Samochodów kombi na rynku wtórnym nie brakuje, choć mało który model, jeśli w ogóle jakikolwiek, będzie w stanie dorównać Citroenowi C5 Tourer. Chodzi o kategorię „komfort” oczywiście.
Dzięki uprzejmości Auto Centrum Golemo w Krakowie otrzymaliśmy na tygodniowy test Citroena C5 Tourer z rocznika 2014. Pojazd jest napędzany za pomocą wysokoprężnej jednostki 2.0 HDi o mocy 163 KM i ma na liczniku 155 tys. km. W samochodzie nie zabrakło słynnego hydropneumatycznego zawieszenia, dzięki któremu kombi z gracją baletnicy pokonuje nierówności nawierzchni i przepływa niewzruszenie przez progi zwalniające. C5 jest ostatnim modelem, w którym Citroen zastosował to rozwiązanie i obecnie znajdziemy je wyłącznie na rynku wtórnym.
Citroen C5 w wersji Exclusive wykończono beżową, częściowo skórzaną tapicerką. Model posiada bogate wyposażenie obejmujące m.in. automatyczną, dwustrefową klimatyzację, elektryczne i podgrzewane lusterka, podgrzewane przednie siedzenia, czy multimedialną kierownicę, w której ruchomy jest jedynie wieniec. Rozwiązanie może dziwić kogoś, kto nie miał z nim do tej pory do czynienia, ale ja je bardzo lubię. Przyciski zawsze znajdują się w tym samym miejscu i tam gdzie się ich spodziewamy, nawet podczas skrętu.
Wygodną pozycję zapewnia elektryczny fotel kierowcy o znakomitym wsparciu dla pleców wyposażony w regulację odcinka lędźwiowego oraz regulację podparcia ramion. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że pojazd ma wszystko, czego można potrzebować podczas jazdy, ale nie do końca tak jest. Kieszenie w drzwiach są trochę za małe, by pomieścić duże butelki z wodą, no i brakuje klasycznego miejsca na kubek z kawą.
Więcej o C5 Tourer już wkrótce w teście. Jeśli macie pytania dotyczące testowego egzemplarza oraz sugestie na co zwrócić uwagę podczas jazd, piszcie w komentarzach.
Najnowsze komentarze