawych ofert, żebyś ty nie musiał. Śledzi ogłoszenia z zacięciem najlepszego tropiciela i nic nie jest w stanie go zniechęcić. Poznajcie Filipa, twórcę zDzis.com. W rozmowie z Francuskie.pl zdradza tajniki swojej pasji i radzi co zrobić, aby lepiej przygotować ogłoszenie o sprzedaży samochodu.
Jeździłeś francuskim autem?
Oczywiście, miałem kiedyś Peugeota 205!
Skąd wziął się pomysł na zDzis.com ?
– To jedno z tych prostych pytań, na które bardzo trudno odpowiedzieć. zDziś to dla mnie coś zdecydowanie więcej niż „pomysł”, czy po prostu sposób na zarabianie. zDziś to bardziej styl życia, idea, coś bardzo, bardzo ważnego w moim życiu. Złożyło się na niego wiele czynników, i opowiedzenie jak to wszystko się odbyło, to coś co chciałbym kiedyś zrobić, ale to raczej nie jest ten moment. Dlatego odpowiadając na pytanie względnie zwięźle: Wymedytowałem go – serio!
Jak na początku wyglądała Twoja droga do uruchomienia serwisu i co motywowało Cię do działania?
– Po pierwsze, dysponowałem wtedy pewną ilością gotówki, którą chciałem gdzieś ulokować. A że od zawsze w mojej krwi była domieszka benzyny – to ja byłem jednym z tych dzieciaków, które podbiegały do każdego samochodu, żeby zobaczyć, ile ma na liczniku! – to oczywistym wyborem na lokatę wydał mi się samochód klasyczny. Zacząłem, więc przyglądać się ogłoszeniom, a to był mniej więcej przełom 2016 i 2017 roku, i przy okazji szukania samochodu dla siebie, wynajdywałem auta, które podobały się mojemu przyjacielowi. Wszystko to co znalazłem ciekawego w danym dniu, wysyłałem mu w mailu zatytułowanym po prostu „ogłoszenia z dziś”. W pierwszej kolejności motywowała mnie więc chęć znalezienia lokaty, ale później również poczucie głębszego sensu. Ja swoją „lokatę” mam do dzisiaj, a mój znajomy od tamtego czasu zgromadził już ponad 60 egzemplarzy i jest to prawdopodobnie jedna z największych kolekcji wśród moich klientów.
Skoro znajdujemy się na portalu o francuskiej motoryzacji to nie może zabraknąć kilku pytań na ten temat. Jakie znajdujesz ciekawe auta ze świata Citroëna, Peugeot czy Renault?
– Znajduję wszystkie perełki jakie pojawiają się w polskich ogłoszeniach, ponieważ przez ostatnie lata udało nam się opracować model/metodę filtrowania internetu, dzięki której jesteśmy na bieżąco z praktycznie całym rynkiem. Ale weźmy kilka przykładów z ostatnich moich raportów: Peugeot 405 Mi16, 205 CTi GUTMANN, 106 Kid, 106 Rallye, 504 Coupe. Teraz Citroeny: GS Pallas, BX GTi 4WD, BX Break, AX GTi. I Renault: Clio 16v, 19 16v, Avantime, 5 Spring, Espace 1gen, Spider. Wszystkie te samochody (i wiele innych) były w moich raportach w ostatnich miesiącach. Czasami można trafić wyjątkowo ciekawe egzemplarze, więc zDziś to pokazuje – tu naprawdę znajdziesz najciekawsze używane samochody i klasyki.
A najciekawszy pojazd na jaki trafiłeś – oczywiście francuski?
– Renault Dauphine Gordini 1962… w czerwcu 2017 był taki do wzięcia za ~18.000 pln i to jest jedno z tych ogłoszeń, co do których mam poczucie, że drugi taki się już nie trafi.
Co doradziłbyś osobom, które wystawiają ogłoszenia. Co powinny robić lepiej, poprawić, jak powinno wyglądać idealne ogłoszenie?
– To pytanie dotyka pewnego paradoksu, ponieważ ogłoszenie idealne chyba nie istnieje. Dzieje się tak ze względu na konflikt interesów pomiędzy sprzedającym, który zwykle nie dysponuje samochodem idealnym i nie jest w jego interesie, aby opisać wszystkie mankamenty ze szczegółami a kupującym, który chciałby wszystko wiedzieć. Dlatego najczęściej, ogłoszenie idealne z perspektywy kupującego nie jest ogłoszeniem idealnym z perspektywy sprzedającego i odwrotnie. Myślę, że ważnym czynnikiem jest, aby dobrze znać swój samochód i z takiej perspektywy, wyczerpująco go opisać. Mamy w końcu XXI wiek i to już nie są czasy kiedy do dyspozycji są dwa zdania wraz z jednym zdjęciem, w lokalnej gazecie. Teraz do dyspozycji mamy praktycznie nieograniczoną ilość tekstu oraz zdjęcia i filmy w wysokiej rozdzielczości. A kupujący mają tego świadomość i zaczynają być bardziej wymagający.
Jak oceniasz ogłoszenia?
– Na zDzis.com robię to według pewnego klucza – autorskiego systemu. Tam zdjęcia i opis oceniane są w skali od A do C (gdzie A to najlepsze a C to najgorsze) i jeśli kogoś interesowałoby ze szczegółami, co to znaczy „idealne ogłoszenie”, wystarczy zapoznać się z kryteriami na ocenę A/A (czyli idealna dokumentacja zdjęciowa i idealny opis).
Jakie masz plany na rozwój swojego serwisu?
– Chciałbym otwierać nowe działy. Chciałbym, aby zDziś dotyczył możliwie wielu gałęzi rynku wtórnego. Polskie ogłoszenia z samochodami/klasykami to dla mnie względnie zamknięty temat – odflitrowaliśmy cały rynek wyczerpująco, tu, poza kosmetycznymi zmianami, nie da się zrobić wiele więcej. Rozwój zDzisia tak na prawdę, mógłby odbywać się wielotorowo – jestem na to przygotowany i mam to rozpisane w podpunktach. Wszystko co udało nam się uruchomić przy okazji samochodów klasycznych jest przemyślane również pod kątem innych gałęzi rynku wtórnego (np. zegarki czy rowery), mamy gotowe całe unikalne know-how i jesteśmy o lata świetlne przed ewentualną konkurencją. Przydałby się jakiś duży inwestor.
To teraz miejsce na reklamę – dlaczego warto regularnie zaglądać na zDzis.com?
– Wy mnie zareklamujcie ;)
Dziękujemy za rozmowę w takim razie i zapraszamy Was na zDzis.com – znajdziecie tam mnóstwo używanych perełek. Serio serio!
Najnowsze komentarze