Peugeot 508 PSE to najdroższa, sportowa odmiana jednego z ostatnich przedstawicieli klasy średniej wśród europejskich producentów samochodów. Ma 360 KM przyspiesza w nieco ponad pięć sekund do setki. Samochód jest piekielnie szybki, zwinny i zapewnia mnóstwo emocji z jazdy, mimo swojej dość słusznej wagi, wynoszącej 1,8 tony. Co mi się w nim nie podobało?
1. Jest za szybki
Naciskasz pedał gazu i za chwilę na liczniku widzisz dwieście. Jest to niesprawiedliwe i żaden samochód nie powinien tak jeździć. Nasza redakcyjna Xantia, by rozpędzić się do dwustu potrzebuje wieczności. Peugeot 508 PSE, mając napęd na wszystkie koła i aż 360 KM a przy tym 520 Nm maksymalnego momentu obrotowego (z którego większość dostępna jest od momentu włączenia samochodu) jest za szybki! Niedopuszczalne!
2. Jest sztywno zawieszony, ale nie za sztywno!
Co to za sportowy samochód sportowy, który jest sztywny ale tak nie do końca! Konstruktorzy z Peugeot nie poszli drogą opcji M w BMW, po wybraniu której w konfiguratorze pojawia się sportowe zawieszenie tak sztywne, że plomby wypadają i zdecydowana większość klientów odklikuje to przy zamawianiu. O nie, Francuzi bezczelnie wprowadzili do sportu komfort. I nawet po wybraniu opcji Sport z przycisku ta odrobina miękkości przypomina, że to francuski samochód, który dba nie tylko o sportowe doznania, ale również o uzębienie. Bezczelność.
3. Wygląda za dobrze
W jednym z polskich testów można przeczytać, że Peugeot 508 PSE wygląda jak milion dolarów. Mam wrażenie, że nawet na więcej, bo ciągle ktoś się za nim ogląda. Strach to parkować, bo ciągle ktoś do niego podchodzi, ogląda, przykuca, robi zdjęcia. A przecież Francuzi się tak starali! Te sportowe elementy są dość dyskretne, lakier szary, niepozorny, a zielone wstawki nie rzucają się w oczy. Miało być dyskretnie, nikt nie będzie na niego patrzył – obiecywali. Kłamali jak z nut!
4. Pali za mało
Testowaliśmy w redakcji ten samochód przez prawie tydzień i nigdy średnia nie chciała wejść powyżej 10 litrów na 100 kilometrów. No po prostu skandal! Jak można zrobić sportowy samochód, który tak mało pali! Uczciwe V8 kolegi, który też jeździł naszym 508 PSE pali zdecydowanie więcej i człowiek czuje to spalanie, z radością wita liczbę 20 a nawet 30 jak przegnie z szaleństwami. A tutaj? Zaledwie dziesięć? Co to za wynik, ja się pytam!
5. Za tanio się go tankuje
Szczytem wszystkiego, jak już jesteśmy przy paliwie, jest kwestia tankowania. Tego samochodu nie da się przy dzisiejszych cenach paliwa zatankować za jakąś dużą kwotę. No po prostu nie ma takiej możliwości, bo do baku wejdzie ci góra 39-40 litrów. Jest to niedopuszczalne!
6. A najgorsze jest to, że można jeździć nim za grosze
Gdy samochód kosztuje trzysta tysięcy złotych, to należy się spodziewać, że także jazda nim będzie kosztować dużo. Ale jeśli przez przypadek masz dostęp do gniazdka w domu lub w firmie, wtedy możesz jeździć naprawdę tanio. Ten skandaliczny samochód ma tryb w pełni elektryczny a nawet po przełączeniu na hybrydę, koszty są niższe, niż gdyby założyć do spalinówki gaz. Niesprawiedliwe!
7. Fotele mają zbyt dobre trzymanie boczne
Jak ja lubię czytać recenzje samochodów francuskich nie na Francuskie.pl. Tam piszą uczciwie i wprost, że wszystkie francuskie samochody nie mają żadnego trzymania bocznego i na pewno nie kłamią! A tuta? W Peugeot 508 PSE trzymanie boczne jest znakomite. To wywołuje dysonans poznawczy i powinno być zdecydowanie zabronione!
8. W konfiguratorze nie da się nic dodać!
Szczytem arogancji Francuzów jest fakt, że Peugeot 508 PSE oferuje wszystko w standardzie. Nie wierzycie? Proszę bardzo: oto link do konfiguratora 508. I co? Jest jeden poziom wyposażenia? Jest! Jest możliwość wybrania silnika? Nie ma! Lakiery? Zaledwie trzy marne opcje do wyboru. W opcji dają co? Podgrzewaną przednią szybę (i to namiastkę, bo naklejają trzy druciki z lewej strony). To przejaw najwyższej arogancji Peugeot. Powinno być jak w prawdziwych markach premium, że za najmniejszą naklejeczkę dopłacasz przynajmniej tysiaka.
9. Ma zbyt duże felgi i trzeba kupować drogie opony
Jak można robić sportowy samochód z 20″ felgami i sportowymi oponami? Przez to ten samochód wygląda na znacznie większy, niż jest w rzeczywistości. No i koszty takich opon są skandalicznie duże, trudno je kupić nawet na Oponeo.pl.
10. Nieprzyzwoicie wysoka prędkość maksymalna
Peugeot 508 PSE potrafi jechać 250 km/h a do tego osiągnięcie tej prędkości trwa wyjątkowo krótko. Co gorsza, mógłby pędzić zapewne i więcej, gdyby nie ogranicznik elektroniczny. Samochody powinny mieć znacznie niższą prędkość maksymalną. To niebezpieczne a poza tym pokazywanie tyłu auta innym użytkownikom dróg jest nieeleganckie.
To oczywiście nie wszystkie wady 508 PSE. Jest ich znacznie więcej. I nie próbujcie się o nich przekonać. Zdecydowanie nie!
Najnowsze komentarze