Bez względu na wynik, jakim zakończą się zmagania w tegorocznym Rajdzie Francji, alzacka impreza przejdzie do historii. Będzie to ostatni rajd formatu WRC, w którym wystartuje załoga Sébastien Loeb / Daniel Elena – najbardziej utytułowana para w historii rajdów. Dziewięć tytułów mistrzowskich zdobytych pod rząd – to nie będzie łatwe do pobicia. W tym roku Loeb i Elena realizują mini-program startów w WRC i właśnie stajemy przed ostatnim odcinkiem tej epopei.
Rajd Francji, rozgrywany w Alzacji od 2010 roku, co jest też swego rodzaju honorem dla Sebastiena, rozpoczyna się dziś po południu. Z pewnością Loeb i Elena zechcą zawalczyć o zwycięstwo przed własną publicznością. Jeśli się to uda, będzie to 79. tryumf Loeba i 76. Eleny w Rajdowych Mistrzostwach Świata. O tym, jak wielkie jest to osiągnięcie, świadczy fakt, że kolejny kierowca ma tych zwycięstw tylko 30 i wynik ten należy do Marcusa Grönholma. Potrzeba zwycięskich wyników aż trzech kierowców, żeby – nieznacznie – pokonać osiągnięcie Loeba: należałoby zsumować zwycięstwa Marcusa (30), Carlosa Sainza (26) oraz Colina McRae (25), by przebić to, co osiągnęli razem Sebastien i Daniel jeżdżąc Citroënami Xsarą, C4 i DS3. Najobfitszy w zwycięstwa był rok 2008, kiedy to Loeb i Elena wygrali aż 11 rajdów: Monte Carlo, Meksyk, Argentynę, Włochy, Grecję, Finlandię, Niemcy, Nową Zelandię, Hiszpanię, Francję i Wielką Brytanię. Dziesięć zwycięstw załoga Citroëna zapisała na swoje konto w roku 2005, a dziewięć – w roku ubiegłym.
Ze 167 rajdów WRC, w jakich Loeb z Eleną wystartowali, ukończyli 147. Osiągali więc metę w 88% startów. Skuteczność wygrywania przekracza 46,7%, na podium Seb z Danielem stawali w niemal 69,5% startów i w aż niemal 79% ukończonych rajdów. Wygrali 896 odcinków specjalnych. Na ile poprawią te statystyki w ostatnim rajdzie WRC, w jakim dziś wystartują?
Na naszych oczach tworzyła się więc w ostatnich latach rajdowa historia bez precedensu. Będziemy też świadkami końca tej epoki i – miejmy nadzieję – narodzin nowej, kiedy to w WTCC Citroëny C-Elysee poprowadzą Sebastien Loeb i Yvan Muller – dwóch alzackich mistrzów kierownicy.
Apetyty na wysokie miejsca klasyfikacji generalnej Rajdu Francji mają nie tylko Sebastien Loeb i Daniel Elena, którzy z pewnością tanio skóry nie sprzedadzą – miło byłoby wygrać w ostatnim starcie, choć Seb mówi otwarcie – „od maja nie siedziałem w rajdówce” – a na krótkie testy się spóźnił z powodu aury. To prawda – nad Alzacją w ostatnich dniach mgły wisiały niewąskie. Byłem, widziałem. Loeb miał problem z dotarciem na miejsce testów własnym śmigłowcem (Alzatczyk posiada licencję pilota), ale choć spóźniony, to jednak pojawił się, a filmik z owych testów obejrzeć możecie poniżej.
„Oczywiście moim celem jest osiągnięcie jak najlepszego wyniku – tu się nic nie zmieniło – ale pamiętajcie, że nie siedziałem w samochodzie od maja, a i tak był to wówczas start na szutrze w Argentynie. Owszem, nie przesiedziałem tego czasu w domu, ale i tak potrzebuję trochę czasu na dostosowanie się i powrót do pełni formy. Nie ciąży na mnie żadna presja, nie walczę o mistrzowski tytuł, i niczego nie musze udowadniać. Przede wszystkim startuję tu, by cieszyć się jazdą i podziękować tym wszystkim, którzy wspierali mnie przez te wszystkie lata. Mam nadzieję, że będzie to dla nas wszystkich wielkie święto” – powiedział Sebastien kilka dni przed startem.
Druga załoga zespołu Citroën Total Abu Dhabi World Rally Team, Mikko Hirvonen / Jarmo Lehtinen, zamierza przedłużyć swoją passę sześciu podiów na asfalcie. „Wygląda na to, że stałem się specjalistą od tej nawierzchni” – śmieje się Mikko. – „Jeśli chcemy pozostać w walce o mistrzostwo Producentów, musimy we Francji uzyskać obudowa samochodami naprawdę dobre wyniki. Moim celem będzie więc co najmniej powtórzenie rezultatu z Niemiec [Hirvonen był tam trzeci – przyp. KG]. Ten rajd nie jest łatwy z uwagi na częste zmiany nawierzchni, a kiedy pada deszcz, ruletka kręci się jeszcze szybciej”.
