1.033,56 km liczy cała trasa przedostatniej tegorocznej rundy Rajdowych Mistrzostw Świata. 355,92 km z tego dystansu, to 15 odcinków specjalnych podzielonych na pięć dni zmagań, przy czym znamienne jest, że pierwszy, piątkowy etap składa się tylko z trzech prób, a kolejne dwa mają ich po sześć. Niedziela będzie więc wcale niełatwym dniem, cały rajd zakończy przeszło 35,5-kilometrowa próba, a Power Stage wyznaczono na… sobotę.
Rajd Hiszpanii jest imprezą bardzo ciekawą nie tylko z powodów, które przedstawiłem powyżej. Serwuje nam bowiem odcinki rozgrywane zarówno w dzień, jak i po zmroku, na nawierzchni asfaltowej, ale i szutrowej – działo się będzie dużo. Z pewnością też będzie to impreza ważna dla Citroëna, nie tylko z marketingowego punktu widzenia, ale i z powodów ambicjonalnych. Wszak Dani Sordo, jeden z kierowców Citroëna, zechce się zaprezentować przed własną publicznością. Apetyty z pewnością rozbudził zwycięstwem w Niemczech i drugim miejscem we Francji.
Rajd Hiszpanii będzie miał w tym roku nową trasę, co wyrówna szanse co poniektórych kierowców. W tym gronie z pewnością warto wspomnieć o Robercie Kubicy, który w nagrodę za naprawdę imponujący sezon pojedzie w Walii samochodem klasy WRC, z szewronami oczywiście. W Hiszpanii zaś Polak ma wielkie szanse sięgnąć po tytuł mistrzowski w klasie WRC2 jadąc Citroënem DS3 RRC. Będziemy trzymali kciuki!
Piątkowy etap Rajdu Hiszpanii rozgrywany będzie po zmroku. Pierwsza próba rozpocznie się trzy minuty po 20:00, ostatnia – kwadrans przed 23:00. Etap zakończy się więc dobrze po północy, a już po 9:00 rano w sobotę pierwsza załoga ruszy na OS4, by godzinę później zmierzyć się z ponad 42-kilometrowym odcinkiem El Priorat. W niedzielę z kolei etap rozpocznie się 15-minutowym serwisem o 6:00, by ruszyć do walki od 7:33. Podium przewidziano na 17:00.
Zespoły i załogi muszą się szybko dostosowywać do zmieniających się warunków. I nie chodzi tylko o nawierzchnię, ale swoje trzy grosze wtrącić może także aura. Prowadzące w górach wokół Salou szutrowe odcinki mogą więc w każdej chwili coś namieszać.
Kto sięgnie po prymat w imprezie, w której osiem razy pod rząd wygrywała załoga wszechczasów Sebastien Loeb/Daniel Elena? Czy uda się utrzymać prymat Citroëna? Czy Mikko Hirvonen przełamie niespecjalną passę? Czy Daniego Sordo stać będzie na pokonanie „na własnych śmieciach” niedawno koronowanego już Mistrza Świata, Sebastiena Ogiera? Wszystkie odpowiedzi poznamy najpóźniej w niedzielę, ale liczymy na dobry występ francuskiego zespołu.
„Oczywiście bardzo chciałbym wygrać ten rajd, bardziej, niż jakikolwiek inny” – zapowiada Dani Sordo. – „Debiutowałem tu w Mistrzostwach Świata, tu wygrałem swój pierwszy rajd w JWRC, tu pierwszy raz wstąpiłem na podium jeżdżąc jeszcze Xsarą WRC” – wspomina kierowca pochodzący z Torrelavegi. – „Ale to nie będzie łatwe do osiągnięcia. Tym bardziej, że pierwsza załoga po asfaltowych etapach będzie też pierwszą podczas ostatniego, szutrowego dnia, będzie więc musiała czyścić drogę. To źle, bo może doprowadzić do niezbyt sportowych strategii, aby tego czyszczenia uniknąć”.
Sordo ma rację. Niedawno byliśmy przecież świadkami, jak to kierowcy zwalniali, spóźniali się na PKC-e, czy kombinowali w inny sposób, żeby tylko mieć lepsze pozycje startowe podczas następnych etapów. Po zmianach w regulaminie sytuacje te odeszły w niebyt, ale jak widać – nie całkiem.
