Co tak zirytowało menadżera największego rywala Citroëna? Otóż po wczorajszym odpadnięciu z rywalizacji Sebastiena Loeba, Ford zmierzał dość pewnie po spory dorobek punktowy, w zdobyciu którego raczej niespecjalnie przeszkadzałby Mikko Hirvonen. Nawet gdyby Fin wygrał cały rajd, nie wierzę, by Latvala z Solbergiem nie uzupełnili podium, a to oznaczałoby, że Ford zdobyłby więcej punktów i poprawił swoją sytuację zarówno w klasyfikacji producentów, jak i w przypadku każdego z kierowców.
Tak się jednak nie stanie – ani Jari-Matti, ani Petter, też już w Portugalii nie jadą, i jeśli tylko nie wydarzy się nic nieprzewidzianego, istnieje spora szansa na pierwsze zwycięstwo Mikko Hirvonena w barwach ekipy z Wersalu.
Przyjrzyjmy się, jak przebiegały zmagania podczas dzisiejszych odcinków specjalnych.
OS5 – Tavira 1 – 25,01 km
Największym wygranym dzisiejszego dnia okazał się Dani Sordo, który z uwagi na wczorajsze problemy z elektryką Mini, otwierał dziś stawkę. A ponieważ pogoda przyniosła ulewny deszcz, to właśnie hiszpański kierowca miał najlepsze warunki na drodze. Nic więc dziwnego, że pierwszą piątkową próbę wygrał z przewagą aż 57,2 sekundy nad drugim w wynikach Martinem Prokopem. Obserwując międzyczasy zaczynałem się zastanawiać, co się dzieje, podejrzewałem wręcz jakieś błędy w wynikach!
A Tavira zbierała żniwo… Jari-Matti Latvala wypadł niedługo przed metą i zakończył zmagania. W stawce pozostał więc jeden fabryczny Ford przeciwko jednemu fabrycznemu Citroënowi.
Niestety również Thierry Neuville, piąty w generalce po wczorajszych odcinkach, uległ Tavirze i odpadł z rywalizacji.
Na szczęście rozważniejsi okazali się Nasser Al-Attiyah i Peter Van Merksteijn. No ale żaden z nich nie walczył o czołowe lokaty, więc i bić się nie mieli o co. Katarczyk osiągnął metę na pozycji ósmej, 4,1 sekundy za Mikko Hirvonenem, który z kolei jechał przeszło 1,5 minuty dłużej, niż Dani Sordo, zaś Holender był tym razem dziewiąty (+1:40,1). W efekcie, korzystając z niepowodzeń innych załóg, Nasser zajmował w generalce miejsce szóste, a Peter – dziewiąte.
OS6 – Alcarias 1 – 25,15 km
Deszcz, mgła i błoto pojawiły się także na drugim odcinku dzisiejszego dnia. To właśnie tam doszło do drugiego ważnego rozstrzygnięcia – jedyna nadzieja Forda na punkty, Petter Solberg, wypadł z trasy niespełna 2,5 kilometra przed metą, i na drogę już nie wrócił.
Najszybszy w tych ciężkich warunkach znowu był Dani Sordo.
Mikko Hirvonen zameldował się na mecie ze stratą 1:25,1 do Hiszpana, ale nie przeszkodziło mu to w żaden sposób w zajęciu pozycji lidera łącznej klasyfikacji.
Blisko dwie minuty do Daniego Sordo stracił Peter Van Merksteijn, ale to wystarczyło na wbicie się do czołowej ósemki. Wolniejszy od Holendra o niemal 34 sekundy Al-Attiyah ukończył próbę na dziewiątym miejscu.
W efekcie obaj kierowcy znaleźli się w czołowej szóstce generalki z różnicą między sobą wynoszącą tylko 5,3 sekundy.
OS7 – S. Brás de Alportel 1 – 16,18 km
Ostatnią, jak się okazało, próbą dzisiejszego dnia był odcinek S. Brás de Alportel 1, który pokonało tylko dwanaście załóg, a reszta utknęła przed watersplashem, którego głębokość po nieustających praktycznie opadach wzrosła do 80 cm.
Odcinek wygrał Dani Sordo, który o blisko 22 sekundy pokonał Jewgienija Nowikowa. Rosjanin dzięki temu wyczynowi awansował na pozycję wicelidera generalnej klasyfikacji rajdu.
Mikko Hirvonen, potrafiący jeździć bardzo rozważnie, nie cisnął wychodząc z założenia, że zwycięzcy są na mecie. Fin spokojnie kontrolował sytuację kończąc próbę z trzecim czasem i stratą 33,9 sekundy do Daniego Sordo.
Van Merksteijn znowu pokonał Al-Attiyaha (o 1,4 sekundy) i obaj kierowcy w Citroënach DS3 WRC zakończyły ostatni dzisiejszy odcinek na miejscach dziewiątym i dziesiątym.
Po analizie sytuacji, wielkich opóźnieniach wynikających z zablokowania OS-u nr 7, i wręcz akcji ratunkowej (wyciąganie samochodów zakopanych w błocie, dostarczanie paliwa), organizatorzy sklasyfikowali na tej próbie tylko dwanaście załóg reszcie nadając czasy przez zespół sędziowski. Resztę etapu zaś odwołano.
W tej sytuacji klasyfikacja generalna (pierwsza dziesiątka) po piątku wygląda następująco:
1. Mikko Hirvonen, Citroën DS3 WRC, 1:20:01,7
2. Jewgienij Nowikow, Ford Fiesta WRC, +0:00:36,3
3. Mads Østberg, Ford Fiesta WRC, +0:00:41,8
4. Patrik Sandell, Mini WRC, +0:03:07,2
5. Martin Prokop, Ford Fiesta WRC, +0:03:25,8
6. Nasser Al-Attiyah, Citroën DS3 WRC, +0:03:46,9
7. Peter Van Merksteijn, Citroën DS3 WRC, +0:03:50,8
8. Dennis Kuipers, Ford Fiesta WRC, +0:04:41,1
9. Sebastien Ogier, Škoda Fabia S2000, +0:05:45,1
10. Jari Ketomaa, Ford Fiesta WRC, +0:05:52,3
KG
zdjęcia: Citroën Racing
A jednak – Jari-Matti Latvala i Petter Solberg wracają do rajdu w systemie Rally2. Będą w sobotę jechać z odpowiednio trzecią i piątą pozycją startową, zaś w klasyfikacji generalnej rozpoczną dzień z miejsc szesnastego i trzynastego. Strata Latvali do Hirvonena wynosi po piątku 11:24,6, zaś Solberga – 7:35,9. Oznacza to, że niemal na 100% skończą zmagania „w punktach”. Niech więc Mikko jedzie ostrożnie, rozważnie i sięgnie po zwycięstwo, bo to będą ważne punkty dla niego i dla Citroëna.
Najnowsze komentarze