Sebastien Ogier podczas pierwszego przejazdu odcinka Tweed uzyskał czas 1:49,0 i szybko okazało się, że nikt nie będzie lepszy – młody Francuz stanął w ten sposób na czele klasyfikacji łącznej Rajdu Australii.
Drugim wynikiem popisał się Henning Solberg, a trzeci czas należał do Daniego Sordo, który uzyskał wynik na poziomie 1:50,9, taki sam, jak Jari-Matti Latvala.
Sebastien Loeb musiał się zadowolić piątym wynikiem tracąc do swego młodszego imiennika równe 2 sekundy.
Conrad Rautenbach był dopiero dziesiąty ze stratą aż 8,5 sekundy do zwycięskiego juniora Citroëna.
Drugi przejazd Tweedu pokazał, że zwycięstwo Ogiera nie było przypadkiem – Sebastien nie tylko wygrał OS2, ale poprawił swój czas z pierwszego przejazdu o niemal 3 sekundy uzyskując tym razem 1:46,1! Drugi czas wywalczył Loeb (1:48,4), a trzeci Sordo (1:49,2). Widać więc progresję w wynikach czołowych załóg Citroëna :-)
W sumie to samo możemy powiedzieć o wyniku Conrada Rautenbacha. Kierowca z Zimbabwe również poprawił czas swojego przejazdu, ale tylko o 0,1 sekundy, strata do Ogiera więc wzrosła – o kolejne 11,3 sekundy. Zaowocowało to po raz kolejny dziesiątą pozycją na mecie odcinka, ale i wskoczeniem przed Conrada Armindo Araujo w N-kowym Mitsubishi…
Po dwóch odcinkach mieliśmy więc trzy C4-ki na czele Rajdu Australii – prowadził Ogier przed Loebem i Sordo. Czwarty – ze stratą tylko 0,1 sekundy do Daniego – był Latvala, a piąty Hirvonen, oddalony od Ogiera o 8,1 sekundy. Rautenbach zamykał pierwszą dziesiątkę ze stratą 19,8 sekundy do szybszego z juniorów Citroëna.
Okazało się jednak, że Henningowi Solbergowi wpisano do karty niewłaściwy czas. Po długim wyjaśnianiu sprawy uznano racje Norwega, który awansował z dziewiątego na drugie miejsce w generalce, przed Loeba i Sordo.
KG
Najnowsze komentarze