Renault Eolab miał jedno podstawowe zadanie: ograniczyć spalanie do minimum. Dzięki niskiej masie, aerodynamicznej sylwetce oraz hybrydowemu układowi napędowemu udało się uzyskać wymarzony rezultat: 1 l/100 km.
Koncepcyjny model Renault Eolab zadebiutował podczas salonu samochodowego w Paryżu w 2014 roku i jest ciekawym osiągnięciem w dążeniu do jak najniższego spalania i ograniczenia emisji CO2. Napęd pojazdu pochodził od 3-cylindrowego silnika benzynowego o pojemności 1 litra, który generował 78 KM mocy i 95 Nm momentu obrotowego. Spalinowa jednostka współpracowała z motorem elektrycznym o mocy 54 KM (40 kW) i momencie obrotowym 200 Nm. Napęd był przekazywany z pośrednictwem trzybiegowego automatu.
System magazynowania energii składał się z akumulatorów litowo-jonowych o pojemności 6,7 kWh, które umożliwiały pokonanie do 60 kilometrów w trybie elektrycznym. Maksymalna prędkość z udziałem wyłącznie jednostki elektrycznej była ograniczona do 120 km/h.
Renault Eolab był w pewnym sensie odpowiedzią na propozycję Volkswagena. Wiosną tego samego roku niemiecki producent zaprezentował dwumiejscowy model XL1, który katalogowo potrzebował zaledwie 0,9 l/100 km. Model Renault mógł jednak pomieścić na swoim pokładzie cztery osoby.
Kluczem do sukcesu w uzyskaniu spalania 1 l/100 km i emisji 22 g CO2/km, oprócz hybrydowego napędu, miała być niska masa własna, która wynosiła 955 kg, czyli o 400 kg mniej niż w Renault Clio. Aby samochód stracił na wadze zastosowano magnezowy dach, cieńszą przednią szybę i szybę tylną wykonaną z tworzywa sztucznego. W konstrukcji modelu Eolab znajdziemy również aluminium i materiały kompozytowe.
Dla uzyskania niższych oporów powietrza opracowano zawieszenie, które przy prędkości 70 km/h obniżało się o 2,5 cm. Model Eolab wyposażono również w aktywne osłony kół, które były zamknięte dla lepszej aerodynamiki, a gdy hamulce wymagały chłodzenia – otwierały się. Renault wyliczyło, że w modelu Eolab zastosowano ok. 100 najróżniejszych innowacji.
Najnowsze komentarze