Może się to jednak udać. Mikko na dzisiejszym odcinku testowym uzyskał drugi czas (ex aequo z Thierrym Neuvillem) tracąc od najszybszego na shakedownie Daniego Sordo 1,5 sekundy. Najwyraźniej więc grypa, na którą cierpi Hirvonen, działa na Fina stymulująco ;-) Mikko prosi kibiców o doping… dla Loeba. „Chcemy go fajnie pożegnać. Liczę, że będzie miał udany rajd” – mówi Mikko Hirvonen.
Dziewięciokrotny Mistrz Świata przejechał 3,8-kilometrowy odcinek testowy w czasie o 2,9 sekundy dłuższym, niż wynik Daniego Sordo, ale też próba ta nie była zbyt reprezentatywna dla całego rajdu. Dokładnie taki sam czas, jak SuperSeb, uzyskał Sebastien Ogier, lider klasyfikacji kierowców w tym sezonie, któremu wystarczy zdobycie jednego jedynego punktu, by sięgnąć po uprawnione mistrzostwo. Może tego dokonać już na pierwszym odcinku, który ma status Power Stage. Ale Ogier bardzo chciałby powalczyć z Loebem, a najlepiej pokonać go na jego własnym terenie. Mam nadzieję, że mu się to nie uda ;-)
Sebastien pojedzie specjalnie przystrojonym samochodem (możecie go obejrzeć na zdjęciach poniżej), dzięki czemu łatwiej będzie go identyfikować na odcinkach specjalnych ;-)
Za kierownica trzeciego Citroëna DS3 WRC zasiądzie Dani Sordo, który tym razem będzie walczył o punkty w klasyfikacji kierowców, ale już nie producentów – tym zajmą się Loeb i Hirvonen. Dani, po zwycięstwie w Niemczech, czuje się podbudowany. „Wreszcie skończyły się pytania czy, a jeśli tak, to kiedy wygram wreszcie rajd WRC! Mam nadzieję, że Rajd Niemiec był tylko jednym z etapów i teraz będę mógł stawać na najwyższym stopniu podium częściej. Bardzo lubię Rajd Francji – jest szybki, praktycznie najszybszy w sezonie, z prędkościami przekraczającymi 200 km/h! Co więcej – nie przeszkadza mi, czy jest sucho, czy pada deszcz. W tym roku będzie to zaś rajd szczególny – ostatni raz na OS-ach tego cyklu oglądać będziemy Sebastiena i Daniela. Chociaż ten sezon był dla nich przejściowy, to było takie stopniowe wygaszanie rajdowej historii, to jednak i tak będzie to szczególny moment dla Rajdowych Mistrzostw Świata”.
W Rajdzie Francji wystartuje też jedna polska załoga – Robert Kubica i Maciek Baran. Polacy pojadą oczywiście Citroënem DS3 RRC i będą walczyć o odzyskanie prymatu w klasyfikacji WRC2. Będziemy trzymać kciuki także za Roberta, dla którego asfalt jest nawierzchnią bardzo naturalną.
Citroëna DS3 WRC poprowadzi także Tomas Kostka – czeski kierowca wyścigowy. Auto podstawi należąca w części do Sebastiena Loeba firma PH Sport. Przed dwoma laty samochodem tym startował Petter Solberg. Czecha popilotuje Chris Patterson, który jeździł m.in. również ze wspomnianym Norwegiem. Film z testów Tomasa, jeszcze z pilotem Miroslavem Houšťem, który w rajdzie udziału nie weźmie z powodu choroby, możecie obejrzeć niżej.
Citroëny DS3 pojawią się w Rajdzie Francji w różnych specyfikacjach – oprócz wspomnianych czterech WRC i jednego RRC, użyte zostaną DS3 R3T (10 sztuk) oraz DS3 R1 (trzy sztuki). Inne zgłoszone samochody francuskie, to Peugeoty (207 S2000, 207 R3T, 208 R2, 206 XS) i Renault (Megane RS, Clio R3, Twingo R2, Twingo R1). Nie zabraknie też paru Citroënów C2 R2.
Citroën przygotował też sporą gratkę dla swoich kibiców – można obejrzeć samochody, którymi Seb Loeb startował (i wygrywał) przez ostatnie dziesięciolecie, a nawet dłużej – nie zabrakło Saxo, Xsary, C4 i oczywiście DS3. A jeśli już jesteśmy przy historii, to bogatą galerię zdjęć dokumentujących karierę Sebastiena Loeba, zdjęć autorstwa Marcina Kaliszki, możecie obejrzeć na portalu autoklub.pl.
Start Rajdu Francji przewidziano dziś na 16:00 w Strasburgu, a prawdziwe zmagania rozpoczną się jutro rano. Łącznie do pokonania będzie 20 odcinków specjalnych, w tym jeden przejeżdżany dwukrotnie w rodzinnym miasteczku Loeba, Haguenau. Sebastien zakończy więc karierę rajdową na ulicach miasta, w którym spędził pierwsze lata życia. Życia, o którym poczytać możecie w książce „Mój styl jazdy”, którą szczerze polecam, nie tylko kibicom rajdowym zresztą!
KG; zdjęcia: Citroën Racing
Najnowsze komentarze