Druga załoga Citroën Total Abu Dhabi World Rally Teamu, Mikko Hirvonen/Jarmo Lehtinen, cierpi nieco na brak pewności, zwłaszcza na drogach zabłoconych, jak było w Alzacji. Tempo Finów było mocno niewystarczająco i sam się z nich podśmiewałem podczas francuskich rundy Mistrzostw. Może jednak teraz, w Hiszpanii, odzyskają trochę pewności siebie? Oby, bo choć dla Citroëna ten sezon nie jest najszczęśliwszy (utrata de facto obu tytułów), to jednak wypadałoby przegrać rok z jakimś sensownym stylu, walcząc do końca, a nie tak, jak reprezentacja Polski w piłkę kopaną…
„Zwykle warunki w Hiszpanii mamy dość jednorodne, a to powinno mi pomóc w powrocie do formy i wydajności, które są dla mnie normalne” – wyraża nadzieję Mikko Hirvonen. – „Dobrze byłoby nie być na koniec soboty pierwszym, dzięki czemu mielibyśmy jakieś szanse na zapewnienie naszej ekipie zwycięstwa” – ostrożnie planuje fiński kierowca DS3 WRC.
Do Citroëna DS3 WRC wracają też Khalid Al-Qassimi i Scott Martin. „Lubię i zaczynam rozumieć ten rajd, w którym czuję się coraz lepiej. Przed trzema laty sięgnąłem tu po siódme miejsce i liczę, że zdobędę jakieś punkty także w tym roku” – mówi Khalid.
Trzy pytania do Daniego Sordo
Zwycięstwo w Niemczech, drugie miejsce we Francji… Masz dobrą passę…
Zawsze byłem mocny na asfalcie, nie ma więc powodu, by w tym roku miało być inaczej – stąd te dobre wyniki. I to mimo tego, że nie było jeszcze w tym roku naprawdę dobrych warunków na tej nawierzchni – śnieg i lód w Monte Carlo, sporo deszczu i błota w Niemczech i we Francji. Mam nadzieję, że pogoda będzie nieco lepsza w Katalonii. Myślę, że będę miał dobre wyczucie i uda mi się uzyskać dobre tempo”.
Wciąż pojawia się słowo „zaufanie”. Co sprawia, że można się czuć pewnie – lub nie – w DS3 WRC?
To prawda, nie miałem pełnego zaufania w tegorocznych rundach szutrowych. Przypuszczam, że wynika to z braku pełnego czucia przyczepności – nie byłem w stanie w pełni przewidzieć, jak zachowa się samochód w każdych warunkach. Gdy jednak zbalansowanie mojego DS3 WRC jest dobre, kiedy mam dobre notatki, jestem pewny, ze mogę jechać w limicie, czuję się wówczas niemal jak na torze wyścigowym. Jest dla mnie bardzo istotne, by notować dobre czasy i być w stanie zawalczyć o zwycięstwo”.
Jak możesz opisać Rajd Hiszpanii?
Ten rajd będzie szczególny pod każdym względem. Choćby odcinki pierwszego etapu, przejeżdżane po zmroku i tylko jeden raz (z jednym wyjątkiem – przyp. KG). Jestem też rozczarowany, że nie będzie reklasyfikacji po etapach asfaltowych. Czy warto cisnąć przez dwa dni po to, by podczas ostatniego etapu czyścić drogę rywalom? Szutrowe odcinki będą tak śliskie, że wydaje się niemożliwe utrzymanie przewagi – zapewne niewielkiej – wypracowanej na odcinkach asfaltowych.
Trudno nie przyznać Daniemu racji. Ale jaka będzie strategia poszczególnych załóg, zobaczymy już w nadchodzący weekend.
A jak wygląda plan Rajdu Hiszpanii? Oto szczegóły:
piątek, 25. października
20:03: OS1 – Querol (21,26 km)
20:44: OS2 – El Montmell (24,14 km)
22:45: OS3 – Riudecanyes 1 (16,35 km)
sobota, 26. października
9:05: OS4 – Riudecanyes 2 (16,35 km)
10:05: OS5 – El Priorat 1 (42,04 km)
11:46: OS6 – Colldejou 1 (26,48 km)
14:33: OS7 – El Priorat 2 (42,04 km)
16:14: OS8 – Colldejou 2 – Power Stage (26,48 km)
17:37: OS9 – Salou (2,24 km)
niedziela, 27. października
7:33: OS10 – Gandesa 1 (7,00 km)
7:58: OS11 – Pesells 1 (26,59 km)
9:04: OS12 – Terra Alta 1 (35,68 km)
12:57: OS13 – Gandesa 2 (7,00 km)
13:22: OS14 – Pesells 2 (26,59 km)
14:28: OS15 – Terra Alta 2 (35,68 km)
17:00: Podium
WRC: Przed Rajdem Hiszpanii
KG
Najnowsze komentarze